Dodany: 18.07.2004 18:40|Autor: Olutka

Książka: Mcdonaldyzacja społeczeństwa
Ritzer George

2 osoby polecają ten tekst.

Świat jako restauracja szybkiej obsługi


Z książką tą zetknęłam się na zajęciach z socjologii i przeczytałam ją z dużym zainteresowaniem. George Ritzer porównuje w niej świat do wielkiego baru szybkiej obsługi. Samo zjawisko, któremu ulega społeczeństwo, nazwał procesem makdonaldyzacji, czyli stopniowym upowszechnianiem się zasad działania restauracji szybkich dań we wszystkich dziedzinach życia społecznego w Stanach Zjednoczonych oraz na całym świecie. Główne cechy tego zjawiska to: efektywność, kalkulacyjność, przewidywalność oraz możliwość manipulacji. Restauracja McDonald`s posłużyła Ritzerowi jako przykład tego procesu.

W swojej pracy Ritzer udowadnia, dlaczego model McDonalda okazał się tak atrakcyjny i wdarł się w niemal wszystkie sfery ludzkiego życia, począwszy od edukacji i sposobu wychowywania dzieci, a na służbie zdrowia skończywszy. Autor ukazuje zalety makdonaldyzacji, ale też przedstawia mroczną stronę tego procesu.

Książka jest napisana w sposób bardzo przystępny i zrozumiały chyba dla każdego. Przy końcu znajdziemy zabawny poradnik - jak żyć w zmakdonaldyzowanym świecie. Co prawda nasz kraj jeszcze nie poddał się całkowicie procesowi makdonaldyzacji, ale wiele objawów można już dostrzec. Może więc warto przygotować się na to, co czeka nas w najbliższej przyszłości?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 19298
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: dagunia1 19.07.2004 08:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Z książką tą zetknęłam si... | Olutka
Czy Rizter nie jest aby tym szwajcarskim naukowcem, który zajmuje się również kwestiami gender? Czy może to tylko zbieżność nazwisk?
Użytkownik: Olutka 19.07.2004 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Rizter nie jest aby t... | dagunia1
Szczerze mówiąc, nie wiem. Nie chciałabym Cię wprowadzić w błąd. Do tej pory jednak nie spotkałam się z żadną książką G.Ritzera, która dotyczyłaby problematyki gender. George Ritzer zajmuje się głównie socjologią konsumpcji.
Użytkownik: dagunia1 19.07.2004 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczerze mówiąc, nie wiem... | Olutka
Jest jednak pewna książka, ktora nosi bodajże tytuł: "Ciało, płeć, literatura"- to zbiór esejów, napisanych przez najlepszych polskich badaczy gender i przypominam sobie, że został on dedykowany właśnie Ritzerowi, notabene przez profesora literatury UJ, Andrzeja Borowskiego. To chyba chodzi o tego samego autora, tak sądzę. Pozdrowienia.
Użytkownik: Olutka 19.07.2004 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest jednak pewna książka... | dagunia1
Być może. Nie spieram się i pozdrawiam:)
Użytkownik: jelonka 28.08.2004 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest jednak pewna książka... | dagunia1
Ten zbiór esejów został dedykowany Germanowi Ritzowi - szwajcarskiemu profesorowi
Użytkownik: Agis 04.04.2005 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Z książką tą zetknęłam si... | Olutka
Książka byłaby o wiele lepsza, gdyby autor nie powtarzał tego samego co kilka stron. Mam wrażenie, że gdyby skrócić ją o połowę tylko by zyskała.
Użytkownik: Amhotep 10.05.2005 02:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka byłaby o wiele le... | Agis
Miałem podobne odczucie, wszystko jest po wielokroć powtarzane i przez to gdzieś w połowie znika gdzieś ciekawość i entuzjazm i trzeba się trochę pomęczyć. Ale generalnie książka warta polecenia, można się z niej dowiedzieć paru nowych rzeczy o tym jak działa świat współczesny.
Z podobnych książek polecam "Krainę fast foodów" Erica Schlossera którą właśnie czytam.
Użytkownik: taisio 08.02.2006 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałem podobne odczucie, ... | Amhotep
Absolutnie się zgadzam, podobne odczucia miałem czytając Zderzenie cywilizacji Huntigtona, Dżihad kontra McŚwiat Barbera czy Makdonaldyzacja społeczeństwa Ritzera. Nie wiem czemu ale to chyba jakaś tendecja, by proste teorie ( proste to wytłumaczenia ) zawierać na 400 do 600 stron. Słuszna uwaga, skrócenie ich o połowę dałoby im wiele jeśli chodzi o zaciekawienie czytelnika i utrzymanie ich przy książce. Nie wymagają aż takiego obszernego komentarza, ani powtarzania teori co dwie strony.
Użytkownik: pilar_te 06.03.2006 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Absolutnie się zgadzam, p... | taisio
No cóż, mam wrażenie, że to jest generalna cecha nauki amerykańskiej. Miałam wątpliwą przyjemność czytać w oryginale materiały z zakresu teorii stosunków międzynarodowych. To mnie, jako polskiemu czytelnikowi, bardzo przeszkadza.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: