Dodany: 13.02.2007 22:45|Autor: sapere

Dojrzewanie do syna - dojrzewanie do siebie


Maksym Gorki był uznawany za jednego z gorliwych piewców socjalizmu jako systemu czystego, zakładającego w swej istocie egalitaryzm. Mimo sprzeciwów pisarza uważano jego twórczość za wyraz fascynacji leninizmem. Na tym tle "Matka" jest opowieścią szczególną.

Tytułowa bohaterka, Pelagia Własowa, żyje w cieniu męża pijaka, a potem syna indywidualisty. Z pokorą przyjmuje razy od swego pana i władcy, znosi alkoholowe awantury, poddaje się nędzy wyzierającej zewsząd w jej robotniczym osiedlu. Na tym etapie życia zarysowują się jej główne cechy: upór, nieugiętość, twardość i ogromna wiara w Chrystusa. Okażą się one bardzo ważne, gdy przyjdzie zmierzyć się z fascynacjami syna, mianowicie z rewolucyjnym ruchem socjalistycznym.

Robotników pragnących innego życia Gorki obdarza nieograniczonym uwielbieniem. Powieść staje się apoteozą młodzieży walczącej o lepszą przyszłość. Czasem może to śmieszyć, czasem razić, zwłaszcza gdy bohaterowie wyrzekają się osobistego szczęścia dla dobra sprawy. To już bowiem przerabialiśmy w polskiej literaturze romantycznej. Jednakże idealizm młodych rewolucjonistów zasługuje na uznanie. Umieją oni zarazić swoją ideologią coraz to nowych ludzi. Są doskonale zorganizowani, na wskroś uczciwi, pełni szacunku dla starszych, lecz także burzący autorytety. Nowym guru staje się dla nich młody, odważny człowiek - Paweł Własow. Jednak to nie jego postać jest najważniejsza. O wiele głębiej, ciekawiej scharakteryzowana została jego matka.

W obawie przed utratą syna Własowa próbuje poznać jego świat: myśli, uczuć, idei. Proces matczynej edukacji przebiega wieloetapowo: od pełnego zatroskania o los Pawła, poprzez zaznajamianie się z jego przyjaciółmi, aż po całkowite oddanie się ruchowi rewolucyjnemu.

Uświadomienie polityczne Własowej sprzyja budowaniu poczucia własnej wartości. Ruch socjalistyczny zakłada bowiem nie tylko edukację i wyzwolenie robotników, lecz także równouprawnienie kobiet. Odrywa je od tradycji patriarchalnej, od uzależnienia od ojca czy męża. Zainteresowanie poczynaniami syna prowadzi kobietę do innego życia, w którym staje się matką dla wszystkich młodych ludzi z kółka, kobietą szanowaną i podziwianą.

Swój światopogląd rewolucyjny łączy po tołstojowsku z wiarą w Chrystusa, który pokazuje drogę postępowania bez nakazów dogmatycznych. Chrystus nauczał wśród swoich pobratymców, lecz ci nie chcieli go słuchać. Zdradzony i ukrzyżowany zwyciężył jednak, swoją śmiercią uwiarygodniając własne nauczanie. Własowa wierzy, że towarzysze niosący nowy ład, otoczeni przez szpiclów, są figurą Jezusa, zatem ich idee kiedyś staną się ciałem.

Entuzjazm matki i jej zwątpienie, jej zapał rodzący się nie bez trudów, jej troski, jej litość, jej strach i jej odwaga urealniają całą powieść. Pozwalają zapomnieć o dość tendencyjnym charakterze opowieści, pominąć ideologiczne debaty i skupić się na poznawaniu procesu kształcenia duchowego i intelektualnego kobiety spisanej przez społeczeństwo na straty.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 15678
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Lykos 14.02.2007 08:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Maksym Gorki był uznawany... | sapere
Na ogół dość dobrze pamiętam swoje lektury szkolne. Z "Matki" nie pamiętam NIC. Czytałem, bo musiałem, więc może to jest przyczyna? Może powieść Gorkiego kojarzyła mi się z nienawistnym ustrojem?

Ale to wszystkiego nie tłumaczy. W tym samym czasie musiałem przeczytać za karę (cała klasa została ukarana dodatkową lekturą za jakieś przewinienie, którego już nie pomnę) "Drogę przez mękę" Aleksieja Tołstoja. Też był przymus, nawet niejako podwójny, też było skojarzenie z ustrojem i państwem, które było mi antypatyczne. Ale z "Drogi przez mękę" pamiętam dość dużo.

Może to jednak kwestia różnicy artyzmu? A może czerwony hrabia był mniej nachalny w warstwie propagandowej swojej książki?
Użytkownik: 00761 14.02.2007 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Maksym Gorki był uznawany... | sapere
Czytałam "Matkę" dawno temu, ale pozostało mi w pamięci dość sporo - właśnie nie tego entuzjazmu rewolucyjnego, ale obraz wewnętrznego odradzania się Własowej, która po okresie stłamszenia przez męża - sadystę i alkoholika, zaczyna żyć, odnajduje w synu i jego środowisku świat, którego istnienia nawet nie podejrzewała. Książka faktycznie czasami mocno przerysowana, ale miłość tej prostej kobiety i niejako jej powtórne narodziny po śmierci męża były, dla mnie osobiście, nakreślone przekonująco. No i to mocne zakończenie, które zapada w pamięc.
Użytkownik: torg 15.03.2007 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam "Matkę" dawno te... | 00761
Ogromne wrażenie zrobił na mnie film nakręcony w 1926 roku na podstawie powieści Gorkiego w reżyseri mistrza kinematografii radzieckiej Wsiewołoda Pudowkina. Po ponad 80-u latach od premiery szczególnie zaskakuje niezwykle dynamiczny montaż. Polecam do skonfrontowania z pierwowzorem literackim.
Użytkownik: 00761 20.03.2007 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogromne wrażenie zrobił n... | torg
No tak, tylko gdzie taki staroć można obejrzeć?
Użytkownik: torg 01.04.2007 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak, tylko gdzie taki ... | 00761
W TVP Kultura, prezentują tam nieregularnie arcydzieła kina niemego - m.in. mistrzów niemieckiego ekspesjonizmu jak Fritza Langa, Friedricha Murnaua, Wilhelma Pabsta czy radzieckich mistrzów jak wspomnianego Pudowkina czy Eisensteina, Bauera. Także TVP 1 w niedziele nocą prezentuje podobne "ramoty".
Użytkownik: 00761 01.04.2007 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: W TVP Kultura, prezentują... | torg
Dziękuję :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: