Dodany: 07.09.2011 22:14|Autor: Mia Wallace

Sierpień 2011 - Rekapitulacja



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2619
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: agatatera 07.09.2011 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Dolores Claiborne (4,5... | Mia Wallace
Mia, a powiedz mi dlaczego Larsson dostał pałę? Z ciekawości pytam, jeszcze tej książki nie czytałam, ale tak słabej oceny chyba nie widziałam do tej pory, wzbudziłaś więc mą ciekawość :)
Użytkownik: janmamut 07.09.2011 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Mia, a powiedz mi dlaczeg... | agatatera
Nie martw się, jeśli Mia Wallace będzie oceniała podobnie do mnie, następne części będą miały jeszcze niższe oceny. :-)
Użytkownik: agatatera 07.09.2011 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie martw się, jeśli Mia ... | janmamut
Oooo, Twoją ocenę przegapiłam, jesteś "lepszy" w ocenianiu :) To Ciebie też poproszę o opinię dlaczego tak nisko.

PS. Te następne to te, które napisze kochanka nieżyjącego autora? :>
Użytkownik: janmamut 07.09.2011 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Oooo, Twoją ocenę przegap... | agatatera
Ach, znowu mi się pomyliły tytuły! Myślałem o pierwszej części, w której jest chociaż jakaś zagadka kryminalna, choć tak naciągana, jak w niektórych polskich kryminałach o dzielnych milicjantach. Dwójka za trzecią część to stanowczo za dużo!

Larsson dobrze się wpisuje w schemat produktu lewackiej szkoły. Jego wiedza o świecie jest żadna (gdzieś już podawałem przykłady bredni), za to ma jedynie słuszne poglądy. Niektóre bzdury już zostały zebrane w dyskusji o nim, więc nie wiem, czy zostawić Ci je do wydobycia, czy powtarzać. Dodam tylko klasyczne lewackie kłamstwo, powtarzane przy okazji niedawnych zdarzeń w Norwegii: socjalistycznego mordercę nazywa się skrajną prawicą. U Larssona dla odmiany skrajna prawica to były agent sowiecki. Ciekawe, prawda?

Użytkownik: agatatera 07.09.2011 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, znowu mi się pomylił... | janmamut
Ciekawie. Jak już powrócę z tych moich wyjazdów roboczych, to przysiądę i przejrzę forum i czytatki, znajdę wszystko, co trzeba :)

Interesujące to wszytko niezmiernie. Trylogię dostałam w prezencie, stoi i grzecznie czeka. Pierwszy tom przeczytałam i zyskał u mnie notę o wiele wyższą od Twojej, ale mogłam nie wyłapać tego, o czym piszesz. Przeczytam Twoje uwagi w październiku i porównam z moimi wspomnieniami z lektury.

PS. A co do kontynuacji i czwartego tomu - nie żartowałam :>
Użytkownik: Mia Wallace 08.09.2011 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mia, a powiedz mi dlaczeg... | agatatera
A dajcie Wy mi spokój z tym Larssonem :))) Pierwsza część była dla mnie przyzwoita, kryminał, jak kryminał, choć nieco przegadany. Druga miałam chęć cisnąć w morskie fale, gdyż akurat czytałam ją na plaży. Trzeciej bym nie zmęczyła, gdyby nie to, że bardzo nudziło mi się w pracy :P Jak dla mnie, nie dzieje, się tam absolutnie nic, poza spiętrzaniem coraz bardziej niewiarygodnych wydarzeń. A co mi tam, wyżyję się :)))

Główny bohater jest oczywiście najbardziej seksownym, błyskotliwym i w-ogóle super-och mężczyzną na świecie, z którym każda kobieta pragnie iść do łóżka. Każda bez wyjątku. Nawet lesbijka. Mężowie licznych kochanek nie mają oczywiście nic przeciwko, bo jakże to? Wszak wiadomo, że z superbohaterem się nie rywalizuje, to jak odmówić władcy prawa pierwszej nocy. James Bond to przy nim pikuś, Bondowi czasem ratowały tyłek gadżety, on tego nie potrzebuje.

Główna bohaterka jest supersprytną, megazdolną hakerką, której zdolności hakerskie są tak niesamowite, że aż zabezpiecza dostęp do swojego mieszkania swoim (znanym postronnym osobom) nickiem. Toż nawet moje hasło nie brzmi "Mia Wallace" :P Za to bohaterka wychodzi cało i sprawnie z każdych opałów - nie napiszę może jakich, żeby nie spoilować, ale uwierz mi: Larsson dał czadu.

Sama akcja trzeciej części ciągnie się jak smród za wojskiem, większość książki wypełniają szczegółowe opisy stroju, posiłków, pojazdów i sprzętu elektronicznego - Larsson wyjątkowo mnie tym irytuje, mam chęć potrząsnąć książką (w tym przypadku - ekranem kompa w pracy;))) i wrzasnąć to "GET TO THE POINT!!!":))) Kiedy zaś autor nie opisuje, oddaje się dygresjom nt. wszechmocnych rosyjskich służb specjalnych - efekt jest czymś pośrednim między notką na Wikipedii a artykułami w Naszym Dzienniku.

Mam wrażenie, że trylogia Millenium miała być dla Larssona lekarstwem na kompleksy - wszystko jest tutaj takie BARDZO. Bohater, jak dobry, to piękny, mądry, sprytny i ogier. Jeśli zły, to morderca, gwałciciel, zboczeniec i członek syndykatu zbrodni. Jak już sprawy kryminalne, to jedynie takie, które angażują międzynarodowe spiski, powiązane z aparatem państwa oraz szczególnie okrutne morderstwa. Bohaterowie nocują wyłącznie w Hiltonie, mają super gadżety, wypasione ciuchy i mają do czynienia li i tylko ze sprawami rangi światowej. A ja, jak mam fantazjować o posh życiu supermanów, to już wole Plotkarę :))) W Plotkarze jest Chuck Bass :)))

W zasadzie najlepszą recenzją byłoby następujące zdanie: cieszę się, ze Larsson już za mną i mogę z czystym sumieniem wystawić mu niską ocenę :)))
Użytkownik: agatatera 08.09.2011 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A dajcie Wy mi spokój z t... | Mia Wallace
Pojechałaś :D Ale to nawet dobrze, bo narobiłaś mi ochoty na zrobienie porównania, więc muszę jakoś jeszcze w tym roku wcisnąć obydwie części i tyle :>

Hehehehe, ale czytało się Twoją wypowiedź bardzo przyjemnie :)
Użytkownik: Mia Wallace 08.09.2011 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pojechałaś :D Ale to nawe... | agatatera
Do usług :)))
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: