Słyszałem,że mają zlikwidować miejskie biblioteki.
Wiejskie zresztą też.
Mają też powyrzucać z pracy wszystkie bibliotekarki i dać wszystkim zasiłek jednorazowy,w kwocie sześciu miesięcznych wypłat.
Słyszalem też,że te wszystkie książki,te co są w bibliotece,będą rozdawane.A reszta,której nikt nie zechce,trafi w ręce szkolnych palaczy,ktorzy zrobią z nich użytek.Będzie z nich więcej korzyści dla uczniów,ktorzy już nie będą tak marzli w zimnych klasach.Ale tylko przez jeden sezon.
Slyszalem też,że te wszystkie półki,co byly na nich książki,pojdą jako datek,do przytułków dla bezdomnych.Będzie chociaż gdzie rozłożyć swój dobytek.Nie mniej cenny,niż książki.
Podobno mają też zrobić przetarg na te wszystkie pozostawione lokale,po cenie wybitnie promocyjnej.Co w nich będzie?Nie chcialbym rozszerzać kolejnych plotek,bo to już zakrawa na skandal.
Aha.I mają tam zrobić generalny remont,nawet ściany chcą przemalować na inny kolor...
Ciekawe na jaki?