Dodany: 05.05.2007 13:40|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: O bibliotece
Eco Umberto

2 osoby polecają ten tekst.

W poszukiwaniu ideału biblioteki


Będąc wielbicielką talentu publicystycznego Eco i uznając bibliotekę za jedną z najważniejszych w świecie instytucji pożytku publicznego, zamówiłam tę książkę „w ciemno”, spodziewając się zbiorku felietonów czy esejów na tematy biblioteczno-bibliofilskie. I doznałam lekkiego zawodu, zorientowawszy się, że wyjęta z paczki pozycja zawiera tekst jednego tylko odczytu, wygłoszonego przez autora przed z górą ćwierćwieczem, w dodatku – dla nadania mu książkowej formy – wydrukowanego dużą czcionką i w kieszonkowym formacie, podczas gdy w rzeczywistości zająłby on góra dwie strony konwencjonalnej gazety (typu „Tygodnika Powszechnego” czy „Rzeczpospolitej”).

Jednakże sama przyjemność obcowania z myślą i językiem tego mądrego człowieka stanowi pewien rodzaj zadośćuczynienia za rozczarowanie tak małą objętością publikacji. Esencją jej są rozważania nad definicją i zasadami funkcjonowania biblioteki idealnej, w równym stopniu przyjaznej czytelnikowi, co dobrze wywiązującej się z zadania gromadzenia i ochrony dóbr kultury. Aby uzmysłowić sobie samemu i słuchaczom (a później czytelnikom), czego od takiej biblioteki winni oczekiwać, raczy ich autor przewrotnym obrazem jej odwrotności. Nie wiem, jak w jego ojczyźnie, ale w Polsce trudno spotkać placówkę, której nie można by przypisać przynajmniej jednej z 19 cech „antybiblioteki”: jeśli wolno wypożyczyć dwie książki na jedną kartę, to nie sposób się dowiedzieć, kto przetrzymuje przez dwa lata poszukiwany przez nas tytuł; jeśli da się skorzystać z toalety, to nie ma co liczyć na ściągnięcie potrzebnych pozycji z sąsiedniej biblioteki, i tak dalej – toteż tutejszy czytelnik aż nadto rozumie tę tęsknotę Eco za biblioteką-wzorcem, i (może z nielicznymi wyjątkami) głęboko zazdrości mu możliwości skorzystania z bliskich temu ideałowi bibliotek w Yale i Toronto.

Nowoczesność drugiej z nich staje się pretekstem do rozważań nad „kulturą fotokopii”[1], czyli sytuacją, w której wysokie ceny specjalistycznych publikacji zniechęcają studentów i naukowców do ich zakupu, skłaniając do doraźnego kserowania tylko wybranych fragmentów – mały popyt prowadzi do dalszego windowania cen i zmniejszania nakładów – a jeszcze wyższe ceny i mniejsze nakłady do tego, że książka staje się osiągalna głównie dla bibliotek (niestety, nie wszystkich! – dodajmy z żalem) i jeśli wychodzi poza ich mury, to tylko w postaci kserokopii...

Świetnie się to czyta, szkoda tylko, że tak krótko i że po zakończeniu lektury z niepokojącą wyrazistością dociera do czytelnika, że gdyby tekst ten przedrukowano w gazecie o przeciętnym nakładzie lub włączono w skład któregoś ze zbiorków publicystyki autora – zapłaciłoby się zań (w przeliczeniu na objętość całości) złotówkę lub może i mniej, zaś za przywilej posiadania go „luzem”, w ładnej oprawie, trzeba dopłacić wydawcy jeszcze ponad 10 razy tyle. Wydawcy, nie autorowi, bo ten otrzymał już swoje honorarium. Ponieważ biblioteka w sąsiednim miasteczku nie zakupiła tej pozycji, jeśli ktoś ze znajomych zechce ją sobie skserować, udostępnię mu ją z przyjemnością. Kto jak kto, ale Eco na pewno zasługuje na to, by jego „księgi zbłądziły pod strzechy”[2], nawet w postaci fotokopii...


_ _ _

[1] Umberto Eco, „O bibliotece”, przeł. Adam Szymanowski, wyd. Świat Książki, Warszawa 2007, s. 33.
[2] Adam Mickiewicz, „Pan Tadeusz” (Epilog).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 13133
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 13
Użytkownik: Hypnos 06.05.2007 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
"Świetnie się to czyta, szkoda tylko, że tak krótko(...)"- całkowicie zgadzam się z Twoją opinią. Cena rzeczywiście jest bardzo wysoka, ale na Eco warto wydać każdy grosz, bo przyjemność z czytania jest ogromna. A tak nawiasem mówiąc to zazdroszczę Ci talentu do pisania recenzji. Gdybym i ja miał takie zdolności nie musiałbym ograniczać się tylko do wystawiania ocen, ewentualnie dodawania notek z okładek. Pozdrawiam :)
Użytkownik: cypek 06.05.2007 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Świetnie się to czy... | Hypnos
Masz rację,bardzo ładne recenzje.
Użytkownik: norge 06.05.2007 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dopisuje się kolejna wielbicielka twoich recenzji. Ja się ostatnio na nie wprost "rzucam" :-)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 06.05.2007 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopisuje się kolejna wiel... | norge
Nieustająco się rumienię, ale z drugiej strony jest mi nieprzytomnie miło. Fajnie jest chociaż pozazawodowo robić coś, co sprawia przyjemność nam i w dodatku jeszcze komuś innemu.
Użytkownik: miłośniczka 11.11.2008 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopisuje się kolejna wiel... | norge
To tak, jak ja! :D
Użytkownik: Speculum 07.05.2007 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
Moje pierwsze słowa do przyjaciółki, po tym, jak za okrągłe 10 zł kupiłam "O bibliotece":
- A teraz możesz sobie skserować ^^.

(Tylko po części było to umotywowane przeczytanym na stojąco przy półce odczytem, po części również chyba "studenckim przyzwyczajeniem"...)
Świetna recenzja, dot, zgadzam się z Tobą co do treści rozważań Eco. Mnie w książeczce niezmiernie podobał się również jego język i nieco ironiczny, mrugający do czytelnika styl. Czytając - byłam duszą w bibliotece, w połączeniu tej z Rzymu, Yale i Kanady, co jest niewątpliwie zasługą plastyczności Eco :>.
Użytkownik: Kuba Grom 14.07.2007 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje pierwsze słowa do pr... | Speculum
spodobało mi się że zacytował tu Borgesa,
Użytkownik: miłośniczka 11.11.2008 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje pierwsze słowa do pr... | Speculum
"Mrugający do czytelnika styl". Ładnie. ;-)
Użytkownik: cosette 01.09.2009 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
"O bibliotece" mnie rozczarowała, niestety. Przypominała raczej szkic eseju, nie wyczerpując dostatecznie zagadnienia. Należy jednak pamiętać, że "O bibliotece" jest zapisem odczytu Eco, a więc pierwotnie miała stanowić jedynie ograniczone czasowo przemówienie.

Wspomniane przez Eco biblioteki w Yale i Toronto zafascynowały mnie. Ukazały także ogromną przepaść między naszymi- polskimi bibliotekami, a ich światowymi odpowiednikami.

Miałam to szczęście, że utwór znalazłam w bibliotece, w przeciwnym razie raczej bym się nie skusiła na zakup...

A recenzja- palce lizać :)
Użytkownik: misiak297 16.10.2009 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot, jak to się często zdarza myślimy podobnie. W sumie uważam, że to hańba dla wydawcy - wydawać osobną książkę, na którą składa się jedno przemówienie, które równie dobrze można sobie przeczytać między zupą, a drugim daniem przy obiedzie. A esej - ciekawy:)
Użytkownik: tysiaczu 02.11.2010 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Dot, jak to się często zd... | misiak297
Książkę przeczytałam przed chwilą i bardzo podobały mi się przemyślenia Umberto Eco
o bibliotecznej rzeczywistości. Niezwykle trafne są jego uwagi na temat wszechogarniającego nas zjawiska fotokopii i chyba nieuchronnego, zwłaszcza wśród studentów. Umberto Eco zwrócił również uwagę na niezwykle ważną kwestię, a mianowicie na to, że należy uczyć społeczeństwo jak korzystać
z biblioteki. Niestety ta umiejętność u niektórych jest znikoma. Mogę to zaobserwować również
w swoim studenckim środowisku.
Co do ceny, jest ona zbyt wygórowana w stosunku do objętości eseju. Gdybym nie wygrzebała jej w "Taniej książce" w cenie 3 razy niższej, to, jak przypuszczam, nie zdecydowałabym się na zakup. Najprawdopodobniej przyczajona między regałami przeczytałabym ją bez sięgania po portfel.
Użytkownik: margines 19.04.2011 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
Wczoraj pożyczyłem O bibliotece (Eco Umberto) "na potrzeby" lektur szkolnych, postanowilem sprawdzić też co na jej temat "myśli" BIbLIONetka i okazało się, że... myśli dużo:)
I to myślami swoimi bryluje tu nie kto inny jak dot, ciekawe;]!

Jak zwykle gratuluję recenzji:)!
Użytkownik: asiek2701 17.06.2012 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Będąc wielbicielką talent... | dot59Opiekun BiblioNETki
W ciemno można polecać recenzje dot, jak i O bibliotece (Eco Umberto)
Skromniutkie to dziełko uświadomiło mi jakie biblioteki odwiedzam na co dzień a jak mogłaby wyglądać biblioteka idealna. Tylko że to już nie byłaby biblioteka a świat, w którym chciałabym spędzić resztę życia...
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: