Uśmiech i zaduma
Na małej przestrzeni stu paru stron Anatol France zmieścił uroczą i mądrą historię życia starego człowieka, zagrzebanego w zakurzonych pergaminach bibliofila. Autor potrafił tutaj oszczędnymi środkami stworzyć przekonującą i ujmującą postać bohatera powieści, człowieka, który w modlitwie dziękuje Bogu za świat i rosę, zachwyca się urodą kwiatów, a zastanawiając się nad samotnością, dochodzi do wniosku, że "zawsze znajdą się tacy, których kochać będzie można"*. Jednocześnie Sylwester Bonnard w swojej niewinności i skromności nie dostrzega wielkości swego serca i poetyckości duszy.
Los pozwala mu spotkać na swojej drodze samotnika wnuczkę kobiety, którą kiedyś kochał, sierotę, i zastąpić jej rodzinę.
Powieść napisana jest w formie pamiętnika jej bohatera, i mimo swej niewielkiej objętości mieści zadziwiająco dużo głębokich myśli i przedniego humoru, a wszystko napisane językiem zwykłym, by nie rzec potocznym.
Urzekła mnie atmosfera tej powieści, w której zaduma sąsiaduje z uśmiechem, a filozoficzne myśli ze szlachetnymi, rycerskimi odruchami serca starca, któremu wydawało się, że w piersi ma tylko zwój starego pergaminu.
Urokliwe jest tutaj spotkanie grudnia z wiosną - jak pisał autor: staruszka tyle wiedzącego o kobietach, ile wyczytał w starych księgach, z aurą roztaczaną wokół siebie przez młodą dziewczynę. Od niej mądry staruszek uczy się podstawowych prawd życia, prawd niezapisanych w pergaminach: o śmiechu dla śmiechu, bez powodu, o radości z życia. Jest w tej powieści pogodne zamyślenie, uśmiechnięta i wyrozumiała starość, i to, co mnie zawsze się podoba, a mianowicie odniesienia do starożytności i jej mitów, w których czuje się szlachetny smak źródeł naszej cywilizacji.
Lektura tej powieści jest autentycznym wytchnieniem, i to nie tylko z powodu przezabawnych scen - z tej powieści emanuje mądrość, spokój i humanitaryzm.
"Jest się na świecie po to, żeby cieszyć się dobrem i pięknem"**.
---
* Anatol France: "Zbrodnia Sylwestra Bonnard", tłum. Jan Sten, wyd. Towarzystwo Upowszechniania Czytelnictwa, Warszawa, 1996 rok, strona 74.
** Tamże, str. 111.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.