Zacznę od tego, że książka mi się nie podoba.
Przeczytałam ja ostatnio specjalnie po raz drugi przed wstawieniem mojej oceny. dziś nie podoba mi się tak samo jak dziesięć lat temu (albo i więcej,nie pamiętam kiedy była to moja lektura szkolna).
Chciałabym zrozumieć czym broni się ta książka, co wnosi w świat młodego człowieka że stała się lekturą.
Czy chodzi o to, że wykształca wrażliwość na krzywdę ludzi?
według mnie przesłanie książki jest takie: Klasa robotnicza żyje w biedzie, pracuje b. ciężko, ryzykując życiem codziennie... i właściwie nie wiem. Nie wiem jakie miała nieść przesłanie gdy powstała, jakie może nieść teraz? Nie pamiętam nic z okresu szkolnego na ten temat niestety.

Bo czy trzeba ludziom naprawdę uświadamiać, że np. górnicy giną w kopalniach?
Albo czym jest śmierć ukochanej osoby i jaki niesie za sobą ból?

Nie lubię tej książki, bo nie wnosi/nigdy nie wnosiła w moje życie nic nowego, niczego nie uczy, nie skłania do przemyśleń - są w niej same oczywistości, a czyta się ją niezwykle ciężko.

Więc pytam, co broni tę książkę? dlaczego ją lubicie? wyciskacz łez? - jest wiele lepszych, jak dla mnie równie dobrze można poczytać nekrologi, albo iść do szpitala, bo co jest w tej książce poza nieprzystępnym, suchym opisem czyjegoś, życia, strachu i na koniec bólu. Przepraszam, trochę przesadzam i upraszczam, ale naprawdę nie rozumiem jaka przyjemność płynie z czytania takich historii.

P.S. Od razu odpowiem, nie uważam że książka nie niesie żadnych wartości - ale są to prawdy tak oczywiste i przedstawione tak wprost, że o czym tu mówić.