Dodany: 25.10.2005 17:50|Autor: malinka666.

To mogłabym być ja....


Chociaż mam dopiero 15 lat, to kiedyś wpadłam w złe towarzystwo... Imprezy, picie... no właśnie, picie, to przestało mi wystarczać. Sięgnęłam po maryśkę, no i wydawało mi się, że jest super. Pewnego dnia rozchorowałam się (zwykłe przeziębienie) i mama wypożyczyła mi tę książkę, bo poprosiłam ją o jakąś o narkotykach. Po przeczytaniu jej stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić. Że jestem jeszcze na etapie, w którym mogę przestać, zanim.... Zrobiłam to i teraz jestem szczęśliwa. Skończyłam z imprezowaniem i paleniem tego świństwa, i to tylko dzięki losom Christiane. Książka "My, dzieci z dworca ZOO" stała się dla mnie obowiązkową lekturą, uwielbiam ją i często czytam, ale nieraz boję się, co by było, gdybym jej nie przeczytała...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2190
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Ola ;) 23.08.2007 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Chociaż mam dopiero 15 la... | malinka666.
Widzę, że ta książka wiele Ci dała...A może nawet uratowała życie.. Ja również byłam pod wielkim wrażeniem tej ksiązki, wiele uczy i można wyciągnąć z niej dużo wniosków.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: