Jak szanujemy ksiazki?
Większosc z Was zapewne szanuje ksiazki, ale pewnie każdy inaczej. Na przykład moj brat nigdy nie gniecie ksiazek, więc wyglądają jak nowe, nie pisze na nich, nie podkreśla ciewych i zastanawiających fragmentów. Robi wszystko by nie było widać ani śladu zniszcenia.
Ja szanuję ksiazki, ale zupełnie inaczej. Staram sie ich nie gnieść. Niektore fragmenty podkreślam, na marginesie wpisuję swoją interpretację, zasuszam w ksiażkach kwiatki i listki. Często można sie natknąć w moich książkach pomiędzy kartkami na wstążki, karteczki i listy. Idąc spac często wkladam ksiażki pod poduszkę. Zawsze, gdy idę do szkoły mam przygotowaną ksiazeczkę w plecaku. Ale jednak szanuję ksiażki. Są dla mnie w pewnym sensie sanktuarium szczęścia. Czy szanujecie ksiazki? Jak szanujecie ksiazki?