Dodany: 14.06.2007 00:10|Autor: czupirek
Rozwiązanie konkursu nr 44 ("Oczko do oczka...")
Kochani!
Dziękuję Wam gorąco za udział w konkursie, nie spodziewałam się, że to będzie tak sympatyczne. Na następny konkurs prawdopodobnie uda mi się zapisać gdzieś za półtora roku, ale już się nań cieszę. :-)
W zabawie wzięło udział 37 osób, w tym siedmiu udało się pracowicie ukończyć robótkę. Niemniej jednak ażurowe robótki też są piękne, wiec nie ma się czym przejmować, każde udziergane oczko cieszy. :-)
Pora jednak na rozsupłanie tajemniczych węzełków.
1.
"Mamy już zatem materiał. Nie mamy autora wprawnego w sztuce dziergania, tkania, szydełkowania i gobeliniarstwa, ale mamy maszynę pisząco-szyjącą."
Początkowo był to jeden z trudniejszych fragmentów:
- 1. Candace Bushnell, Seks w wielkim mieście - chyba
- I jeszcze chciałam spytać, czy 1 to może M.Proust?
Ale potem było już lepiej:
Dubravka Ugrešić, Stefcia Ćwiek w szponach życia
Poprawną odpowiedź podało 19 osób.
2.
"Oto co zrobiłam. Ustawiłam w komnacie krosna i zaczęłam tkać wielki kawał materii, głosząc, że to całun dla Laertesa, wypada mi bowiem stosownie wyposażyć teścia, gdyby przyszło mu ruszyć w ostatnią drogę."
Tu padły takie propozycje, jak:
- "Krystyna, córka Lavransa - Sigrid Undset.
- Ulisses, James Joyce
Nie obyło się też bez rzutów kłębkiem w „Odyseję” Homera, ale to jednak trochę inna wersja – tę opowiada Penelopa. Czyli:
Margaret Atwood, „Penelopiada”.
25 poprawnych odpowiedzi.
3.
"- Antoni mówił to samo. A wracając do tego świętego Fernanda... Wystarczy odmówić litanię dziennie i sprawa załatwiona."
Były tu chwile zastanowienia:
- Kolorowa seria? Owocowa? Sowa jaka?
Po czym jednak pisaliście:
Izabela Sowa, „Smak świeżych malin”.
Szydełkiem oberwały też pozostałe trzy książki „owocowe” Sowy.
Tu padło 18,5 poprawnych odpowiedzi, jedna osoba nie trafiła ostatecznie w tytuł.
4.
"Dom dziecka, dom dla dzieci."
Tu właściwie bez problemów. Dwie osoby miały skojarzenia z „Hbidulem” Mariusza Maślanki, a tymczasem chodziło o:
„Białe na czarnym”, Ruben Gallego.
18 równiutkich ściegów.
5.
"- A jak tam twoja robótka, Anusiu? Mam nadzieję, że znajdziesz dość czasu, aby wreszcie wyszyć te pantofle dla taty na imieniny."
>> 5. Małgorzata Musierowicz?
> Nie.
> Na to wszyscy mówią "znowu?" :-)
No to "Godzina pąsowej róży" Marii Kruger?
I tak właśnie wyglądała prawidłowa odpowiedź.
Jeden z najczęściej odgadywanych wzorów, 33 poprawne odpowiedzi.
6.
"[...]więc mama postanowiła wielkodusznie podarować ją Babci w ostatnią Noc Strzeżenia Wiedźm, i..."
Doczekałam się sugestii:
- A tu nie wiem, Cern - dziwne imię. Może to jakaś fantasy albo inny Marquez?
Bez większych problemów rozpoznawaliście Pratchetta i takoż bez trudności trafialiście w „Równoumagicznienie”. Samego autora odgadło 6 osób, a pełną odpowiedź podało 17.
7.
"Pierwszą makatkę Mgły Kamyk ujrzał niedokończoną, rozpiętą na ramie. Nie sposób było zgadnąć, co miała przedstawiać. "
to oczywiście:
Ewa Białołęcka, „Naznaczeni błękitem. Cz. I”.
Początkowo zamierzałam uznawać odpowiedź „Tkacz iluzji”, jako, że w „Tkaczu...” znajduje sie bardzo podobny fragment, potem jednak z zamierzenia zrezygnowałam. W rezultacie ostrzelano praktycznie całe „Kroniki Drugiego Kręgu”. Raz tylko byłam wyjątkowo wredna i domagałam się konkretnej części.
16 prawidłowych odpowiedzi.
8.
"Frywolitki, jakie wykonuje moja Mama przy użyciu Specjalnego Czółenka, są takie precyzyjne, wdzięczne i ładne!"
Jak można wywnioskować na podstawie opuszczonego słowa, chodziło o:
„Frywolitki, czyli ostatnio przeczytałam książkę!” Małgorzaty Musierowicz.
Dwa razy padła też propozycja „Tym razem serio". Według niektórych osób fragment ten był paskudnie podchwytliwy, bo autorka pojawia się w jednym z późniejszych fragmentów. Cóż, mam nadzieję, że to tylko urozmaiciło wzór konkursowy. :-)
13 trafień.
9.
"Rozejrzałem się po pokoju. Wiktoriański dekorator wnętrz widocznie wyznawał zasadę: "Zakryć każdy kamień"."
Strzelano tak:
- John Fowles – Mag?
- Jonathan Caroll 'Kraina chichów"
- zapowiada się super, ale niestety nie wiem, co to jest...
A potem pod wpływem podpowiedzi forumowych dotarł do mnie pełen wachlarz możliwości:
- J. K. Jerome "Trzech panów w łódce nie licząc psa"
- Więc może "Trzech panów na rowerach"?
- Bartosz Żurawiecki, Trzech panów w łóżku, nie licząc kota: Romans pasywny (tych było bodaj najwięcej, hihi)
Zanim jednak podpowiedzi padły publicznie, nieoficjalnie zdradzałam, że to fantastyka i dzięki temu otrzymałam taką oto odpowiedź:
Skoro to coś z fantastyki, epoka wiktoriańska i mężczyzna zwiedzający ten świat jak obcą planetę to stawiam na
9. Connie Willis "Nie licząc psa"
I o tę właśnie książkę chodziło.
Trafień: 10, okazało się, że to jeden z dwóch najtrudniejszych fragmentów.
10.
"Ktoś szydełkiem robił dziury w ciągłości materii. Przez te dziury patrzyłam na Szafę i przypomniał mi się tamten sen. "
Albo ktoś trafiał, albo nie. Szafa pisana wielką literą nie była żadnym podpuszczaniem, bo chodziło o:
Olga Tokarczuk, „Szafa”.
14 celnych strzałów.
11.
"Tego właśnie roku w Wenecji miałem być świadkiem czegoś, co dziś jeszcze rysuje mi się przed oczami z niezwykłą wręcz dokładnością. Najgłębszy sekret szachów z Montglane."
Tu padały najbardziej chyba różnorodne strzały:
- Jankowski Jerzy - Nieromantyczni romantycy
- Czy 11 to "Świat Zoffi" Josteina Gaardera?
- Może to "Czarownik Iwanow" Andrzeja Pilipiuka?
- czy to może Borges - Księga snów?
W całym fragmencie pojawił się tylko jeden jedyny inicjał i to on właśnie krył klucz do zagadki. Szachów z Montglane dotyczy mianowicie:
Katherine Neville, „Ósemka”.
Prawidłowym tropem podążyło 12 osób.
12.
"Kiedy sztuka wiązania węzłów przestała być atrakcją, Jose przyniósł jej szydełko, własnoręcznie wyrzeźbione z kości wołowej. Emilka wyszarpała z kawałka płótna żaglowego nitki, z których postanowiła szydełkiem zrobić serwetki na stół w kajucie."
Początkowo najtrudniejszy fragment (został odgadnięty jako ostatni),
- jak Emilka? Przeca nie ze Srebrnego Nowiu...
- "David Copperfield" Charles Dickens?
Ale potem zaczęłam czytać odpowiedzi bliskie tej:
to pewnie będzie Richard Hughes, i, niech strzelę, "Władysław Orkan". Tfu, "Orkan na Jamajce"
Pewnie.
19 prawidłowych odpowiedzi.
13.
"Cóż, trudno dyskutować z Arystotelesem. To był miażdżący argument. Małgorzata, niewątpliwie pokonana, pochyliła głowę nad robótką.
- Ten Arystoteles był mężczyzną, prawda?
Brat Grzegorz nie dosłyszał ostrożnej ironii brzmiącej w głosie Małgorzaty."
Bez większych trudności (jeden strzał w „Mistrza i Małgorzatę”, jeden w „Czarę wyroczni”) trafiano w:
Judith Merkle Riley, „Księga Małgorzaty”.
(Raz tylko sympatyczna konkursowiczka napisała „Ripley”, co wywołało u mnie natychmiastowe skojarzenia z „Obcym” i napad radości).
11 poprawnych odpowiedzi (a to bardzo fajna książka).
14.
"- Może czego innego życzysz sobie, Jane? Zapewniam cię, że ci dobrze życzę.
- Nie, pani. Powiedziała pani panu Brocklehurstowi, że ja mam niedobry charakter, że mam kłamliwe usposobienie; a ja opowiem wszystkim w Lowood, jaka pani jest i co pani zrobiła."
Nie mogło zabraknąć tej książki! Jedyna, o której wiedziałam, że choćbym ją miała przetrząsnąć od deski do deski, to muszę coś w niej odnaleźć.
Charlotte Bronte, „Dziwne losy Jane Eyre”,
24 celne ściegi. No! ;-)
15.
"Gdy Arachne rozwinęła chustę, kobiety cofnęły się od niej z trwogą. Najstarsze wdowy, które przycupnęły na niskich stołeczkach u paleniska i odmawiały modlitwę za duszę zmarłej, przycichły nagle, zmyliły rytm słów. Tylko ogień trzaskał pod kominem."
I tu 17 osób prawidłowo podało:
Anna Brzezińska, "Wody głębokie jak niebo"
16.
"- Wiesz, Marylo, muszę ci wyznać otwarcie, że wasz zamiar to wielkie szaleństwo, wielkie ryzyko. Nie wiecie, co robicie! "
Nieomalże pełen sukces. Jedna tylko osoba pomyliła się zdeczko przy podawaniu autorki, ale ponieważ wcześniej napisałam komuś, kto autorki nie podał w ogóle, że zaliczam, bo nie wierzę, żeby ktoś tej autorki nie znał, to i tej omyłkowej zaliczyłam. Innymi słowy:
Lucy Maud Montgomery, „Ania z Zielonego Wzgórza”
i praktycznie stuprocentowa zgadywalność. :-)
17.
"- Będziemy musieli płynąć łodzią - zauważyła mama marszcząc w wysiłku czoło nad jakimś skomplikowanym wzorem jerseyu, który robiła na drutach.
- Ale łódką płynie się dwa razy dłużej - oponował Larry."
Jeden strzał w „Lassie, wróć!”. I 16 odpowiedzi brzmiących:
Gerald Durrell, „Moja rodzina i inne zwierzęta”
Warto zauważyć, że we fragmencie występowali zarówno przedstawiciele rodziny, jak i zwierząt. A Larry to zdrobnienie od Lawrence - on też poudzielał się literacko w życiu.
18.
"Trzy patchworki leżały jeden na drugim na zardzewiałym żelaznym łóżku. Kiedy Zepha je rozwinęła, zaparło mi dech. Były uszyte ze starego samodziału, a ściegi miały prawie tak samo równe jak Elli."
To drugi najtrudniejszy fragment - odgadło go 10 osób. Niemniej jednak nie mogło go zabraknąć, prawda?
Sandra Dallas, "Klub perskich pikli".
19.
"- Możesz odczarować twoich braci! - powiedziała. "
- a to chyba taki horror Andersena o łabedziach. Dwanaście łabędzi
chyba to się nazywało.
- Moja wielka miłość czyli Hans Christian Andersen (jak mówią Duńczycy nasz H.C, od razu wiedząc o kogo chodzi...) "Dzikie łabędzie" oczywiście
Bez większych trudności (30 osób). Czasem ktoś miał problem z tytułem, ale raczej rzadko. Raz padło: "Eliza i siedem łabędzi" - Bracia Grimm. Dowiedziałam się też, że u Porazińskiej była podobna bajka, przy czym tam rzecz dotyczyła kruków.
20.
"Nacha ze swego długoletniego doświadczenia wiedziała, że dla Tity nie ma takiego smutku, którego nie rozproszyłby smak gwiazdkowej bułeczki. "
Laura Esquivel "Przepiórki w płatkach róży". Jakoś nie mogłam zapomnieć o tej kołdrze.
19 dobrych odpowiedzi.
21.
"- Nauczyłam się u nich haftu - powiedziała Kaede - ale igłą nie można nikogo zabić.
- Można - zaprzeczyła Shizuka beztrosko. - Kiedyś ci pokażę."
Tu raczej albo ktoś wiedział, albo nie.
Lian Hearn "Po słowiczej podłodze"
Wiedziało 16 osób.
22.
"Jak dotąd wszystko, co wywiozłam z Kopenhagi, okazało się nad wyraz użyteczne. Jedyny przedmiot, jakiego nie zdążyłam do niczego zużytkować, to było niewinne, plastykowe szydełko."
Zastępczo chciałam podać fragment o tym właśnie tajemniczym, nietypowym sposobie wykorzystania szydełka. Doszłam jednak do wniosku, że nie będę zdradzała – to trzeba samodzielnie przeczytać! A jak ktoś czytał, to raczej nie da się zapomnieć.
Joanna Chmielewska, „Całe zdanie nieboszczyka”.
Trzy osoby odgadły autorkę, dalszych 27 podało pełną odpowiedź.
23.
"Gabrysia postanowiła upiec wspaniały tort. Nutria i Pulpecja, którym na czas przypomniano o zbliżających się imieninach ojca, uparcie i wytrwale ściuboliły rozmaite laurki, powiastki, wycinanki i figurki z plasteliny, a Ida dziergała chusteczkę z mereżką, które to dzieło sztuki ojciec miałby ewentualnie nosić w butonierce."
Ten właśnie fragment wywoływał skonfundowanie dotyczące fragmentu ósmego, albowiem chodziło oczywiście o „Kwiat kalafiora” Małgorzaty Musierowicz.
31 osób podało autorkę i tytuł, a 3 samą tylko autorkę.
Dziękuję Wam wszystkim za przemiłe maile, za linki, fotki i zwierzenia okołorobótkowe, a nade wszystko za wspaniałą zabawę. :-)
Ranking bibliorobótkowiczów wygląda natomiast tak:
46 Anna 46, Akrim, beatrixCenci, janmamut, Joy, Krasnal, Nutinka
42 _nika_
41 emkawu
36 Sherlock
34 jenny, Gosia W.
32 Szaraczek
31 Aleutka
30 dobry_rocznik, Vemona
29 Joka Bees
27 kot
22 Mika P.
20 Czajka
17 oblivion
16 eliot, Piotrek S.
15 galenlomiel
14 Anitra, blanca, Jean, Lilia
11 Syrenka
9 adrianna, Lusinka1992
8 Ayame, nitka91
7 librarianka
6 bluejanet, Luthien26
5 Kaoru
Gratulacje!
(Jeśli coś pokręciłam z punktami, to bardzo przepraszam i proszę o maile - będę zamieszczać erratę.)
Co do nagrody: zdecydowałam, że zakładka będzie nie jedna, ale trzy. I tak:
- zakładkę frywolitkową dostanie blanca
- wyhaftowaną haftem hardanger – Anna 46
- a tę z koronki klockowej - Piotrek S.
Powyższe trzy osoby proszę o kontakt na maila (jeśli ktoś chce się zrzec zakładki, to też maila poproszę, żebym mogła dokonać kolejnego losowania :-) )