Dodany: 02.02.2006 23:29|Autor: czarna wdowa1

Ogólne> Offtopic

dzieci mają dzieci


Chciałabym zapytać, czy znacie dziewczyny, ktore do macierzyństwa musiały dorosnąć w bardzo młodym wieku ?
Jak ułożyły sobie życie ? Mam nadzieję,że nie wywołam zbyt wielkiego poruszenia na forum, ale jak takie osoby są przez was i społeczeństwo postrzegane ?
Wyświetleń: 12700
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 42
Użytkownik: joanna.syrenka 03.02.2006 00:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Znam. ułożyły sobie życie. Ale bez partnerów - jedna po rozwodzie, druga wogóle nie wyszła za mąż (ojciec dziecka się go wyparł).
Myslę, że w takiej sytuacji najważniejsza jest pomoc rodziny.
Użytkownik: amidala 03.02.2006 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Znam jedną taką dziewczyne urodziła dziecko gdy miała 17 lat teraz ma 18 nadal chodzi do szkoły uczy się ojciec dziecka nadal z nią jest wspiera ją jak może widać że ją kocha myśle że wezmą ślub. Rodzice nieodwrucili się odniej nadal mieszka znimi, a społeczeństwo całe osiedle (te młodsze) wspiera ją nikt nigdy jej niewypominał tego dziecka.
Użytkownik: ella 03.02.2006 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Znam jedną taką dziewczyn... | amidala
Znam. Rozpuszczona jedynaczka zostala matka majac 16 lat. Sprawdzila sie jako matka, macocha, zona i gospodyni domowa. Nikt sie tego po niej nie spodziewal. Niestety juz po ca.10 latach rozwod - malzonek znowu znalazl mlodsza. :-(
Użytkownik: Edycia 03.02.2006 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Znam. Miałam koleżankę w liceum, która w wieku 16 lat zaszła w ciążę. Muszę dodać, że jeszcze przed tym zajściem, gdy gadałyśmy sobie w grupie o chłopakach, ona stała na boku z drwiącym uśmieszkiem i mówiła "dziewczyny wy nie wiecie co to znaczy prawdziwa miłość', dwa miesiące później była już w ciąży. Szkołę skończyła wieczorowo po urodzeniu dziecka. Chłopak w ogóle nie chciał jej znać, została sama.:)
Użytkownik: Wilku 03.02.2006 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Mam taką koleżankę. No postrzegana jest normalnie. Musiała opuścić troche dni w szkole, ale wyszła za mąż, rodzice ją akceptują, w szkole nie będzie miała z tego powodu problemów, my ją traktujemy tak jak przed tym jak zaszła w ciążę, więc wg. mnie wszystko jest okej;]
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Jedna dziewczyna u mnie na osiedlu, nie wiem niestety ile ma lat (dałbym jej max25), ma kilkuletniego (myślę, że ok 5 lat) synka, mieszka z matką, nie ma chłopaka ani męża, średnio lubiana, jest wulgarna, zdarzało się, że przyprowadzała do osiedlowego pubu swojego synka, tam wszyscy sporo piją i non-stop palą, jej to nie przeszkadza... Z tego co słyszałem maly już zdążył podłapać trochę "języka" i się sympatycznie wyraża.
Cóż, ta dziewczyna nie jest stworzona do macierzyństwa, na pewno nie sama i nie tak wcześnie.
Użytkownik: Natka=> 03.02.2006 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedna dziewczyna u mnie n... | Amhotep
Wyobraź sobie, że nie Ci oceniać, czy ktoś jest stworzony do rodzicielstwa, czy nie!! Każdy sam o tym decyduje, chyba, że jet "To" wynikiem wpadki. Dzieci w tym wieku często porzeklinają, ale z tego wyrastają, a wydaje mi się, że każda matka (Także ta) Kocha swoje dziecko. Rodzice nie ważne jacy są, najważniejsze, że się ich, ma. To dziecko pewnie to docenia. Ty też doceń to, że nie zostawiła tego chłopca na pastwe losu gdzieś np. na śmietniku. Pozdrawiam:) Doceń to!!!??:))
Użytkownik: koko 03.02.2006 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyobraź sobie, że nie Ci ... | Natka=>
Oj, nie wiem, Natka, czy to jest tak, jak mówisz. Nie wydaje mi się, że fakt posiadania dziecka świadczy o tym, że się je kocha. Są dzieci porzucane w śmietnikach i są dzieci kochane, zgadzam się. A co z tymi zaniedbanymi? Katowanymi? Opuszczonymi? Czy to, że matka z nimi mieszka lub że nie zrzeka się praw rodzicielskich uniemożliwiając trafienie do szczęśliwej rodziny znaczy, że ona je kocha? Posiadanie dziecka nie świadczy o miłości.
Użytkownik: Natka=> 03.02.2006 12:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie wiem, Natka, czy ... | koko
Koko!! Podzielam Twoje zdanie, ale jeśli ta matka, o której pisał Marcin wychowuje to dziecko, to już zasługuje na podziw i szacunek=>
Użytkownik: koko 03.02.2006 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Koko!! Podzielam Twoje zd... | Natka=>
Ja nie wiem, czy na podziw i szacunek zasługuje włóczenie dziecka po spelunkach. Dla mnie to nie jest żadne wychowanie.
Użytkownik: Natka=> 10.02.2006 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie wiem, czy na podzi... | koko
Jeśli ten chłopak także przebywał w tym barze, to czy to jest speluna??
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyobraź sobie, że nie Ci ... | Natka=>
Masz trochę racji, oczywiście ja znam ją raczej od tej nie najlepszej strony choć w ogóle znam ją raczej słabo. Dała mi się poznać jako osoba wulgarna i sporo pijąca, choć nie wiem czy pije często, czy po prostu jak już wpadnie do pubu to zdarzy się jej wypić za dużo.
Być może moja ocena było nieco zbyt pospieszna, to prawda, że widuję ją też czasem na osiedlu jak spaceruje z dzieckiem, choć nie wiem czemu mam wrażenie, że robi to bo nic innego nie ma do roboty, ale(!!) miałem nie oceniać pochopnie. Również towarzystwo w którym się obraca nie jest dla malucha najlepszym przykładem, nie wiem czy pracuje, przypuszczam, że się nie uczy, cóż, czas pokaże co z tego będzie i co z malucha wyrośnie.
Użytkownik: Natka=> 10.02.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz trochę racji, oczywi... | Amhotep
Miej nadzieję!!!!!!!! Pozdrawiam Cię serdecznie i ciesze się, że przemyślałeś to jeszcze raz :*
Użytkownik: ona34 10.05.2009 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyobraź sobie, że nie Ci ... | Natka=>
zazwyczaj stworzona do rodzicielstwa jest PATOLOGIA...tam zazwyczaj nie ma niepłodnosci :]
Użytkownik: Natka=> 03.02.2006 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Ja również znam:) Sorki, jeśli pojawiają się błędy( domyślam się, że tak).
Dziewczyna, miała chłopaka od 2 lat. Kochała go do szaleństwa, ale jednak coś nie wyszło. Rozstali się, po szkole już chodziły plotki, że jest w ciąży (była w 2 gimnazjum, chłopiec także). On znalazł sobie inną(także ze szkoły). Dziwię się, jak mogła z nim być wiedząc, że lada moment będzie miał dziecko??!! Kiedy wszystko było już pewne, boy zerwał z tamtą i chciał wrócić... Ale przyszła, błogosławiona matka nie chciała. Jak urodziło się dziecko (prześliczny chłopiec) zeszli się. Teraz ponownie chodzą do mojej szkoły, ale już do liceum( jestem o rok starsza). Chodzą do wspólnej klasy... Widać, żę się kochają, choć osobiście nie wierzyłam, że tan chłopak jest z nią z miłości, ale tylko z przymusu. Myliłam się!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że wszystko im się ułoży!!! Im i wszystkim, którzy mają już te małe SKARBY!!!!!!!!!!!1 Pozdrawiam=>
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również znam:) Sorki, ... | Natka=>
Happy end, oby trwał dłużej...
Użytkownik: Izuś 03.02.2006 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Owszem znam a raczej znałam.Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami w klatce obok mieszkały razem z rodzocami dwie siostry. Starsza zaraz po liceum została mamą. Jej siotra natomiast na smym początku liceum. Szkoły nie skończyła. Za mąż nie wyszła bo rodzioce się nie zgodzili.A potem obie siostry razem z rodzicami się wyprowadziły.Od tamtego czasu nie mam pojęcia co się z nimi dzieje.
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Hmmm... to przykre, że za głupotę młodych tak często przychodzi płacić tylko dziewczynie.
Użytkownik: norge 03.02.2006 13:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Cudownie by było, gdyby kazde pojawiające się na świecie dziecko było chciane i oczekiwane, tak przeważnie myślimy...
Znam przypadek, kiedy 18 letnia dziewczyna (sierota, rodzice nie żyli) całkowicie świadomie zdecydowała się zajść w ciążę i urodzić dziecko. Czyli maluszek nie z tzw. "wpadki", był chciany i oczekiwany, prawda? Wychowywała go oczywiście sama. Niestety, nie za bardzo podołała roli matki, miała okresy depresji i po prostu nie była w stanie zapewnić temu dziecku poczucia bezpieczeństwa i stworzyć domu. Dziś jej synek ma 15 lat, cierpi na ADHD, ujawniły się inne poważne zaburzenia emocjonalne oraz są olbrzynmie problemy w szkole, w domu, z rówieśnikami itd. Jej " życie się ułożyło" teraz, ale cóż z tego? Cierpią wszyscy i własciwie od lat "nie wychodzą" z gabinetów różnych psychologów, pedagogów a nawet psychiatrów.

Czyli chciane, oczekiwane i pewnie na swój sposób kochane - a i to jeszcze nie wszystko, bo do macierzyństwa trzeba po prostu dojrzeć i ta macierzynska dojrzałość nie zawsze zależy od wieku.
Użytkownik: Marta_D. 03.02.2006 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
A ja znam przypadek(czytałam w jakiejś gazecie), że 13 letnia dziewczyna urodziła dziecko i wychowuje je razem z rodzicami i uczy się. Pozdro:)
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja znam przypadek(czyta... | Marta_D.
Uff, to już jakaś ostra patologia...
Użytkownik: emilyb 03.02.2006 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Niedawno w naszej szkole były dwa takie przypadki. Dwie dziewczyny, absolwentki gimnazjum zaszły w ciążę. W jedne wakacje jedna, rok później druga. Obie w wieku 16 lat wzięły ślub i nie wiem jak teraz sobie radzą. Ale ojcowie ich nie zostawili. Rodzice też się ich nie wyrzekli.
Użytkownik: czarna wdowa1 03.02.2006 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Niedawno w naszej szkole ... | emilyb
ja miałam 17 lat, gdy zostałam mamą. Byłam wtedy w 3. klasie technikum. Zawsze uczyłam się dobrze, byłam typem samotnika. Żadnych imprez, szalonych dyskotek itp. Z moim mężem znaliśmy się półtora roku, zanim wzięliśmy ślub. Rodzina nam pomogła, ale on już pracował, więc jakis start mieliśmy zapewniony.Na lekcje do tej samej klasy wróciłam, gdy syn miał kilka tygodni.Maturę zdałam wraz z innymi, w systemie dziennym, a świadectwa się nie wstydzę.
Jednak do macierzyństwa w pełni dorosłam przy drugim dziecku. Nasza czwórka tworzy raczej udaną rodzinę, ale zapewniam was, że moje ówczesne wyobrażenia o życiu
musiałam wyrzucić do kosza. Zastanawiam się czasem, jak wyglądałoby moje życie, gdybym wtedy nie " wpadła".
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: ja miałam 17 lat, gdy zos... | czarna wdowa1
Myślę, że w takich sytuacjacj grunt to zaakceptować to co się stało, nie żałować, żeby później nie upatrywać w tym dziecku przyczyny straconych szans, pełni żeycia która przeszła bokiem, co oczywiście wcale niekoniecznie musi być prawdą, ale zawsze fajnie jest sobie wyobrażać "co by było gdyby...", co byśmy osiągnęli itd.
Użytkownik: czarna wdowa1 04.02.2006 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że w takich sytuac... | Amhotep
Starszy syn to moje oczko w głowie :)
Nigdy, ani przez chwilę nie żałowałam, że go mam. A taka wpadka ma po latach swoje dobre strony - dzieci " odchowane" a ja nie jestem za stara, by korzystać z życia.
Użytkownik: Amhotep 05.02.2006 02:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Starszy syn to moje oczko... | czarna wdowa1
Cieszy mnie ta pogoda ducha, tak trzymaj!!
Użytkownik: czarna wdowa1 05.02.2006 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Cieszy mnie ta pogoda duc... | Amhotep
pozdrawiam młode kobietki z podobnymi doświadczeniami życiowymi, przypominając jednocześnie, że niczyje życie nie jest usłane różami :)
Użytkownik: ella 08.02.2006 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: pozdrawiam młode kobietki... | czarna wdowa1
Moje wyobrazenie o zyciu tez musialam wyrzucic do kosza, choc zostalam matka po kuracji hormonalnej, w wieku 24 lat. Chyba kazde pierwsze dziecko to szok ;-).
Użytkownik: mika_p 08.02.2006 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje wyobrazenie o zyciu ... | ella
"Pierwsze dziecko zmienia wszystko" - jest nawet taka ksiażka :-)
Ja zaszłam w ciążę mając 19 lat i myślę sobie, ze tak było lepiej. Wczesne macierzyństwo ma wiele zalet, w ogólnym życiowym rozrachunku.
Użytkownik: Hypnos 23.06.2006 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Moja bliska koleżanka z gimnazjum zaszła w ciąże, gdy byliśmy w trzeciej klasie. Ojciec dziecka był starszy od niej o 2 lata, ale nie próbował się wymigać od odpowiedzialności, tyle, że rodzice dziewczyny nie przepadali za nim. Ania, bo tak miała na imię mogła liczyć na pomoc rodziny oraz przyjaciół ze szkoły. Została samotną matką, a ojciec dziecka spłodził jeszcze 2 potomków z innymi dziewczynami.
Użytkownik: aleutka 23.06.2006 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Pamietam - bardzo dawno temu nadawany - odcinek programu Luz. Prowadzaca zapytala w sondzie ulicznej "ile lat musi miec dziewczyna w ciazy zeby was to zaszokowalo?" Wahali sie "Trzynascie?". Mysle ze dzis nastolatki "licealne" nie musza byc odsadzane od czci i wiary raczej stara sie im pomoc.

Ja sama znam dziewczyne ktora zaszla w ciaze pod koniec liceum - ulozyla sobie zycie z tym mezczyzna a dziecku nadali imie Emanuel - chyba zbadali jego znaczenie;))

I pamietam mojego kumpla - zostal ojcem w wieku 17 czy 18 lat i bardzo nam zaimponowal tym jak sie odnajdywal w tej sytuacji. Bardzo kochal swoja coreczke. Byl jednym z lepszych studentow na dosc trudnych studiach a rownoczesnie robil wrazenie o dziesiatki lat bardziej odpowiedzialnego. Dziewczyny go podziwialy bo wciaz byl zakochany w matce swojego dziecka - i to dawalo nadzieje;))
Użytkownik: Natii 23.06.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Znam kilka, ale tylko dwie na tyle dobrze, że mogę coś powiedzieć. Pierwsza urodziła synka w wieku 16 lat i miała wielkie plany. Wyjazd ze swoim chłopakiem do jego rodziców i podjęcie nauki w tamtejszym liceum wieczorowym. Niestety, na planach się skończyło. Minęły trzy lata, z tego, co wiem, ojciec dziecka nie zjawia się zbyt często. A ona? Nie uczy się, nie pracuje, z rodziną też nie jest na zbyt przyjacielskiej stopie. Wspominała, że chce iść od września do liceum dla dorosłych. Oby tym razem też nie skończyło się tylko na planach.
Druga również miała 16 lat, gdy urodziła pierwsze dziecko, około 18, gdy urodziła drugie. Chłopak jej nie zostawił, ale różowo nie jest.
Zapomniałam o swojej koleżance z klasy. Jeszcze nie urodziła. Jak na razie jest świeżo poślubioną mężatką, mieszka z rodzicami, a co dalej? Plany mają, czas pokaże, czy uda im się je zrealizować.
Jak postrzegam takie osoby? Mam nadzieję, że i ja nie wywyłam poruszenia, gdy powiem, że im zwyczajnie współczuję. Szesnastolatka, nawet nad wiek dojrzała fizycznie i psychicznie, nie jest jeszcze gotowa do macierzyństwa - moim zdaniem. Musi przejść przyspieszony kurs dorosłości i odpowiedzialności za tę małą istotkę. Oczywiście każda sytuacja jest inna, każda dziewczyna/kobieta jest inna i nie zamierzam tutaj generalizować ani wydawać jakichś stanowczych opinii.
Społeczeństwo. Koleżanki z klasy bardzo się ucieszyły na wieść o ciąży X i gratulowały jej. Ale potem, gdy X już nie było, zgodnie stwierdziły, że nie chciałyby być na jej miejscu. Dla mnie, dla nas - moich koleżanek, rówieśnic - to po prostu za wcześnie. Ale zdarza się i wtedy należy takiej osobie pomóc, a nie odwracać się od niej plecami (co niestety wciąż jeszcze się zdarza).
Użytkownik: Moni 23.06.2006 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Jakis czas temu w necie znalazlam swietny tekst: "Trzydziestoletnie babcie". Oto wybrane z niego ciekawostki:

"W Polsce przybywa babć, które dopiero co przekroczyły trzydziestkę! Już jest ich ponad osiemset, a każdego roku pojawia się kilkadziesiąt kolejnych. Kiedy opowiedziałem o tym w redakcji, koledzy zareagowali paniką. - Idziesz na imprezę, poznajesz fajną dziewczynę i okazuje się, że ona ma wnuka - powtarzali z niedowierzaniem. Bo rzeczywiście - jeszcze kilka lat temu babcia, która ledwo przekroczyła trzydziestkę, budziła sensację. Dziś dziwi coraz mniej.

Najmłodsza polska babcia mieszka w podłomżyńskiej wsi. Została nią, gdy miała zaledwie 28 lat (zarówno ona, jak i córka urodziły w wieku 14 lat). Dziś ma 30 lat i dwuletniego wnuka. Przyglądając się obu paniom, można pomyśleć, że są siostrami. Takich babć w wieku 29-30 lat jest w Polsce kilka. Ale aż kilkaset nie skończyło 35 lat!

Anna Palka, popularna policjantka znana z serialu "W-11 Wydział Śledczy" - drobna, szczupła policjantka z jednostki w Chrzanowie została babcią pół roku temu w wieku 33 lat. Jej 17-letnia Karolina urodziła wówczas córeczkę. - Ludzie często biorą moją córkę za siostrę, a wnuczkę - za córkę. Nikt nie chce uwierzyć, że jestem babcią - mówi w wywiadach.

Najmłodszą prababcią w Polsce jest zaś 58-letnia gdyńska radna Kazimiera Cegłowska."
Użytkownik: Małgorzata G 23.06.2006 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
Czytałam gdzieś ostatnio, że w Polsce w 2001 roku, 7 dziewczyn w wieku 13 lat zostało matkami, a 55 w wieku 14 lat...
Użytkownik: czarna wdowa1 24.06.2006 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam gdzieś ostatnio,... | Małgorzata G
w związku z waszymi wypowiedziami nasuwa mi się pytanie ( raczej nie dla nastolatek) - w jakim wieku stwirdziliście u siebie pełną dorosłość? Chodzi mi o poczucie dojrzałości do wszystkiego, co życie maoże dać ( lub zabrać).
Jeśli chodzi o mnie, takie poczucie własnej dorosłości i kobiecości mam dpiero od kilku lat, a do celu prowadziła długa i kręta droga.
Użytkownik: ona34 10.05.2009 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym zapytać, czy z... | czarna wdowa1
zamiast sie uczyc i bawic to mysla macicami a potem wyciagaja reke do panstwa aby je utrzymywalo...innym słowem patologia... jablko pada niedaleko do jabloni... ja jak mialam 20 lat mialam nos w ksiazce a nie w penisie, a w wieku 13 lat grałam w zbijaka i w gumę na podwórku i ogladalam kreskówki.... ale oczywiscie kazdy ma swoj rozum :)
Użytkownik: czarna wdowa1 11.05.2009 23:57 napisał(a):
Odpowiedź na: zamiast sie uczyc i bawic... | ona34
ostro powiedziane, chyba zbyt ostro.
Nie można wszystkich nastolatek oceniać jednakowo. Poza tym trzynastoletnie matki to nadal skrajność.
I jeszcze jedno. Jako nastolatka siedziałam z nosem w książkach. A jednak zaszłam w ciążę w wieku 16 lat. I nie dla kasy od chłopaka/ męża.
Użytkownik: davila 12.05.2009 01:24 napisał(a):
Odpowiedź na: zamiast sie uczyc i bawic... | ona34
"wieku 13 lat grałam w zbijaka i w gumę na podwórku i ogladalam kreskówki" To nie dziwię się, że zabrakło materiału siewnego... ;)
O co ten krzyk, przecież Julia Romea miała 14 lat, a w dawnych czasach było normą, że nastolatki stawały się matkami. Dopiero współcześnie, w epoce zdziecinnienia, zniewieścienia i zidiocenia każe się ludziom chodzić do szkoły i uczyć się do 30 roku życia. Żeby być mądrzejszym? A która podstarzała absolwentka studiów umie tak inteligentnie formułować swoje myśli i uczucia jak młodziutka Julia?
Użytkownik: dzaga975 12.05.2009 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "wieku 13 lat grałam... | davila
Znam taką jedną dziewczynę co ma dopiero 16 lat a już 3 raz jest w ciąży i nic się nie nauczyła, a o ile wiem pierwszy raz zaszła w ciąże w wieku 13 lat.Pytanie tylko co ona robi z tymi dziećmi bo nadal jej z żadnym nie widziałam i co na to jej rodzice?...
Użytkownik: Sznajper 13.05.2009 08:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "wieku 13 lat grałam... | davila
"A która podstarzała absolwentka studiów umie tak inteligentnie formułować swoje myśli i uczucia jak młodziutka Julia? "

Za młodziutką Julię myśli formułował podstarzały Szekspir :P
Użytkownik: Vemona 13.05.2009 09:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "A która podstarzała... | Sznajper
ROFTL!! Sznajperku, szmateczka w użyciu, wyobraziłam sobie Szekspira w roli Julii.....
Użytkownik: Sznajper 13.05.2009 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: ROFTL!! Sznajperku, szmat... | Vemona
To jak w tej akcji "Nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie" :P

http://www.kamiennagora.freshsite.pl/portal/images​/dziecko_w_sieci.jpg

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: