Dodany: 17.01.2007 19:18|Autor: norge

Ogólne> Offtopic

Kto jeszcze okaże się agentem?


Bogusław Wołoszański agentem SB!
Jest mi słabo, jak pomyślę kto jeszcze współpracował, albo podpisał i nie współpracował, albo współpracował, a nie podpisał itd. itd. Najbardziej się boję, że przyjdzie kolej na innych, na przykład na Kapuścińskiego (którego uwielbiam). Wyjeżdżał na Zachód, jak nikt nie wyjeżdżał? Wyjeżdżał. A jak na Łysiaka coś się znajdzie, to co? :-)
Wyświetleń: 16516
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 63
Użytkownik: Korniszon13 17.01.2007 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
Buuuu... Znowu? Nie zdziwię się jak się okaże, że pies mojego sąsiada też był agentem (ja psa nie mam, więc się muszę cudzym posłużyć ;-)).
Nie lubię tego tematu. "Akuku, on był agentem! I ten też! O! I ona!"
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 17.01.2007 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
A ja to, przepraszam, smolę! Jeśli nasza władza nie potrafi wynaleźć innych sposobów na ugruntowanie swojej pozycji, jak tylko wyszukiwanie, kto i kiedy podpisał lojalkę, oraz sporządzanie listy postaci historycznych nie zasługujących na to, by ich nazwiskami ochrzczono ulice (wiadomość z dzisiejszej "Wyborczej"), to niech się pocałuje w lewą piętę przez prawe ramię. Mnie tym nie ruszą. Mnie w literaturze interesuje, co i jak ten ktoś pisze, w Kościele - jaki jest jako duszpasterz, w ministerstwie - jak zarządza resortem, i kropka. Jeśli nikomu tym personalnie nie zaszkodził - mogą sobie na niego mówić, co chcą. I tak będę czytała Wołoszańskiego, ks.Malińskiego i Kapuścińskiego, a nie będę - Łysiaka (za wyjątkiem powieści historycznych i felietonów o sztuce, bo w tych jeszcze nie odezwała się jego ultraprawicowa paranoja).
PS. Parę dni temu śniło mi się, że chcieli zlustrować Papieża. I co dziwne - a może właśnie nie dziwne, w takich okolicznościach? - wcale nie byłam tym zaskoczona...
Użytkownik: jakozak 17.01.2007 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
Diano, kochanie, nie zniżaj się do tych idiotyzmów. Jesteś przecież inteligentną, wspaniałą i myślącą dziewczyną. To tematy dla przygłupów.
Użytkownik: Amhotep 18.01.2007 10:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, kochanie, nie zniż... | jakozak
Mocne słowa...
Użytkownik: jakozak 18.01.2007 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Mocne słowa... | Amhotep
Poniosło mnie? Przepraszam, jeśli poczuliście się urażeni.
Mnie te wszystkie kretyństwa polityczne kojarzą się stale z jedną sceną w Awansie Redlińskiego, jak to dwie sąsiadki, które ( a przedtem ich mężowie) użyły wszystkich możliwych sposobów znieważania się - zadarły kiecki, wypięły na siebie gołe zadki i tak stały...
Użytkownik: norge 18.01.2007 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, kochanie, nie zniż... | jakozak
Nie uwazam Jolu, ze to temat dla przyglupow i ze rozmowa na ten temat jest dla kogokolwiek ponizajaca. Gdybym tak sadzila, to nie zakladalabym tego watku.
Użytkownik: jakozak 18.01.2007 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie uwazam Jolu, ze to te... | norge
Tak, masz rację, przepraszam, źle się wyraziłam. Chodzi mi o to, że takie tematy są w ogóle rozgłaszane przez środki masowego przekazu i o to, że w ogóle istnieją. Że ludzie, którzy zajmować się powinni ważnymi sprawami społecznymi i politycznymi, bo po to zajmują swoje stanowiska i pełnią swoje funkcje - wyszukują skandali i jątrzą.
Użytkownik: norge 18.01.2007 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, kochanie, nie zniż... | jakozak
To może Jolu przy okazji umieścisz nam tu w BN jakąś specjalną listę z tymi właściwymi tematami, którymi powinny się interesować wszystkie "inteligentne, wspaniałe i myślące dziewczyny"? Tak na wszelki wypadek, żeby nie narażać się na twoje potępienie :-)
Użytkownik: Sznajper 17.01.2007 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
Heheheheh, wiedziałem, tak mi coś wyglądał na niezłego agenta. Tylko o czym on mógł SB donosić? O postępach armii Hitlera na froncie wschodnim?
Użytkownik: joanna.syrenka 17.01.2007 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
HALO!!!!!!
PROSZĘ!!!!!

NIE MYLCIE POJĘĆ!!!!

Diano kochana - kim innym był agent SB, a kim innym agent wywiadu, i to zagranicznego w dodatku!!!

Agent wywiadu ma czasem całkiem pożyteczną funkcję, jak obrona państwa przed terroryzmem itepe, itede.

Już pomijając to całe teczkowe szaleństwo (które też mnie wkurza, szczerze powiedziawszy, a i zasmuca od czasu do czasu), proszę - zacznijcie rozróżniać agentów SB od agentów wywiadu! Przecież wywiad istnieje w naszym państwie i dzisiaj!

Acha, i żeby nie było - nie bronię Wołoszańskiego. Zwracam tylko uwagę na terminologię. Każdy facet chciałby w swoim życiu choć raz być Jamesem Bondem, prawda?
Użytkownik: Vemona 17.01.2007 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
To w końcu z jakim wywiadem on współpracował? Bo jeżeli okaże się, że z naszym rodzimym, to cała ta afera stanie się kompletnie idiotyczna, chyba należałoby go w takim razie nagrodzić za patriotyzm, a nie szargać za współpracę?
Użytkownik: joanna.syrenka 17.01.2007 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: To w końcu z jakim wywiad... | Vemona
Tak, dokładnie. Trochę trzeba się z nim przeprosić. Tzn wiesz - są tacy, co twierdzą, że przysługiwanie się tamtejszemu rządowi to żadna chwała... Ale to odrebna kwestia.
Natomiast Wołoszański był agentem WYWIADU ZAGRANICZNEGO, co dzisiaj sam osobiście potwierdził na konferencji prasowej.

Trudno go chwalić, ale szkalować nie mamy prawa!
Użytkownik: Vemona 17.01.2007 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, dokładnie. Trochę tr... | joanna.syrenka
Wiem, że różni tak twierdzą, ale w końcu tamten rząd nie był nielegalny, nie został uznany za zbrodniczy, a taki człowiek działałby na korzyść kraju.
Cóż, skoro zagranicznego, tzn. pewnie wschodniego, bo za bycie agentem któregoś z zachodnich wywiadów napewno biegiem przyznanoby mu medal.
Nie jestem za bardzo na bieżąco, piszę pracę i w miarę braku postępów zaglądam do Biblionetki, żeby sobie polepszyć humor.
Użytkownik: joanna.syrenka 17.01.2007 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że różni tak twierd... | Vemona
A tu masz! Polepszył Ci się? :))))
Czy na zachodzie (czy gdziekolwiek) dają za to medale, to wątpię jednak. Oni pełnią tajną służbę, więc raczej nie mają za to publicznych odznaczeń :)))
Użytkownik: Vemona 17.01.2007 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A tu masz! Polepszył Ci s... | joanna.syrenka
Nie polepszył za grosz!! :-) Ale przynajmniej oderwałam się od zachowań młodzieży w ujęciu socjologicznym.
Wiem, że oni są tajni, ale miałam na myśli, że gdyby nasi się dowiedzieli, że on jest ichnim (zachodnim) agentem, to właśnie ci nasi by go nosili na rękach. Pamiętasz, jakie były obchody dotyczące Kuklińskiego, pewnie i w tym wypadku byłoby podobnie. Skoro mu to zarzucają, to widocznie był po niewłaściwej stronie - oczywiście biorąc pod uwagę obecne spojrzenie na strony.
Użytkownik: joanna.syrenka 17.01.2007 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie polepszył za grosz!! ... | Vemona
Pamiętam. Nigdy nie wiadomo, jak się jakaś historia skończy.

Nasunęła mi się wizja Polski za 50 lat:

Po kilkudziesięciu latach właśnie obalono dyktaturę Kaczyńskich... :P
Joanna C., pseudonim "Syrenka", która w 2007 roku podjęła współpracę z zagraniczą agenturą, gdzie zrobiła błyskawiczną karierę (:P), została ujawniona jako agentka, co wywołało sensację i niesmak w całym kraju...


Echhh... Nigdy nie wiemy, jak coś, co robimy teraz, zostanie ocenione za kilkadziesiąt lat. Tak, tak, panie dzieju ;)
Użytkownik: Vemona 17.01.2007 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętam. Nigdy nie wiado... | joanna.syrenka
Wszystko pięknie, ale dopiero po kilkudziesięciu latach obalono???!!! Nie wiem, jak wyrazić zgrozę.
Ciekawe swoją drogą, jaka agentura wywoływałaby niesmak za te 50 lat. :D

W sumie to trochę przykre, człowiek stara się zrobić coś dobrego, uważa, że w istniejących okolicznościach wybrał najlepiej jak mógł, a po kilku latach jest traktowany jak wyrzutek, bo okoliczności się zmieniły...
Użytkownik: cypek 18.01.2007 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: To w końcu z jakim wywiad... | Vemona
Z polskim wywiadem,mowi ze potrzebne to mu bylo do pisania powiesci.
Użytkownik: Vemona 18.01.2007 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Z polskim wywiadem,mowi z... | cypek
No to naprawdę nie widzę powodu do darcia szat, polski wywiad to nie jakieś krwiożercze urzędasy z SB, nie przesadzajmy.
Użytkownik: cypek 18.01.2007 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: No to naprawdę nie widzę ... | Vemona
Wyzszy poziom na pewno,ale zawsze
Użytkownik: Vemona 18.01.2007 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyzszy poziom na pewno,al... | cypek
Zastanów się, to jest tak, jak wczoraj mówiłyśmy z Syrenką, dziś jesteś patriotą, chcesz dla dobra kraju współpracować z wywiadem, bo uważasz to za słuszne. Za 25 lat ktoś dojdzie do wniosku, że Kaczoland był nie w porządku, że ludzi prześladowano za przekonania itp. i w związku z tym zostajesz uznany za przestępcę i zmieszany z błotem.
Gdzie logika?
Użytkownik: Sznajper 17.01.2007 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
Już widzę nagłówki jutrzejszych gazet:
"Wołoszański agentem SB! Przeciek z zagranicy!"
"Norweski łącznik"
"Internetowe forum przykrywką dla służb wywiadu"
;)
Użytkownik: norge 17.01.2007 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Już widzę nagłówki jutrze... | Sznajper
Sznajper, odczep się od Norwegii, dobrze? :-)))))
Użytkownik: Sznajper 17.01.2007 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajper, odczep się od N... | norge
:)
Użytkownik: norge 17.01.2007 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
Syrenko, ja już się pogubiłam w tym nazewnictwie agentów. Bardzo się pogubiłam. Nawet nie wiem, czy nie potrzebujemy wszyscy w tej dziedzinie jakiegoś przeszkolenia :-)
Czyli agent wywiadu PRL - to dobrze. Agent współpracujący ze Służbami Bezpieczeństwa - to źle. Tylko czy to się nawzajem jakoś nie przenikało? Bo na przykład SB mogła używać informacji uzyskiwanych przez agentów wywiadu zagranicznego. Ale nie upieram się. Pisałam, że mi trochę słabo?
Użytkownik: joanna.syrenka 17.01.2007 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, ja już się pogub... | norge
:)
Ja tez się gubię :)
Czy agent wywiadu PRL to dobrze to już historia oceni, a nie Syrenka :)
Ale każdy rząd, każde państwo ma swoich agentów i jest to coś naturalnego. Oni pracują jednak w służbie państwu (przynajmniej z założenia).
Agent SB to już całkiem inna historia, bo on był po to, żeby inwigilować, szkodzić, donosić itp. więc chyba jest różnica, tak mi się zdaje :)

A "norweska wtyczka" bardzo mi się podoba :))))
Użytkownik: glivinetti 18.01.2007 05:59 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
To bardzo ciekawe. To znakomita metoda zmieszania kogoś z błotem.

Euzebiusz jest agentem!
(ubezpieczeniowym, ale każdy to przeoczy)

Alojzy jest pedałem!
(rowerowym, ale jednak pedałem)

Ambroży chodzi w piątki nagi!
(na gi-mnastykę)
Użytkownik: joanna.syrenka 18.01.2007 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To bardzo ciekawe. To zna... | glivinetti
:)))
Użytkownik: Amhotep 18.01.2007 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
Jak się okazuje wywiad zagraniczny był częścią SB, o ile dobrze zrozumiałem informacje. A dziennikarz który opublikował te rewelacje uważa, że Wołoszański donosił na Polaków w Wlk. Brytanii.
Wszyscy odruchowo wierzą Wołoszańskiemu, bo... bo go lubią, poczekajmy na dowody.
Użytkownik: Meszuge 18.01.2007 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
No... niezupełnie.

W tamtych czasach tzw. "organy" to dwie jednostki: Milicja Obywatelska (MO) i Służba Bezpieczeństwa (SB). Wywiad mieścił się w strukturach SB, nie był jakąś trzecią instytucją.

Pomijam tu celowo jednostki wojskowe, które też miały i mają jakiś tam wywiad.

Twierdzenie, że SB-ecy to wszystko takie... syny, analfabeci, sadyści, komuniści z czerwonym podniebieniem, itp. ma mniej więcej tyle sensu, co upieranie się, że w czasie II Wojny Światowej wszyscy Niemcy byli gestapowcami i zbrodniarzami wojennymi.

Podobne uogólnienia to ja czasem słyszałem w pijalni piwa: wszystkie barmanki to prostytutki, wszyscy lekarze to łapownicy, wszystkie sprzedawczynie to złodziejki...
Ludziom pewnego autoramentu z czymś takim łatwiej jest żyć. Bez uogólnień świat staje się dla nich zbyt skomplikowany.

A'propos lekarzy. W Poliklinikach czyli przychodniach i szpitalach dla służb MO i SB normalni, zwykli lekarze też często byli na etatach oficerów MO.

Martwi mnie coś innego. Pewne postawy mogą być zrozumiałe w czasie wojny (II Światowej) lub w czasach walki z "komuną" (mniej więcej lata 80-te). Jednak te czasy się skończyły. Ale, że obecna władza w Polsce stosuje nadal tak prostackie metody manipulacji i rzuca na pożarcie tłumom pojedyńczych ludzi celem odwrócenia uwagi od walącej się gospodarki, kolejnych podwyżek i nieudolnej administracji- to żenujące.
Użytkownik: firedrake 20.01.2007 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: HALO!!!!!! PROSZĘ!!!!! ... | joanna.syrenka
Nie, nie. Nie było czegoś takiego jak oddzielny wywiad. Wywiad stanowił I Departament SB. Wołoszański był agentem SB właśnie.

Struktura Służby Bezpieczeństwa:

- pion I (wywiad)
- pion II (kontrwywiad)
- pion III (nadbudowa tj. w rozumieniu marksiwstowskim sfera niematerialna. Początkowo również baza.)
- pion IIIA, później V (baza - środki produkcji, siła robocza, tzn. przemysł)
o adekwatnie do potrzeby i podobnie jak w wypadku pionu IIIA oraz jego pokrewnych, rozrostu opozycji,
tworzono w niektórych jednostkach:
- pion IV (Kościół)
- pion VI (rolnictwo)- wcześniej kompetencje te realizował IIIA

źródło - wikipedia
Użytkownik: Vemona 20.01.2007 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie. Nie było czegoś... | firedrake
No dobrze, formalnie wszystko się zgadza, ale czy agent wywiadu to dokładnie taki sam esbek, jak ten, który tu w kraju inwigilował opozycję? Pytam z ciekawości, bo wydaje mi się, że jednak nie, ale może się mylę?
Użytkownik: norge 20.01.2007 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobrze, formalnie wszy... | Vemona
Vemono, nie sądzę żebyśmy doszli z tym do ładu :-) Nigdy się nie dowiemy prawdy, o ile w ogóle jakaś jedna prawda istnieje. Jedno jest pewne, jeśli ktoś był agentem wywiadu (który to, jak panowie potwierdzają, był częścią SB), to informacje uzyskiwane przez niego m o g ł y być wykorzystywane przez tych, którzy ingwilowali opozycję. Więc nie wiadomo, czy to to samo, czy nie to samo. Zależy pod którym kątem się na to spojrzy...
Użytkownik: Vemona 20.01.2007 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Vemono, nie sądzę żebyśmy... | norge
A nadmiar tych kątów do spoglądania jest lekko przerażający... Zawsze wydawało mi się, że ktoś, kto jest agentem wywiadu swojego kraju, to tzw. bohater pozytywny, robi coś dla ojczyzny. Może jestem staroświecka? Jakoś nie umiem się przestawić na inny tok myślenia...
Użytkownik: firedrake 21.01.2007 00:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A nadmiar tych kątów do s... | Vemona
Niestety SB nie było służbą "naszego kraju" tylko agenturą wschodniego okupanta, a działanie na rzecz utrzymania IV-ego rozbioru za chlubę uznać nijak nie możemy. W ówczesnym systemie aby być agentem działającym na rzecz Ojczyzny trzeba było się imać konspiracji jakiej przykład dał płk. Ryszard Kukliński.
Użytkownik: Vemona 21.01.2007 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety SB nie było służ... | firedrake
Osobiście uważam Kuklińskiego za zdrajcę, który naraził mieszkańców swojej ojczyzny na śmierć w wypadku wybuchu wojny, gdyż to na nas spadłyby amerykańskie bomby. Inaczej pojmuję patriotyzm.
A działania wywiadowcze, pod kogo by nie podlegały, były działaniami na rzecz naszego kraju, więc traktuję je inaczej, niż donoszenie na znajomych że słuchają Wolnej Europy.
Poza tym nie mam ochoty rozmawiać o polityce, już były tu takie dyskusje i skończyły się mało sympatycznie, jeśli o mnie chodzi to EOT.
Użytkownik: firedrake 21.01.2007 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Osobiście uważam Kuklińsk... | Vemona
Pewnie, najprościej zmilczeć, tylko że tyle to każdy potrafi.

A propos Kuklińskiego - ten człowiek zapobiegł wybuchowi wojny nuklearnej wg planu której Polska miała być pasem głównych bombardowań. Zdobył zafuanie wysokich funkcjonariuszy sowieckiej armii i przekazał CIA tysiące stron dokumentów min. lokalizacje ładunków atomowych w krajach okupowanych przez ZSRR. Dzięki nim Reagan i amerykański wywiad mogły skutecznie przeciwstawiać się Związkowi Radzieckiemu w Zimnej Wojnie.

William Casey, dyrektor CIA, w liście do prezydenta Ronalda Reagana stwierdził: “Nikt na świecie w ciągu ostatnich 40 lat nie zaszkodził komunizmowi tak jak ten Polak”.

Polecam lekturę Józefa Szaniawskiego "Pułkownik Kukliński. Misja Polski" bądź Benjamina Weisera "Ryszard Kukliński - życie ściśle tajne".

Co do wywiadu to już pisałem, że stanowił on pierwszy departament SB - służby mające formę zbrodniczą w odniesieniu zarówno do ludzi jak i Polski. To nie był polski wywiad tylko radziecki, a to zasadnicza różnica. Informacje były wymieniane między departamentami, kto służył dla jednego wzbogacał archiwa wszystkich.
Użytkownik: Vemona 21.01.2007 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, najprościej zmilc... | firedrake
Pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu, polecana literatura również na nie nie wpłynie.
Nie interesuje mnie szkodzenie komunizmowi, tylko działanie na szkodę ludzi mieszkających w tym kraju, a gdyby do wojny doszło, to na nich te bomby by spadły.
Nie jestem gorącą wielbicielką wszystkiego co amerykańskie, łącznie z ich poglądami.
Pozostaję z szacunkiem.
Użytkownik: firedrake 21.01.2007 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie pozostać pr... | Vemona
Komunizm bardzo szkodził i szkodzi ludziom dlatego walka z nim jest jak najbardzie słuszna.
Powtórzę raz jeszcze :) - Kukliński pomógł zapobiec przeistoczeniu się zimnej wojny w gorącą i zrzuceniu bomb atomowych, więc nie rozumiem aluzji.

"Nie jestem gorącą wielbicielką wszystkiego co amerykańskie, łącznie z ich poglądami." - i tu też nie bardzo rozumiem bo ja również nie jestem.
Użytkownik: Moni 21.01.2007 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, najprościej zmilc... | firedrake
Do lektury o Kuklinskim dorzucilabym jeszcze ksiazke Marii Nurowskiej "Moj przyjaciel zdrajca".
Użytkownik: firedrake 21.01.2007 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Do lektury o Kuklinskim d... | Moni
Znam z tytułu, przy okazji przeczytam :)
Użytkownik: Sznajper 17.01.2007 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
Taka mi się historyjka przypomniała:
Byłem kiedyś z kumplami na piwie. Dość późno wieczorem jednemu z nich dzwoni telefon. Wychodzi. Wraca po paru minutach.
- Muszę iść chłopaki. Ważna sprawa.
- Coś się stało?
- Eee, nie... Ale muszę.
- Kto dzwonił?
- Katarzyna M. pseudonim "Matka".
Użytkownik: zielkowiak 18.01.2007 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Taka mi się historyjka pr... | Sznajper
Antoni jest homo!
(sapiens)

Nie dajmy się zwariować i nie bierzmy udziału w obrzucaniu błotem wszystkich. To obrzydliwe i nie służy niczemu dobremu.
Użytkownik: norge 18.01.2007 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Antoni jest homo! (sapie... | zielkowiak
Czy naprawde wiekszosc z was uwaza, ze dyskusja, podkreslam d y s k u s j a, na "takie" tematy to to samo co obrzucanie blotem? Lepiej udawac, ze problem nie istnieje?
Przeciez ja nie napisalam nic negatywnego na Woloszanskiego, uwielbiam jego ksiazki, lubie jego programy, w zaden sposob go nie oceniam ani nie potepiam. Wyszedl po prostu na jaw prosty fakt, ze wspolpracowal z tajnymi sluzbami PRL (SB albo Wywiad - nie jestem pewna czy to jedna i ta sama instytucja) i tyle. I sama nie wiem, co na ten temat sadzic...
Użytkownik: epikur 18.01.2007 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
Trzeba rozprawić się z agentami.I kropka.... Możecie przezywać szok,dawać sobie zamydlać oczy przez osobę ktorą lubicie i nie dopuszczacie mysli,że jest ona szpiclem.A tak jest,jakby na to nie patrzeć...
Też lubię oglądać programy Wołoszańskiego i nic nie zmieni tego faktu.Ale prawda jest też to,o czym sam "Ben" przyznał,że był AGENTEM URZĘDU BEZPIECZEŃSTWA.Niech każdy go osądzi według własnych zasad i praw.Wołoszański nie odżegnuje się od oskarżeń,probuje tylko się bronić i tłumaczyć.Według mnie nieumiejętnie.Po prostu był agentem służb,ktore splamione są setką tysięcy litrow krwi polskich bohaterow narodowych oraz zwyklych obywateli Rzeczypospolitej.Jeżeli komuś świadomośc ta nie przeszkadza w pracy dla takiego systemu,to świadczy to tylko o moralności takiego człowieka.Był karierowiczem,tchorzem,żadnym bohaterem.Jeżeli interesowała go ideologia komunistyczna,mogl wstąpić do partii...Takim ludziom można wybaczyć ich przekonania,ale nie osobom donoszącym na swoich przyjaciol...TW "Ben" tłumaczy się naiwnie,że chciał pomoc Polsce,chcial byc patriotą.Zupełnie tego nie rozumiem.Jeżeli Wy to rozumiecie,to wytłumaczcie mi...
Trzeba uporać się z przeszłoscią,by nie popełniać podobnych błędow w przyszłości.Krzyż na drogę.
Użytkownik: Meszuge 18.01.2007 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba rozprawić się z ag... | epikur
W zasadzie jedyne, co mi przychodzi do głowy to: kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem.

Miałem w szkole podstawowej kolegę. Był lizusem, kujonem i kapował pani od polskiego. Pani od polskiego należała do PZPR. To czy mój kolega był agentem czy nie? A czy ja powinienem być zweryfikowany, bo się z nim kumplowałem?
Użytkownik: Vemona 18.01.2007 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: W zasadzie jedyne, co mi ... | Meszuge
Euzebiusz jest agentem!
(ubezpieczeniowym, ale każdy to przeoczy)

Alojzy jest pedałem!
(rowerowym, ale jednak pedałem)

Ambroży chodzi w piątki nagi!
(na gi-mnastykę)

Moim zdaniem to doskonałe podsumowanie, w chwili, gdy zaczyna się polowanie na czarownice, każdemu można przypiąć łatkę, każdego oszkalować. A nawet jeśli później zamieści się sprostowanie czy przeprosiny, to i tak mało kto zauważy. Może najpierw należałoby dokładnie zbadać sprawę, a potem wnieść oskarżenie - jeżeli fakty tego wymagają, a nie z krzykiem machać teczką, z której jeszcze nie wiadomo co wyleci? Bo takie to trochę niepoważne.
Użytkownik: epikur 18.01.2007 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: W zasadzie jedyne, co mi ... | Meszuge
Ale Pani od polskiego nie wsadzała za to do więzienia,nie karała zakazami opuszczania kraju ludziom niepowołanym,nie wzywała na przesłuchania.Kumpel Twoj mogł też kapować przez swoją dziecinna naiwność,więc ani kumpel ani Ty nie powinniscie byc zweryfikowani:).
A tak na powaznie,to tym na ktorych donosil "Ben" na pewno nie do smiechu.Nikt nie kaze Woloszanskiego gnoic,zamykac do wiezenia,karac.Niech tylko ludzie wiedza z kim mają do czynienia.
Użytkownik: Vemona 18.01.2007 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale Pani od polskiego nie... | epikur
Pani od Polskiego mogła dalej przekazywać to, co usłyszała od dzieci, więc nie jest pewne, czy tam aby nie doszło do czegoś.
Nie popadajmy w przesadę.
Użytkownik: epikur 18.01.2007 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani od Polskiego mogła d... | Vemona
.
Użytkownik: neutrinO7O1 19.01.2007 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: . | epikur
Jak patrzę na to wszystko (między innymi na Twoje wypowiedzi) to żal mi Polski, żal mi młodych ludzi którzy to przecież są przyszłością tego kraju. Uczą się o wymierzaniu sprawiedliwości patrząc w szklany ekran i na dorosłych którzy od tego co zaserwowały im media ociekają nienawiścią do zdrajców narodu. Prania mózgu jakie urządzają media naszemu społeczeństwu nie powstydził by się pewnie sam Joseph Paul Goebbels. Tym razem jednak nikt tak naprawdę tego nie kontroluje. To samonapędzająca sie machina nienawiści pod patronatem Sprawiedliwości. Nieważne czy człowiek był agentem. Czy świadomie współpracował ze służbami PeeReLu, świadomy krzywdy jaką wyrządza drugiemu człowiekowi. To w jaki sposób media bombardują nas powoduje, że informacja utrwala się w podświadomości jako informacja prawdziwa (On był zdrajcą). Ludzie tego chcą. Nie sprawiedliości! Chcą igrzysk. Kamienowania zdrajców (Ja nie zdradziłem. Mam gorzej jak on. On zdradził). Nawet o tym nie wiedzą. Media nastawione jedynie na zysk im to serwują. W branży medialnej jest ostra konkurencja, a więc przekaz się "doskonali", jest coraz bardziej poruszający, wstrząsający, sugestywny.. Ludzie młodzi nie usłyszą prawdy o tamtym systemie. Nie zrozumieją metod działania służb. Ludzi którzy walczyli o wolność tego kraju służby śledziły każdy krok, również w celu skompromitowania w oczach reszty opozycji. Ludzie którzy byli na froncie, na pierwszej linii uderzenia skazani byli na porażkę. Albo zostaną skazani :/ A bohaterami zostaną czyści bojownicy podziemia w dosłownym tego słowa znaczeniu. Głęboko pod ziemią schowani deliberujący bezustannie nad wolnością i sensem walki. Może ktoś kiedyś nakeci film o tym. W konwencji Monty Pythona. Pamiętacie Żywot Briana? Kamienowanko? Ukżyżowanko? Organizacje walczące o niepodległość Judei nawzajem się zwalczające? Właśnie! Świat się temu przygląda! I młodzi nie rozumiejący jeszcze wiele młodzi Polacy

.
Użytkownik: norge 19.01.2007 13:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak patrzę na to wszystko... | neutrinO7O1
Zgadzam sie, ze tego wszystkiego tak naprawdę tego nikt nie kontroluje. I ze samonapędzająca sie machina nienawiści, pominmy moze pod czyim patronatem.
Osobiscie uwazam, ze zabrnelismy w jakis straszliwie slepy zaulek, jesli chodzi o rozliczenie z przeszloscia. Taki "gordyjski wezel" nie do rozwiazania. Cokolwiek by sie w tym kierunku nie zrobilo, jest zle. Przemilczac i chowac glowe w piasek, bo w koncu bylo, minelo i po co grzebac sie w brudach? Wyciagac po kolei jakies akta i kompromitowac kolejne autorytety? Zalatwiac sprawe jakos bardziej systemowo i porzadnie jak Niemcy i Czechy, choc z nasza mentalnoscia i powiklaniami dziejowymi nie ma na to najmniejszych szans?
"Ludzie młodzi nie usłyszą prawdy o tamtym systemie. Nie zrozumieją metod działania służb". Masz racje. I nawet wiecej, oni nie zechca uslyszec ani zrozumiec. Wiekszosci to juz po prostu "zwisa i powiewa".
Mnie nie. Przezywam bardzo mocno to, co sie w Polsce. Nie moge patrzec obojetnie, nie interesowac sie, dac sobie spokoj. Ale to juz moj problem.
Użytkownik: neutrinO7O1 19.01.2007 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam sie, ze tego wszy... | norge
Cała ta dzika nagonka, całe to szaleństwo jest bombą z opóźnionym zapłonem, a raczej miną podłożoną przez służby specjalne poprzedniego systemu którą teraz zdetonowaliśmy. Pytanie! Czy to jedynie zemsta zza grobu? Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Pogrzeb ludzi poprzedniego systemu się jeszcze nie odbył. Kto nie mógł robić w polityce, robi w szeroko pojmowanym biznesie. Patrzcie! Kościół zdradzał! Patrzcie wspaniały historyk też! Patrzcie tam!
Użytkownik: Vemona 19.01.2007 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam sie, ze tego wszy... | norge
Nie wiem, czy młodym "zwisa", ale wiem, że z uwagi na to, co się dzieje - nie wiedzą w co wierzyć, kto mówi prawdę, kto jest tym pozytywnym bohaterem, a kto nie.
Niektórzy chcieliby zrozumieć, ale to ogólnokrajowe plucie jadem chyba to uniemożliwia, już teraz są tacy, kórzy wierzą bez zastrzeżeń w to, co słyszą z telewizji i radia, którzy widzą w tej machinie nienawiści sposób na "oczyszczenie" - i to mnie przeraża.
Nie wydaje mi się, żeby przemilczanie było dobrym rozwiązaniem, chyba powino się sprawę jakoś załatwić, ale napewno nie w takiej formie. Ktoś się dorwał do jakiejś teczki, już się publikuje oskarżenia, nie ma rzetelnego sprawdzenia faktów, ale opinia publiczna wydaje wyrok właściwie na podstawie pomówień. Nie chcę tak, to nie jest żadna sprawiedliwość, to nakręcanie spirali nienawiści i niezrozumienia. Strasznie przykre, że to właśnie w naszym kraju tak wygląda.
Użytkownik: neutrinO7O1 19.01.2007 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy młodym &quo... | Vemona
W tym przypadku to być może cynizm młodych ludzi (tzw. zwisanie :) okaże się paradoksalnie w skutkach pozytywny. Niech się śmieją, niech się tym nie przejmują. Bo gorzej to jest jak jeden gówniarz czy drugi naczyta się o historii Polski, o bohaterach bez skazy, a potem pierdaczy o honorze, patriotyzmie, zdradzie. W życiu nikogo nie zdradził! No może poza swoja dziewczyną. O bohaterskiej śmierci mówić potrafi i lubi. Ale jakby stanęła przed nim, spojrzała mu w oczy, padł by jej do nóg, skomleć zaczął. Sprzedał by wszystko by żyć, łącznie z ojczyzną.
Użytkownik: Vemona 19.01.2007 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: W tym przypadku to być mo... | neutrinO7O1
Masz rację, że ten cynizm w pewien sposób może uratować sytuację. Napisałam "...już teraz są tacy, kórzy wierzą bez zastrzeżeń w to, co słyszą z telewizji i radia, którzy widzą w tej machinie nienawiści sposób na "oczyszczenie" - i to mnie przeraża... " Jeżeli nie będą się interesować, to za kilkanaście, może kilkadziesiąt lat, kiedy już emocje nie będą tak silne, kiedy będzie można na spokojnie sprawdzić archiwa, kiedy odkrycia nie będą dotyczyły żyjących ludzi - jakoś się to wyprostuje. Na razie ta dzikość i zajadłość jest straszna i nie prowadzi do niczego dobrego.
Użytkownik: norge 19.01.2007 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: W tym przypadku to być mo... | neutrinO7O1
Dopiero teraz do mnie dociera jakie to wszystko musiało być okrutne dla twórców, a zwłaszcza dla pisarzy. Stawać przed takimi wyborami. Dokonywać ich i żyć z nimi. Nie oceniam, bo nie jestem pewna co ja byłabym w stanie poświęcić i co sprzedać, gdybym stanęła oko w oko z tym, o czym piszesz...

Ja tylko na to patrzę dziś w 2007 roku i cholernie mi przykro. Stracone pokolenie, to moich rodziców (nauczyciele w PRLu) i to moje (studiowanie w stanie wojennym, rodzenie i wychowywanie dzieci w latach 80-tych). Sorry, jeśli górnolotnie to zabrzmiało :-)
Użytkownik: neutrinO7O1 19.01.2007 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopiero teraz do mnie doc... | norge
To pewnie prawdziwy wewnętrzny dramat gdy człowiek ma świadomość, że jego walka z systemem totalitarnym i tak skazana jest na klęskę, utratę wszystkiego być może łącznie z życiem. A życie najbliższych? Piszę o człowieku który ma świadomość siły jaka tkwi w totalitaryzmie, dodatkowo narzuconym siłą przez najsilniejszy militarnie totalitaryzm świata. Człowiek już taki jest, że będzie szukał szczęścia na tej ziemi choćby to było piekło. A szczęście najczęsciej osiągamy przez realizację swoich marzeń. Niejeden chciał stworzyć coś pięknego. I tutaj warto przypomnieć sobie "Doktora Faustusa" Tomasza Manna. Bohater zaprzedaje diabłu duszę w zamian za talent, możliwość tworzenia pięknych utworów.

Do czego zmierzam. Nie chcę by moje porównanie było nieuzasadnionym nadużyciem. To tylko moje refleksje. Partie będące u władzy obecnie to przykałdy jak można być skutecznym i rosnąć w siłę używając metod rodem z okresu panowania największych totalitaryzmów. Propaganda, próba kontrolowania ważnych, strategicznych stanowisk w kraju itd. Być może braciom Kaczyńskim zależy na tym kraju, ale metody sprawowania przez nich władzy to nie jest najlepszy sposób na uczciwą Polskę gdzie w pierwszej kolejności powinno się brać pod uwagę kompetencje. W pierwszej kolejności liczy się na to, że sprzedasz im swoją duszę ;)

Tak poza tym proponuję lekturę dzisiejszej gazety. Niech ktoś mi powie, że PiS jeszcze nie wie, że wdepnęło w wielką kupę. Tyle, że jak zwykle wszystko będą naprawiać po swojemu.

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75478,3860349.html
Użytkownik: firedrake 21.01.2007 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: To pewnie prawdziwy wewnę... | neutrinO7O1
Wyborcza to bardzo wątpliwe źródło informacji. Najprawdopodobniej nie każdy artykuł jest kłamstwem jakkolwiek dystans jest bardzo wskazany :)
Użytkownik: neutrinO7O1 21.01.2007 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyborcza to bardzo wątpli... | firedrake
Mnie niestety dopadła Michnikowszczyzna. "Nec Hercules contra plures"

http://www.smog.pl/wideo/6938/japonski_zart/

Użytkownik: epikur 19.01.2007 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam sie, ze tego wszy... | norge
"Wyciagac po kolei jakies akta i kompromitowac kolejne autorytety?".Skompromitowany prawdą autorytet,to już nie autorytet.Warto wiedzieć jakie ma się przykłady.
Użytkownik: kacper 18.01.2007 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogusław Wołoszański agen... | norge
haaaa!
Mogę z czystym sumieniem się autolustrować do woli! Haaaa! Nie byłem agentem SB i nie miałem dziadka w Wehrmachcie! Haaaa! Zwariowałem!
Użytkownik: vinga9 20.01.2007 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: haaaa! Mogę z czystym su... | kacper
"Nigdy nie mów nigdy".
W tym kraju i w tych czasach wszystko jest możliwe.

Co do tematu w ogóle - paranoja. Dosłownie ręce opadają od tych wszystkich niedorzeczności. Już nawet dzienniki przestałam oglądać (a kiedyś robiłam to nałogowo) bo nie mogę już nerwowo zdzierżyć tej 'teczkowej wojny'.
Sama jestem tzw. 'dzieckiem stanu wojennego'. Aż strach pomyśleć - może mi ktoś zarzuci, że donosy w pieluchach przemycałam??? Dosłownie - OBŁĘD.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: