Dodany: 12.01.2007 19:46|Autor: *dido*27
Mniej "jeżycjadowa" Jeżycjada ??
Ostatnio spotkałam się z opinią, że nowsze części serii (np. "Żaba", "Czarna polewka") straciły to COŚ, które miały poprzednie książki ("Ida sierpniowa", "Kwiat kalafiora"). Długo się zastanawiałam, czytałam ... i doszłam do wniosku, że faktycznie tak jest. Opowiadania o siostrach Borejko miały swój urok, jakieś ciepło, które, chyba gdzieś po drodze się zagubiło. Coraz trudniej mi je znaleźć w nowszych częściach.
Czy też odnosicie takie wrażenie?