Dodany: 04.05.2006 10:24|Autor: Morgraf
"Los człowieka"
„Los człowieka” to krótka, pięćdziesięciostronicowa nowela. Autor posłużył się zabiegiem „opowieść w opowieści” i tak poznajemy smutne losy pewnego radzieckiego kierowcy, opowiedziane obcemu człowiekowi przy przeprawie promowej.
Główny bohater został ciężko doświadczony przez wojenne koleje losu. Spędził trzy lata w niewoli, stracił rodzinę. W przypadkowo spotkanym chłopczyku, sierocie odnajduje jednak miłość i szczęście.
„Los człowieka” to opowieść wzruszająca, jednak przy dokładniejszym spojrzeniu traci znacząco. Historia, jakich wiele powstało i zostało spisanych po wojnie, naznaczona do tego, konieczną u Szołochowa, dyskretną propagandą komunistyczną. Nie wnosi nic nowego do kanonu podobnych książek. Ani styl, ani język nie dorastają do poziomu „Cichego Donu”, mimo że technicznie znośna, nowela nie zachwyca. Po autorze arcydzieła można by spodziewać się czegoś więcej. Po kilkunastu pierwszych stronach zaczynamy odczuwać zniechęcenie, moralizatorski ton staje się nieprzyjemny. Szołochow poświęcił, ciekawą swoją drogą, historię na rzecz krótkiego potępienia Niemców i wychwalania komunistów.
Osoba lubiąca czytać wzruszające opowieści o wojennych losach z pewnością znajdzie lepszą pozycję. Kto czytał „Cichy Don” i był zachwycony, powinien przeczytać „Los...” po to tylko, by zobaczyć, jak różnić się może styl autora w dwóch jego książkach.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.