Dodany: 12.03.2006 23:58|Autor: bastet78
Blef
Czy nikomu nie przyszło do głowy, że Barbara Rosiek nie istnieje? Każdy zachwyca się tą książką, ale coś się tu nie zgadza. Gdyby bohaterka owej historyjki faktycznie zażywała wszystko to, o czym pisze w swoich książkach, to na pewno od dawna by nie żyła. Już w "Pamiętniku..." miała poważne problemy z sercem. Do tego kokaina, alkohol. Trzeba mieć niewiele lat i mało doświadczenia, aby nabierać się na to wszystko. Narracja "Pamiętnika..." czasami jest do bólu naiwna.
Mam wrażenie,że B. Rosiek to sprytna hochsztaplerka zarabiająca na naiwności młodzieży. Nie żdziwiłabym się, gdyby była tworem kilku osób albo kogoś, kto zna środowisko. Jeśli ktoś ma wątpliwości, odsyłam do: http://www.mnb.krakow.pl/jowita/8_madonna.htm
Myślę,że każdemu nasuną się wątpliwości.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.