Dodany: 16.01.2012 22:46|Autor: modem2
Jak oceniać książki "nadgryzione"?:)
Jeśli zrezygnowałam z książki po 20 lub 100 stronach z powodów wiadomych - bo mi, żeby się utrzymać w kulinarnej/konsumpcyjnej stylistyce, nie zasmakowała - to jej w ogóle nie oceniam, czy stawiam dziabąga/lufe/pałę?