Dodany: 24.05.2006 17:58|Autor: joanna.syrenka

Ogólne> Offtopic

Remont borejkowskiej kamienicy!


Cóż dziś moje piękne oczy ujrzały, kiedy szwendałam się ulicą Roosvelta dzisiajszym popołudniem?
Otóż ujrzały rusztowania przy kamienicy na Roosvelta 5! Jednym słowem - zaczynają odnawiać piękne secesyjne jeżyckie kamienice (piękne, acz faktycznie juz zaniedbane) - i to wlaśnie od celu pielgrzymek czytelników z całej Polski! ;)
W kontekscie planowego spotkania w Poznaniu uprzedzam, że jeśli wycieczka powiedzie szlakiem borejkowskim, to proszę przyszykować się na widok...rusztowań ;p

(BTW - czy ja mam ułożyć plan wycieczki? Czy ktoś juz się tym zajął?)
Wyświetleń: 4744
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 15
Użytkownik: emilyb 24.05.2006 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż dziś moje piękne oczy... | joanna.syrenka
No proszę, jak dbają o tych czytelników;) Czytałam na stronie Małgorzaty Musierowicz, że mieszkańcy tej kamienicy mają dosyć ciężki żywot. Ponoć przewija się tam sporo fanów Jeżycjady... Podchodzą nieraz pod same drzwi "Borejków".
Użytkownik: joanna.syrenka 24.05.2006 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę, jak dbają o ty... | emilyb
Gorzej - dzwonią i pytają się o bohaterów! :D
Użytkownik: Zazdroska 25.05.2006 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę, jak dbają o ty... | emilyb
Ja też czytałam.
Użytkownik: aleutka 24.05.2006 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż dziś moje piękne oczy... | joanna.syrenka
Miasto chyba wykupiło mieszkanie Borejków (będą się tam odbywać wystawy, warsztaty itp). Prawdziwi mieszkańcy lokalu na wysokim parterze na pytania o Borejków odpowiadali ponoć z olimpijskim spokojem "już się wyprowadzili"...
Użytkownik: joanna.syrenka 24.05.2006 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Miasto chyba wykupiło mie... | aleutka
:)
To znana anegdota.
O wykupieniu przez miasto nie słyszałam, ale jeśli to prawda, to niegłupi pomysł...
Użytkownik: kot 25.05.2006 00:40 napisał(a):
Odpowiedź na: :) To znana anegdota. O... | joanna.syrenka
A ja się Wam do czegoś przyznam (nie bijcie, proszę): od urodzenia mieszkam w Poznaniu i nigdy dokładnie nie zlokalizowałam kamienicy Borejków. Nigdy też nie urządzałam pielgrzymek po którymkolwiek z jeżycjadowych miejsc. A co najśmieszniejsze: będąc w podstawówce zaczytywałam się tymi książkami (moje związki z Borejkami rozluźniły się chyba po "Noelce", od tego czasu czytam nowe części jeśli mi wpadną w ręce, ale już dość okazjonalnie).
Nawet nie wiem, dlaczego tak się stało, chyba z tego powodu, że Borejkowie zawsze wydawali mi się z innej, lepszej planety i ciężko mi było ich usytuować w moim mieście. Po prostu żyli (i żyją) sobie w mojej wyobraźni, we własnej przestrzeni, nie chcę ich tropić w rzeczywistości i smucić, że ich tam nie ma.
Użytkownik: joanna.syrenka 25.05.2006 00:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się Wam do czegoś pr... | kot
Zlokalizować - zlokalizowałam (no nie jest to trudne:D), ale żeby nachalnie się wpychać z buciorami to też tego nie robię. Tak samo jak Ty - wolę polegać na wyobraźni.

P.S - Fajny temat może z tego wyniknąć - miejsca, do ktorych ciągną tłumy, bo kiedyś ktoś umieścił tam akcję książki...
Użytkownik: Agis 25.05.2006 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się Wam do czegoś pr... | kot
A ja będąc w Poznaniu zawsze wypatruję znajomych twarzy, Gabrysi wyglądającej przez okno w oczekiwaniu na Tygryka. Choć jestem dużą dziewczynką trudno mi sobie wyobrazić, że to tylko fikcja. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 25.05.2006 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja będąc w Poznaniu zaw... | Agis
:)
Jeśli juz kogoś w tych rejonach wypatruję to raczej autorki ;)
Użytkownik: grosiek 25.05.2006 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż dziś moje piękne oczy... | joanna.syrenka
Szczęściara z Ciebie, Syrenko, że mieszkasz w ślicznym Poznaniu...;)
Użytkownik: joanna.syrenka 26.05.2006 01:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczęściara z Ciebie, Syr... | grosiek
W Poznaniu spędzam większość czasu, ale niestety adres mam podpoznański... ALe to tak bliziutko, że nazywam się Poznanianką :)
Użytkownik: grosiek 27.05.2006 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: W Poznaniu spędzam większ... | joanna.syrenka
I tak masz fajnie, a ja siedzę w szaroburej Łodzi włókienniczej;)
Użytkownik: librarian 26.05.2006 05:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż dziś moje piękne oczy... | joanna.syrenka
Jest taka ładna książka - Poznań Borejków, nabyłam podczas ostatniego pobytu w Polsce, ale do Poznania niestety nie dotarłam. Może następnym razem mi się uda. Te pielgrzymki to trochę tak jak poszukiwanie Ani z Zielonego Wzgórza na Wyspie Księcia Edwarda, tam Ania jest to wielką atrakcją turystyczną.
Użytkownik: Sara106 28.05.2006 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż dziś moje piękne oczy... | joanna.syrenka
Ja kocham rodzinę Bojerków, lecz wcale nie chcę odbywać pielgrzymek na Roosvelta 5. Wolę ich w mojej wyobrażni. A ze wyobrażnie mam dużą, to widzę całe mieszkanie Bojerków w głowie. Bardzo nie chciałabym się roczarować.
Użytkownik: joanna.syrenka 06.11.2012 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż dziś moje piękne oczy... | joanna.syrenka
Kolejny remont kamienicy:
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,12807502,Ka​mienica_Borejkow_po_mini_liftingu___Widac_efekt__.​html
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: