Dodany: 20.01.2007 09:32|Autor: Uisats

Nauka dla każdego


Książka, którą dobrze się czyta. Autor przedstawia historię rozwoju nauki i fizyki, zwłaszcza punkty zwrotne i, w swoim odczuciu, najważniejsze postacie. Zmierza zarazem przez całą książkę do fizyki współczesnej, by przedstawić współczesny model świata fizycznego, jego zagadki i swoje koncepcje ich rozwiązania.

Wszystko okraszone ogromną ilością humoru (momentami aż za dużą, miałem wrażenie, że czasami ogólna treść ginie pod stosem anegdot, a sam dowcip wydawał mi się nieraz wymuszony).

Napisane prosto, bez matematyki i skomplikowanych modeli - wszystko raczej na "chłopski rozum". Książka nadaje się więc dla każdego, choć, w moim odczuciu, raczej dla osób, które nie miały z literaturą popularnonaukową z zakresu fizyki za wiele do czynienia, tym bardziej że napisano ją już dość dawno, więc część informacji może być przedawniona, a inne aspekty zostały pominięte (lub tylko wzmiankowane w przypisach - w nowszych wydaniach).

Tym niemniej wydaje mi się, że podtytuł "Jeśli wszechświat jest odpowiedzią, jak brzmi pytanie?" jest zdecydowanie nieadekwatny. Książka zapoznaje tylko z fizyką cząstek elementarnych, nie opisując zagadek kosmologicznych i podobnych, na co mógłby wskazywać podtytuł.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3312
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: matis 17.11.2008 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka, którą dobrze się... | Uisats
Bardzo trafny (=zgodny z moimi odczuciami ;) ) komentarz. Dodam jeszcze że wspomniany brak matematyki i modeli momentami był męczący - Od czasu do czasu może jakieś proste równanie/rysunek by się przydały, żeby przynajmniej niektórzy wiedzieli o czym mowa. A tak... na przykład obszerne opisywanie działania różnych akceleratorów i tras zderzanych cząstek bez choćby jednego szkicu ogranicza grono w pełni świadomych czytelników do osób o fenomenalnej wyobraźni przestrzennej - ja nie mam najgorszej, a się pogubiłem. W części kwarkowej brakowało małej tablicy przedstawiającej "co się z czego składa" - rozumiem, ze to też miało sprawę uprościć, ale dla mnie nie uprościło. Od strony literackiej rozmowa z Demokrytem to była tragedia - musiałem ją po dwóch stronach przeskoczyć, bo nie dałbym rady przeczytać książki.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: