To nieprawda, że istnieje lekarstwo na miłość. Nie ma na nią recepty. Jedyne co można zrobić, to oddać się jej w swoje objęcia albo zupełnie zignorować. Jednak to drugie, możliwe jest tylko po nieudanej próbie tego pierwszego.
Tym którzy nie czytali
Dama kameliowa [powieść] (
Dumas Aleksander (syn; Dumas Alexandre))
a chcą, niekoniecznie zalecam lekturę tej czytatki. Wprawdzie nie zdradzam konkretów fabuły książki i jej zakończenia, jednak znajduje się tu sporo przecieków i dociekliwi mogą jak najbardziej znaleźć dziurę w całym...
Jednak zanim przyjdzie mi zastanawiać się nad wzniosłością miłości, oczami wyobraźni widzę dziewiętnastowieczny Paryż- miasto pełne sprzeczności. Ja w tramwaju z książką przed oczami, za oknami dżdżysty październikowy wieczór i przemoknięci ludzie czekający na przystanku. Jednak na chwilę zamykam oczy i odrywam się od rzeczywistości. W wyobraźni przepiękne dorożki ciągnące jedna za drugą po kocich łbach w stronę wodewilów lub z powrotem, w stronę własnych posiadłości. W środku tych pojazdów wygodnie zasiadają przeurocze damy w olśniewających strojach i w zwieńczających urodę kobiet kapeluszach, oraz ich towarzysze podróży- mężczyźni w kwiecie wieku lub już przekwitnięci, tutaj nie ma to już aż takiego znaczenia, w charakterystycznych cylindrach, które podczas jazdy zawadzają o dach karety. Wspominałem o przeciwieństwach. Z drugiej strony Paryż to też zaułki i miejsca, gdzie ludzkie oko nigdy nie zagłębia się dłużej niż to jest konieczne. Możemy więc sobie wyobrazić zabrudzone uliczki po których do pracy spieszą robotnicy, zaś wieczorami gdy zmęczeni wracają do swych domostw, zaczepiani są przez kobiety podejrzanej reputacji. Niczym u Zoli.
Tak jak Paryż jest różnorodny, tak i ludzkie charaktery i postawy życiowe potrafią budzić rozdźwięk. Pośród hrabiów, bogatych posiadaczy ziemskich czy też kupców, swoje miejsca w loży teatrów zajmują kurtyzany utrzymywane z pieniędzy swoich utrzymanków. Wydawałoby się, że konwenansy obowiązujące w dziewiętnastym wieku są bardzo wyczulone na podobne stosunki, na mezaliansy. Lecz gdy takowe się pojawiają, nie tylko stają się przyczyną sensacji, ale interesują niemal całe miasto. Plotki, plotki, plotki. Czy to w małej francuskiej mieścinie czy w Paryżu. Wszędzie jednak znajdą posłuch...
Jeżeli mowa o sprzecznościach, to i miłość popada w ten stan. Między innymi kiedy serce bierze górę nad rozumem. Umysł może być uśpiony, może być podświadomie oszukiwany, a właściwe to czy rozum musi właściwie uczestniczyć w miłości? Co jest ważniejsze: rozum czy serce... Obecna w mediach od pewnego czasu kampania reklamowa firmy x nie pozostawia wątpliwości. Jednak Armand Duvval, żyjący blisko dwieście lat temu(w świecie wyobraźni, chociaż nie tylko) nie był skazany na przerażającą papkę medialną i wybrał serce. Jednak moment w którym zwątpił, drogo go kosztował...
Alexander Dumas zaznacza, że nie napisze się dobrej książki nie przedzierając się w głąb ludzkiej duszy. Trzeba znać się na ludziach, uczyć się ich rozumieć, wytłumaczyć sobie ich wszystkie zachowania. Kiedy kilka miesięcy temu zabierałem się za De Musseta i "Spowiedź dziecięcia wieku", spodziewałem się wielkich uniesień związanych z lekturą tej książki. Jednak zawiodłem się. To był romantyzm czystej wody. Na każdej stronie nie obywało się od ochów i achów, książki nie dało się przeczytać bez przerywania jej kilkanaście, jak nie więcej razy. Uniesienie były, ale nie takie jakich się spodziewałem. Po Dumasie mogłem oczekiwać czegoś podobnego, lecz mile się rozczarowałem. "Dama Kameliowa" przepełniona jest także jednym tematem- miłością, lecz podana w przystępniejszej dla nas dzisiaj formie. Poza tym tutaj miłość wydaje się ,mimo dosyć jednoznacznych okoliczności, czystsza, mniej utytłana brudem zawiści i niedomówień.
Małgorzata Gautier- główna bohaterka, postać wzbudzająca różne odczucia. Nie posądzam jej za to co czyniła, lecz za to czym się kierowała. Nie twierdzę, że to iż była panną lekkich obyczajów nie mierziło mnie. Jej sposób bycia raził. Jednak mimo wszystkich okoliczności, które doprowadziły ją do stanu w którym się znalazła, nie straciła wiary w najwartościowsze uczucie.
Armand Duvall w jednym z listów do Małgorzaty pisze: "Proszę mi wybaczyć tych kilka nudnych godzin, jakie Pani spędziła ze mną, proszę także być pewną, że nigdy nie zapomnę szczęśliwcy chwil, jakie Pani zawdzięczam(...) Żegnaj, Droga Małgorzato. nie jestem dość bogaty, aby kochać panią tak, jak bym tego chciał, aby dość biedny, aby kochać tak, jak Pani by tego chciała. Zapomnijmy więc oboje, pani- o człowieku, którego imię powinno być Pani prawie obojętne, ja- o szczęściu, które staje się dla mnie niemożliwe"*.
Dylematy występujące w miłości pojawiają się na niemal każdej stronie książki. Miłość. To znaczy być albo nie być. Dla Armanda, dla Małgorzaty. No i dla nas.
"Dama Kameliowa" zauroczyła mnie. Nabrałem ochoty na kolejne książki Aleksandra Dumasa syna. Właśnie o tym chciałem napisać; i o sile miłości, o której przekonuje autor. Mimo wszystko...
-----------------
*- cytaty z książki "Dama Kameliowa" Aleksandra Dumasa syna.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.