Użytkownik: Korniszon13 09.07.2007 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dobrnęłam do setn... | oblivion Podobały mi się dwie rzeczy w tej książce. Język i pomysł. Realizacja pomysłu okropna - można było stworzyć naprawdę ciekawą powieść. A to wszystko po łebkach. Nudne, niewyraźne. Książka dostała 2. Nie lubię niedociągnięć, a książka ta niedociągnięciem jest. I to sporym. Ale nie potrafię porzucić książki, której nie skończyłem czytać, dlategoż dobrnąłem do strony statniej. :) Skończ, i wtedy ocenisz. Czasami po przeczytaniu zmienia się przecież opinię. Nie zaszkodzi przeczytać trochę chłamu czasami. Na przyszłość będzie wiadomo, czego unikać. :)

Użytkownik: oblivion 09.07.2007 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Podobały mi się dwie rzec... | Korniszon13 Mi język nie odpowiada, więc z pozytywnych elementów zostaje już tylko pomysł... Niby nie zaszkodzi przeczytać, ale kiedy stoję przed wyborem: "Idiota" Dostojewskiego, "Na wschód od Edenu" Steinbecka, "Żart" Kundery albo "Cień Poego" Pearla, to ten ostatni raczej nie ma szans;), a że "Cień..." jest z biblioteki i termin oddania nieuchronnie się zbliża, podczas gdy przede mną jeszcze 400, nie wnoszących nic nowego, stron, to, pomimo twoich postulatów (oczywiście, chłam od czasu do czasu czytać trzeba, aby móc docenić to, co chłamem nie jest - ale 500 stron przekracza granice mojej tolerancji), pozostanę chyba na tej setnej i zaoszczędze sobie zbędnej udręki;) Dziękuję za pomoć w podjęciu decyzji:)
A widzę, że "Nazywam się Czerwień" przypadło ci do gustu bardzo... Ja staram się właśnie zdobyć tę książkę, ale pewnie uda mi się to dopiero we wrześniu...:(
A jeśli Pearl nie zniechęcił cię do siebie zupełnie, to polecam "Klub Dantego":)

Użytkownik: vinga9 09.07.2007 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi język nie odpowiada, w... | oblivion Swego czasu sama starałam się przebrnąć przez tę powieść... ale mimo najszczerszych chęci nie dałam rady. W pewnym momencie rzuciłam w kąt i sięgnęłam po nią ponownie jedynie po to, by odnieść do biblioteki. Naprawdę rzadko nie doczytuję książek do końca, ale ta szczerze zasłużyła, by stać się jedną z moich jedynek.

Użytkownik: Korniszon13 09.07.2007 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi język nie odpowiada, w... | oblivion Pearl? Zniechęcił, i to bardzo, ale staram się autorów ostatecznie przekreślać dopiero po dwóch książkach.

"Nazywam się Czerwień" faktycznie świetne. Boję się sięgnąć po "Śnieg", bo na pewno gorszy, nie wiem tylko jak bardzo. ;) A poza tym okropnie drogi, więc na razie poprzestanę na jednym i jak mi wpadnie - to cudnie. :)

Użytkownik: Szreq 09.07.2007 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dobrnęłam do setn... | oblivion A ja utknęłam dokładnie na 166 stronie już jakiś miesiąc temu:( i nie mogę się przemóc aby wziąć ją z powrotem do ręki, ale jak to ktoś pięknie powiedział:"...każda książka musi przeleżeć swoje, odczekać..."

Użytkownik: oblivion 09.07.2007 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja utknęłam dokładnie n... | Szreq Niestety w moim przypadku nie jest to możliwe - książka jest już zamówiona przez następnych czytelników, więc nie ma czasu na czekanie...:( A więc książka tak jak wino staje się lepsza kiedy trochę sobie poleżakuje?;)

Użytkownik: Szreq 09.07.2007 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety w moim przypadku... | oblivion Och jakże pięknie by było gdyby tak było:)powrócić do książki wiedząc,że ona cię już nie zawiedzie:))