Dodany: 21.01.2006 11:48|Autor: Agis

Czytatnik: Agis - Czytatnik

Refleksje przy sprzątaniu


Dzisiaj podczas odkurzania mojego księgozbioru, trafiłam na kilka tytułów, których od dawna nie miałam w ręku. Była to książeczka Leona Marszałka "Paszport do świata" z serii "Mój konik". Ta akurat dotyczyła książki (różne gatunki, jak czytać, jak robić notatki, jak kompletować własny księgozbiór), ale jak podaje opis z okładki, w tej serii wychodziły również książeczki o lotnictwie, znaczkach, pielęgnowaniu kwiatków.

I inna książka: "Piegi w świetle księżyca". Historyjki o problemach nastolatków, pobudzające do myślenia, sprawiające wrażenie - tak jak inne książeczki Marii Dańkowskiej - nie monologu autora lecz jego rozmowy z czytelnikiem.

I seria "Orientacje" przeznaczona raczej dla starszej młodzieży, w której Maria Paschalska pięknie pisała m.in. o nudzie i konformizmie, a Mellibruda doradzał jak ulepszyć kontakty międzyludzkie.

To wszystko wzbudziło we mnie taką refleksje, że kiedyś wydawnictwa czuły się współodpowiedzialne za kształtowanie i wychowanie młodzieży. Tworzyły serie, które pozwalały szerzej spojrzeć na swoje życie i uczynić je bogatszym, mądrzejszym. A teraz? Czy ktokolwiek o tym myśli? Czy są serie niebeletrystyczne pozwalające nastolatkom zastanowić się nad sobą, swoim życiem, kontaktami z innymi ludźmi? Wydaje mi się, że nie bardzo. A może się mylę? Muszę się trochę porozglądać.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 11385
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 65
Użytkownik: jakozak 21.01.2006 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
Moim zdaniem jest zastój.
Użytkownik: pilar_te 21.01.2006 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
Może "Balsam dla duszy"?
Użytkownik: Ka$z@nA 92 :) 21.01.2006 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
Niestety nie znam żadnej z tych książek, które znalazłaś, ale zgodzę sie z Tobą, co do tego, że naprawdę teraz wydawnictwa nie przekonują młodzieży do czytania książek. A to błąd, bo potem ludzie są coraz głupsi i dziwią się czemu dostają pały z polaka za nie przeczytane 200 stronnicowe lektury. Gdyby czytali i gdyby miał ich kto przekonać do czytania, teraz nie byłoby takiego kłopotu. Jeżeli rodzice nie "pomagają" im w czytaniu, to nich pomoże wydawnictwo. Trzeba tylko spojrzeć na tych śiesznych polityków. Oni chyba zbyt dużo nie czytali, bo nie umieją się kompletnie wypowiadać. Przynajniej niektórzy... Powiem Ci, że mało osób się nad tym zastanawia, a jak już się zastanawiają to temat i tak się urywa, bo nie wiedzą co z tym da się zrobić. Bo... Czy w ogóle da się z coś z tym zrobić? Pozdrowienia, papa :) :*

P.S. Jak czytałaś lub oglądłaś "Opowieści z Narni" to odpowiedz mi na moje pytanko w czytatce o temacie: "Żaba" Małgorzata Musierowicz. Nick pewnie widzisz ;). Z góry dzięki.
Użytkownik: verdiana 22.01.2006 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
Są takie serie! Zajrzyj na stronę GWP - tam jest chyba wszystko, o czym młody człowie może pomyśleć. :-) Sama kupuję książeczki z tej serii, chociaż ewidentnie są napisane dla młodych, dla laików.
Użytkownik: Agis 23.01.2006 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie serie! Zajrzyj n... | verdiana
Patrzę, patrzę, ale nie widzę serii skierowanej do młodzieży...?
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Patrzę, patrzę, ale nie w... | Agis
W GWP, pierwsza seria, to np. "Zadbaj o siebie". Albo "Pomoc psychologiczna". Jasne, że obie serie mogą też czytać dorośli, bo są mądre, ale napisane są językiem dla nastolatków, chwilami naiwnie, dorosłego to może drażnić.

A u Santorskiego także dla nastolatków jest seria "Książki, które pomagają żyć" - jasne, przejrzyste, klarowne, wytłumaczone jak... nie powiem komu. :P A przy tym niegłupie, więc i dorosły może przeczytać.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: W GWP, pierwsza seria, to... | verdiana
A w ogóle, jak teraz o tym myślę, to mi żal, że kiedy ja byłam nastolatką, to takich książek nie było. :( GWP powstało bodajże w 1995, czyli kiedy szłam na studia... a wcześniej żadnego psychologicznego nie było. :( Miałam tylko beletrystykę dla nastolatków...
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A w ogóle, jak teraz o ty... | verdiana
A Biblioteka Problemów? Mnie się po domu plącze jakaś zaczytana Psychologia Kobiety...Pewnie były i inne. Ja wiem, że od zawsze interesuję się wieloma, wieloma sprawami i nigdy nie narzekałam na brak literatury. Psychologia tez miała w tym spory udział. Może nie było książek pt.jak zrobić olśniewającą karierę, ale to chyba wtedy nie było potrzebne. :-))) Bardzo wiele publikowano w gazetach. Gazety uczyły zachowań, wyjaśniały różne problemy nastolatków. Na pewno Filipinka, na pewno Jestem... Było tego więcej.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A Biblioteka Problemów? M... | jakozak
O tak, "Filipinka" i "Jestem" dawały się wtedy czytać i były rewekacyjne, zwłaszcza ta pierwsza.

Ale książek do psychologii nie było. Wystarczy wziąć pod uwagę, że podręcznik do ogólnej Tomaszewskiego, jedyny wtedy na rynku, był z lat 60.... :((
Użytkownik: Moni 23.01.2006 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: O tak, "Filipinka" i "Jes... | verdiana
O, Agis widzialas, mamy kolejna fanke dawnej Filipinki! :-)))
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: O, Agis widzialas, mamy k... | Moni
Tak, tak, wielką fankę! Ale jak ją sprzedali, to się jej już czytać nie da. :((
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak, wielką fankę! A... | verdiana
Polećcie mi choć jedną gazetę, którą da się teraz czytać, oprócz tych o polityce, bo tego też nie trawię.
Nie kupuję już żadnej, bo mi szkoda pieniędzy na ten chłam. Może coś mnie omija, a ja nie znam?
Użytkownik: Sznajper 23.01.2006 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Polećcie mi choć jedną ga... | jakozak
lubisz opowiadania fantastyczne?
Jezeli tak, to polecam miesięcznik: SCIENCE FICTION, fantasy i horror

a z gazet dobra jest Angora - http://www.angora.com.pl/
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: lubisz opowiadania fantas... | Sznajper
Ta skandalizująca? Czy może coś się zmieniło? Bo odrzuciłam to kiedyś ze wstrętem. Jeżeli zmieniło sie - kupię.
Fantastyka? Nie za bardzo, nie wszystko. Zachwycona byłam książką "Nie licząc psa", ale opowiadania "Wody głębokie, jak niebo" nie spodobały mi się.
Chciałabym gazety traktujące o sprawach codziennych, podróżach, zdarzeniach, nauce, ale pisane na jakimś poziomie. Inteligentne, dowcipne, kulturalne. Nie pod dyktando oszołomów, reklamodawców i dorobkiewiczów.
Jak leki to wytwórnia farmaceutyczna chce się kosztem chorych dorobić. Jak szmaty to jakiś krawiec, jak wycieczka to biuro podróży plajtuje... Obrzydło mi to. Czy już nikt nie pisze obiektywnie, prawdziwie, bezinteresownie? Czy wszędzie muszą być plotki, sensacje i inne świństwa, które mnie nic a nic nie obchodzą? Powiem więcej: gdy to czytam wstydzę się. Wstydzę się, za tych, co to napisali.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Polećcie mi choć jedną ga... | jakozak
"Charaktery"
"Nowe Książki"
"Literatura na świecie"
"Dialog"

To z głowy. :)
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Polećcie mi choć jedną ga... | jakozak
Charaktery sa naprawde ciekawe. To czasopismo o psychologii. Duzo sie mozna dowiedziec. Byla chyba na forum dyskusja o gazetach i czasopismach. Lubie tez Zwierciadlo - jedyne chyba pismo dla kobiet gdzie jest wiecej tekstu niz ilustracji i to tekstu na w miare przyzwoitym poziomie.
Użytkownik: Agis 30.03.2006 16:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Charaktery sa naprawde ci... | aleutka
Ciekawe, był czas kiedy bardzo lubiłam "Zwierciadło", ale później zaczął mnie męczyć wszędobylski styl Coelho. To znaczy miałam wrażenie, że redakcja uznała, że im bardziej górnolotne i udziwnione teksty tym lepiej.
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe, był czas kiedy b... | Agis
To swoja droga... Coelho omijam:)) Czasem mnie drazni maniera Soni Radunskiej, ale generalnie nie jest zle. Zwlaszcza w porownaniu z innymi. Eichelberger i Dziurdzikowska trzymaja poziom...
Użytkownik: Agis 30.03.2006 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: To swoja droga... Coelho ... | aleutka
To Raduńska jeszcze pisze dla "Zwierciadła"? Jak je ostatnio miałam w ręku to jej nie było. Była taka inna, z kubkiem na zdjęciu, której to styl mi się nie podobał. A w ogóle to mam teraz ochotę biec do kiosku, kupić sobie to czasopismo i sprawdzić jak odbiorę je dziś. :-)
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: To Raduńska jeszcze pisze... | Agis
A, nie ona juz nie pisze. Ale czasem wpadaja w taka maniere. Troche (hmmm) mnie to irytuje.
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, tak, wielką fankę! A... | verdiana
A co zrobiono z moim ukochanym, przeinteligentnym, przemądrym, przedowcipnym Przekrojem? Dno!
A Rozrywka? Jakie te krzyżówki były znakomite! Jak pięknie pisała Bożena Kozak na przykład! Jaki poziom wysoki! Co się z tym stało? To po prostu szmira!
Jak ja lubiłam Jestem! Co to jest teraz? Kompletne nic!
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A co zrobiono z moim ukoc... | jakozak
A "Przekrój" to teraz jest super, wreszcie można go czytać. Nie w całości, nie 100%, nie od deski do deski, bo się zdarzają beznadziejne rubryki (np. pamiętnik Masłowskiej), ale lepszej gazety takiej ogólnej nie znam.
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A "Przekrój" to teraz jes... | verdiana
Polepszył się od roku? Czytałaś Przekrój w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych?
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Polepszył się od roku? Cz... | jakozak
Żartujesz? Tak starych gazet nie lubię... nie mam zakusów, żeby czytać egzemplarze archiwalne - nie lubię. Polepszył się po tym, jak go przenieśli do Wawy.
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Żartujesz? Tak starych ga... | verdiana
Pogorszył, zdecydowanie pogorszył. Spadł poziom.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Pogorszył, zdecydowanie p... | jakozak
Po przeniesieniu do Wawy? Nie zgadzam się. Przed przeniesieniem nie dało się wcale czytać, a teraz przynajmniej dział kulturalny jest dość dobry.
Użytkownik: Edycia 30.03.2006 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Polepszył się od roku? Cz... | jakozak
Podobno w "Przekroju" we wcześniejszych latach bardzo aktywna w pisaniu była Dorota Terakowska. "Ostra jak kosa" :)
Użytkownik: Moni 23.01.2006 15:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A "Przekrój" to teraz jes... | verdiana
Wlasnie, tez sie zastanawiam, co ona (Maslowska) tam robi????
Bardzo chetnie czytalam niemiecka wersje "marie claire", ale juz jej niestety nie ma, dlatego czasami sobie kupuje polskie wydanie (wprawdzie polowa artykulow to taka, jak w innych czasopismach, ale niektore reportaze sa na poziomie).
Użytkownik: Moni 11.03.2006 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wlasnie, tez sie zastanaw... | Moni
Agis, podpinam sie pod Twoja czytatke, bo musze uzupelnic moja poprzednia wypowiedz, a raczej zadac pytanie - moze ktos mi odpowie???
Wspomnialam, ze bedac w Polsce kupuje czasami "marie claire". No wlasnie, ale podczas ostatniego (niedawnego) pobytu, nigdzie nie znalazlam zadnego numeru i nikt nie potrafil mi powiedziec, dlaczego. Czyzby przestala sie ukazywac? Wie ktos cos na ten temat???
Użytkownik: Agis 14.03.2006 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Agis, podpinam sie pod Tw... | Moni
Przejrzałam oferty kolporterów prasy i nie ma tego tytułu Ruch. Jest on natomiast w ofercie Garmond Press i ma kosztować miesięcznie 6.90. Nie wiem czy to niedopatrzenie. Postaram się dziś popatrzeć w kioskach.
Użytkownik: Agis 14.03.2006 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Agis, podpinam sie pod Tw... | Moni
Już wiem. Wycofano z rynku.
Użytkownik: Moni 14.03.2006 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Już wiem. Wycofano z rynk... | Agis
Dzieki Agis za zaangazowanie w temat! Pamietam, ze juz sporo lat temu "mc" zaczela sie po raz pierwszy ukazywac w Polsce i po roku "zaginela". Potem byla kilkuletnia przerwa, ukazalo sie sporo numerow (mam jakis pazdziernikowy i to byl 44), i teraz znowu wycofano. Ciekawe dlaczego?... Jest tyle innych beznadziejnych tytulow i one jakos istnieja (choc czasami sie zastanawiam, kto te plotkarsko-milosne "klony" tworzy i kto je potem kupuje).
Użytkownik: Agis 23.01.2006 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A "Przekrój" to teraz jes... | verdiana
Moim zdaniem się pogorszył. Znacznie. Tylko Raczkowski jest ok. :-)
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem się pogorszy... | Agis
A dla mnie właśnie on jest głównym minusem. Nie znoszę jego rysunków i typu humoru.
Użytkownik: Sznajper 23.01.2006 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A co zrobiono z moim ukoc... | jakozak
Jeśli nie "Przekrój" to może "Przegląd"?
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 17:17 napisał(a):
Odpowiedź na: O, Agis widzialas, mamy k... | Moni
Dopisuje sie do klubu! Laura Manturzewska i Filip sa absolutnie super. Mam chyba gdzies stare numery, kupowalam regularnie...
Użytkownik: Agis 30.03.2006 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopisuje sie do klubu! La... | aleutka
Aleutko, a masz może te z "Frywolitkami" Musierowicz? Bo mnie się tak marzy skompletować całość, ale wielu mi brakuje, a nikt już tego nie ma. :-(
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Aleutko, a masz może te z... | Agis
Musze sprawdzic. Ale to dopiero w maju jak przyjade do Polski.

A nie byly wszystkie wydane w tym zielonym, pierwszym tomie z Frywolitkami? Zalezy ci na posiadaniu Filipinek, tak? Na pewno poszukam.
Użytkownik: Agis 30.03.2006 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Musze sprawdzic. Ale to d... | aleutka
No właśnie nie były wydane, dlatego je cierpliwie gromadzę. Nie zależy mi na "Filipinkach" tylko na tych felietonach, nawet zeskanowanych lub skserowanych. Kochana jesteś! :-)))
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie nie były wydan... | Agis
To naprawde zaskakujace. Wiem na sto procent, ze niektore przynajmniej byly przedrukowane, w tych zielonych, pierwszych Frywolitkach ksiazkowych. No ale moze rzeczywiscie nie wszystkie...
Użytkownik: Agis 01.04.2006 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To naprawde zaskakujace. ... | aleutka
Zielone "Frywolitki" obejmują felietony z lat 1994-1997 z "Tygodnika Powszechnego". Te filipinkowe skończyły się w okolicy 1993 roku.
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A w ogóle, jak teraz o ty... | verdiana

Podgląd dodawanego komentarza

Treść:

A Biblioteka Problemów? Mnie się po domu plącze jakaś zaczytana Psychologia Kobiety...Pewnie były i inne. Ja wiem, że od zawsze interesuję się wieloma, wieloma sprawami i nigdy nie narzekałam na brak literatury. Psychologia tez miała w tym spory udział. Może nie było książek pt.jak zrobić olśniewającą karierę, ale to chyba wtedy nie było potrzebne. :-))) Bardzo wiele publikowano w gazetach. Gazety uczyły zachowań, wyjaśniały różne problemy nastolatków. Na pewno Filipinka, na pewno Jestem... Było tego więcej.

Użytkownik: jakozak 23.01.2006 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Podgląd dodawanego kom... | jakozak
Przepraszam, funkcja Kopiuj/Wklej temu winna.
Użytkownik: norge 23.01.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A w ogóle, jak teraz o ty... | verdiana
Mam takie samo wrazenie, Verdiano. Jak bylam mlodzieza, nie wpadly mi w rece zadne tego typu ksiazki. Teraz jest naprawde ogromny wybor. Moze jest ich nawet zbyt duzo i czasem trudno odroznic poradnikowa szmire od pozycji wartosciowych. A GWP wydaje swietne pozycje, dzieki za wczesniejsze polecenie mi tego wydawnictwa!
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie samo wrazenie, ... | norge
W sumie trudno się dziwić, psychologia jako nauka ma ok. 100 lat, a polskim prekursorem był Tomaszewski... Nic dziwnego, że "za naszych czasów" taka literatura nie była dostępna, a jak była, to przestarzała. :-)
Użytkownik: aleutka 30.03.2006 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A w ogóle, jak teraz o ty... | verdiana
Ja pamietam W cztery oczy Dankowskiej. Wznowiona i uaktualniona jak mialam chyba 14 lat. Dobre bylo. Wlasnie takie psychologiczno - socjologiczne bardzo rozwojowe, nie traktowalo nastolatek jak idiotek. Duzo ciekawego materialu do przemyslen. Ale tez zaluje, ze GWP nie bylo jak bylam dzieckiem - przydalaby mi sie ta ksiazeczka o zlosci:)))
Użytkownik: verdiana 30.03.2006 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja pamietam W cztery oczy... | aleutka
Jak ja byłam dzieckiem, to była seria książeczek Intry - zaczytywałam się i uwielbiałam całą serię... A ona jest teraz wznawiana! Tylko nie wiem, czy przez Intrę, czy przez Santorskiego...
Użytkownik: Agis 23.01.2006 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: W GWP, pierwsza seria, to... | verdiana
Z serii: "Książki, które pomagają żyć" czytałam tylko: "Leczenie uzależnionego umysłu", a fe!

Pewnie, że książek psychologicznych teraz moc. Ale brakuje mi takiej właśnie serii, która wyraźnie byłaby skierowana do młodzieży. "Zadbaj o siebie" jest? Pewnie tak, ale na pierwszy rzut oka tego nie widać.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Z serii: "Książki, k... | Agis
Książki nie są do oglądania, tylko do czytania! Z obrazkami to jest seria dla dzieci "Bajki o uczuciach", czy jakoś tak. Doskonała seria. I jeszcze jedna - o grach i zabwach, też świetna.
Użytkownik: Agis 23.01.2006 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki nie są do oglądan... | verdiana
>Książki nie są do oglądania, tylko do czytania!

O tym, to doprawdy nie trzeba mnie przekonywać! :-) Skąd ten pomysł w ogóle?
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: >Książki nie są do ogl... | Agis
Napisałaś, że "nie widać". A co ma być widać, obrazek na okładce? Ilustracje? ;-)) To dla nastolatków, nie dla dzieci... tam jest tekst przede wszystkim, a on jest napisany typowo do młodych.
Użytkownik: Agis 23.01.2006 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisałaś, że "nie widać"... | verdiana
Szata edytorska, napisy na okładce, mogłyby informować dla kogo książki są przeznaczone. Ot i tyle.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Szata edytorska, napisy n... | Agis
No to poleciałaś po bandzie. :PP Kto to definiuje target na okładce?? :) Nawet Musierowicz tego nie robi - okładka mówi, że to książka dla dzieci w wieku przedszkolnym, śadząc po szacie graficznej...
Gdyby szatę brać pod uwagę, to np. książki Runy byłyby dla dzieci, a wszystkie książeczki z serii "Poczytaj mi, mamo" - dla dorosłych, bo takie szare i smutne.

Zresztą kto powiedział, że ładna grafika ma nie być dla dorosłych (Runa), a ładne zdjęcie ma nie być dla nastolatków (GWP)? Książkę się dobiera wg treści i sposobu pisania... Wystarczy poczytać opis, albo jakiś wybrany fragment - nie będzie raczej wątpliwości. Z żadną książką. :))
Użytkownik: Agis 23.01.2006 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No to poleciałaś po bandz... | verdiana
Wypowiem się po raz ostatni, ponieważ myślę, że nasze rozmowy w pewnym momencie przestają przypominać wspólne dochodzenie do prawdy, a zaczynają szukanie dziury w całym.

To dość oczywiste, że szata graficzna i noty wydawcy informują o przeznaczeniu książek. Oczywiście, że zagląda się do środka, ale jest to kolejny krok. A przytaczanie sympatycznej serii "Poczytaj mi, mamo" nie do końca trafione, gdyż po pierwsze możliwości były kiedyś inne i ja nie miałabym wątpliwości widząc ją, że jest przeznaczona dla czytelników najmłodszch. Zresztą wszelkie podziały są dość płynne i wiadomo, że niektóre utwory dla dzieci mogą docenić tylko dorośli, a młodzież może czytać to co napisane dla starszych.
Użytkownik: verdiana 23.01.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Wypowiem się po raz ostat... | Agis
Aguś, możliwości były, w tym samym czasie wydawano baśnie Andersena i Grimmów i cudną "Skakankę" - wszystkie kolorowe, na papierze itd.

A jak mają wyglądać książki dla nastolatków? I które są dla nich przeznaczone? I jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że nastolatki sprzed 20 lat to nie te same nastolatki co teraz. Teraz już nastolatek np. nie musi czytać Wisłockiej, bo to wszystko wie. I naprawdę nie potrzeba mu na okładce obrazka z misiem... Jeśli się interesuje jakąś tematyką, to nie ma obaw, że pominie wartościowe pozycje tylko ze względu na okładki. Które zresztą (jeśli mówimy o tej serii GWP) - uważam - są odpowiednie (no... może troszkę za słodkie i dziecinne, ale to w końcu taki target, więc mają prawo takie być). GWP wie, co robi. To wydawnictwo psychologiczne i współpracuje z nim mnóstwo doskonałych psychologów - nie wydaliby książki z okładką nieodpowiednią dla targetu. To jest pewne. Co nie znaczy, że 100% targetu musi się to podobać, bo tak nie jest nigdy.

Myślę, że czepianie się GWP to szukanie dziury w całym. :PP Oni oczywiście błęty też popełniają (np. redakcyjne), ale akurat nie na tym polu. :-) Inaczej nie sprzedaliby tych książek, a nakład im się wyczerpuje naprawdę szybko, więc target jednak do tych książek trafia. :-)
Użytkownik: Agis 23.01.2006 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Aguś, możliwości były, w ... | verdiana
A jednak muszę się odezwać. ;-) Ani mi w głowie czepianie się GWP. Mam, czytam, wypożyczam. Chodzi mi o coś lekko innego. Ale przypomniało mi się, że są ciekawe rzeczy dla nastolatków, tak opisane, żeby było wiadomo, że to robione z myślą o nich, np. "Ja" Niwińskiego.

"Poczytaj mi mamo" to seria z długą tradycją. Nie wiem w sumie, którego okresu się czepiasz, bo ja te z moich czasów wspominam z łezką w oku. Śliczne były! Może nie miały lakierowanych okładek, ale ilustracje niektórych pamiętam do dziś. Choćby "Hihopter"!
Użytkownik: Agis 30.03.2006 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Są takie serie! Zajrzyj n... | verdiana
Jakiś czas temu przeczytałam ksiązeczkę "Poczucie własnej wartości" z serii "Zadbaj o siebie". To jednak stanowczo nie jest poziom "Orientacji". Ta książeczka to wiedza w pigułce i w dodatku lansowany sposób życia nie odpowiada chyba słowiańskiemu charakterowi. Przykładowo: "recepta dla Ciebie - co miesiąc nowy przyjaciel".
Użytkownik: verdiana 30.03.2006 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu przeczyta... | Agis
Eee, to nie jest zła rada, tylko albo trzeba znać hamerykańskie realia (i wiedzieć, jakie tam jest znaczenie słowa "friend"), albo trzeba pomarudzić tłumaczowi/redaktorowi, żeby tłumaczenie do polskich realiów dostosował. Bo przecież na terapii dla nieśmiałych i u nas się zaleca poznawanie kogoś nowego regularnie, np. co miesiąc.
Użytkownik: Ka$z@nA 92 :) 22.01.2006 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
Dlaczego nastolatkom może się ta książka nie podobać?? Czy jest to coś w podobie Harrego Pottera?? Ja tam lubię te książki, ale coraz więcej osób uważa, że ta magia i to wszystko inne w tej książce jest głupie i dziecinne. Ja tak nie uważam, ale sama zakończyłam czytanie na 4 części. Powód? Zbyt mało czasu. Zdarza się, że 200 stronnicową książkę czytam miesiąc (a jak jest ciekawa to potrafię przeczytać w tydzień), a więc w ile czytałabym piątą lub szóstą część... Odp. jak możesz czy to jest podobne do HP. Z góry dzięki, pa :)

P.S. O, i ile to ma stron? :P
Użytkownik: jakozak 23.01.2006 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego nastolatkom może... | Ka$z@nA 92 :)
Może pomału zaczyna następować przesyt? Tak, jak wszystkim? Westerny, indianie, katastroficzne...
Użytkownik: Agis 23.01.2006 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego nastolatkom może... | Ka$z@nA 92 :)
Wiesz, to jest chyba dalsza część rozmowy z Twojego czytatnika. Następnym razem możesz odpowiedzieć mi bezpośrednio pod moją wypowiedzią, ja to zobaczę i od razu będę wiedziała o co chodzi, bo teraz musiałam się zastanawiać, gdyż ta moja czytatka jest akurat na zupełnie inny temat. :-)
Użytkownik: Ka$z@nA 92 :) 29.01.2006 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
Właśnie dostalam na urodziny "Opowieści z Narni" i powiem Ci, że dla mnie to wcale nie jest dziecinne!! Ta książka jest super :) Widzę, że dużo masz komentarzy przy czytatce, spoko :). Napisz jakąś nową. Ja właśnie zabieram się za pisanie. Pozdrowienia, pa :) :*
Użytkownik: Agis 30.01.2006 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dostalam na urodz... | Ka$z@nA 92 :)
Cieszę się, że Ci się podobają.
Użytkownik: martuha 29.03.2006 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj podczas odkurzani... | Agis
mialam okazje poznac marie paschalska jeszcze jak bylam na studiach.niesamowita osobowosc!niesamowita kobieta!!!!!
Użytkownik: bazia:) 19.11.2007 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: mialam okazje poznac mari... | martuha
hmmm z autorow ksiazek polecam Dorote Terakowska, pisze w przystepny sposob o sprawach trudnych...
z gazetek Zwierciadlo, sobotni dodatek do Wyborczej- Wysokie Obcasy...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: