Chore ambicje-opowiadanie groteskowe. Pomóżcie!
Na języku polskim omawialiśmy groteskowe teksty Sławomira Mrożka. Więc jako pracę domową mamy napisać podobne opowiadanie, dlatego proszę Was, abyście zechcieli przeczytać moje wypociny i pomogli mi w wyeliminowaniu blędów. Pomóżcie!
Ambicje posiada każdy. Śpią sobie cichutko w naszych głowach i przez długi czas nie dają o sobie znać. Lecz gdy tylko za oknem pojawi się słońce, rozmnażają się w takim tempie, że nie jesteśmy w stanie im się oprzeć. Kiedy już dojdzie do takiej sytuacji, trzeba o nie dbać; by nie uschnęły jak kwiaty w wazonie. Ambicje są bardzo podatne na choroby, które wywołuje wirus zwany Lenistwem. Niestety, nie wynaleziono szczepionki temu zapobiegającej, a leczenie jest długotrwałe i kosztowne. Dlatego na wszelkie możliwe sposoby musimy jak najdalej od niego uciekać. Z ta ucieczką doskonale poradził sobie pan Tomasz. Jednak zapomniał on o jednej, równie ważnej rzeczy, mianowicie o noszeniu czapki. W wyniku tego zaniedbania jego ambicje się przeziębiły, co pobudziło je do nadmiernej ruchliwości. Skakały, krzyczały, biegały, nie dawały mu chwili spokoju. Nawet podczas jazdy samochodem musiał je uciszać. Pochłonięty rozstrzyganiem sporów między swoimi chorymi ambicjami, nie zauważył samochodu nadjeżdżającego z przeciwka i zdarzył się wypadek. Kierowcą drugiego samochodu była Śmierć. Pan Tomasz nie miał, więc szans na przeżycie, jednak postanowił walczyć. Przecież Śmierć przekroczyła dozwoloną prędkość, a co więcej przejechała na czerwonym świetle! Zgłosił, więc zaistniałe fakty na policję. Jednak zanim ta znalazła dowody obwiniające Śmierć, pan Tomasz dawno był już po drugiej stronie Styksu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.