Dodany: 03.05.2005 23:05|Autor:

Książka: Whitney, moja miłość
McNaught Judith
Notę wprowadził(a): stopka

1 osoba poleca ten tekst.

z okładki


Mając niespełna piętnaście lat, Whitney Stone postanowiła, że Paul Sevarin, przystojny i czarujący właściciel pobliskiego majątku, zostanie w przyszłości jej mężem. Wszelkimi sposobami stara się zwrócić uwagę ukochanego, ku oburzeniu i zgorszeniu całej okolicy. Owo naiwne, dziewczęce uczucie dojrzało i umocniło się jeszcze w Paryżu, dokąd zawieźli Whitney wujostwo, by nabrała ogłady i stała się elegancką młodą damą.

Po kilku latach Whitney, odniósłszy oszołamiający sukces towarzyski w paryskich salonach, wraca do Anglii. Zamierza oczarować Paula i wyjść za niego za mąż. Nie wie, że ojciec, zagrożony bankructwem, zgodził się oddać jej rękę znanemu uwodzicielowi i pogromcy serc niewieścich, Claytonowi Westmorelandowi, księciu Claymore. Kontrakt narzeczeński jest już podpisany, a Martin Stone otrzymał od księcia sto tysięcy funtów na spłatę długów. Ale czy uparta i samowolna Whitney, bezgranicznie zakochana w Paulu, zgodzi się poślubić innego mężczyznę?

[Prószyński i S-ka, 2002]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 22514
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 25
Użytkownik: ziolko1985 15.08.2006 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Jest to wspaniala książka. Nigdy nie lubiałam romansów, ponieważ uważałam, że są nieciekawe. Ostatnio właśnie w moje ręce weszła w posiadanie "Whitney moja miłość" jest to pierwsza książka tego typu którą przeczytałam i teraz uważam, że nie ostatnia. Jest to wspaniała książka, która potrafi pobudzić kobiecą wyobraźnie. Bardzo lekko się czyta, odczucia miłości i gniewu przelewają sie na czytelnika. Po każdym przeczytanym rozdziale zastanawiałam się co sie stanie z główną bohaterka. Jestem poprostu zafascynowana tą powieścią i z chęcią przeczytam reszte romansów Judith McNaught :)
Użytkownik: izaskib11 13.11.2008 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
romans który czyta się jednym tchem, romans doskonały - jeden z niewielu...
Użytkownik: renika8 06.06.2010 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: romans który czyta się je... | izaskib11
Prawda, prawda i jeszcze raz PRAWDA! Fenomenalny romans!!
Rzadko sięgam po romanse, ale po przeczytaniu tej książki postanowiłam, że zaopatrzę się we wszystkie tytuły tej autorki :) Ona jest najlepszą z najlepszych w tej kategorii. To prawdziwy majstersztyk! Jeszcze czuję motyle w brzuchu... "W jej" męskich bohaterach można zakochać się bez reszty :)

Dodam, że nie mam piętnastu lat :))))))))))
Użytkownik: katlin 03.03.2009 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
W 100% zgadam się z dziewczynami bardzo piękna historia
Użytkownik: alphga 17.05.2009 03:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Zachęcona dobrymi komentarzami sięgnęłam po ta książkę. Przeczytałam 1/3, może 1/2, i nie byłam w stanie brnąć dalej, co w przypadku książki bardzo rzadko mi się zdarza. Główny bohater wzbudził we mnie ogromną niechęć. Typ brutala, który uważa, że może mieć wszystko, co zechce, pomimo jawnie okazywanej mu niechęci. Wiem, że niektórym tacy się podobają, mi wcale. Po romanse sięgam, żeby się odprężyć, ta książka powodowała u mnie jedynie złość, dlatego ja odłożyłam.
Użytkownik: coatek18 13.04.2010 03:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcona dobrymi komenta... | alphga
Przeczytałam dużo romansów tej autorki. Płakałam (Sama byłam w szoku bo rzadko płaczę, a ze wzruszenia??. Kto to słyszał;)), śmiałam się czytając te pozycje, ale przez ''Whitney...'' nie przebrnęłam. Chociaż przebrnęłam to złe słowo, bo inne jej romanse czytałam z przyjemnością. A ta?. Przeczytałam 1/2 książki?? Główny bohater też mi się nie podobał w porównaniu do wybuchowego, dumnego i z pozoru pewnego siebie Jasona (''Na zawsze'') czy niezwykle tajemniczego i upartego Iana (''Jak w Raju'')wypadał słabo. Może kiedyś letnim wieczorem przysiądę do tej pozycji i okaże się, że moje zdanie było błędne, a akcja się rozkręciła i pochłonęła mnie bez reszty. Na dzień dzisiejszy jednak również ją odkładam. Polecam natomiast inne powieści tej autorki bo naprawdę warto.
Użytkownik: losswiergiellos 19.10.2015 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam dużo romansó... | coatek18
Absolutnie Cię rozumiem. Sama co prawda przeczytałam książkę do końca, ale raczej dlatego, że mam zwyczaj kończenia rozpoczętej lektury. Z posłowia wnoszę, że była to pierwsza książka autorki i być może to tłumaczy, dlaczego jest dużo słabsza niż jej pozostałe utwory, które bardzo mi się podobały.
Niestety, "Whitney, moja miłość" była irytująca podobna do niekończącej się telenoweli - ile razy między bohaterami może dochodzić do nieporozumień i rozstań?! W którymś momencie zaczęłam z przerażeniem obserwować liczbę stron pozostałą do końca - bałam się, co jeszcze niewiarygodnie głupiego może się wydarzyć.
Jednocześnie szczerze polecam inne pozycje tej autorki.
Użytkownik: zoozia25 05.07.2009 02:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Idealny romans!!!
Klasyka gatunku, bawi, wzrusza, porywa.. Nigdy żadna opowieść o miłości tak mnie mie poruszyła. W tej książce jest wszystko co powinno znaleźć się w romanie. Wywołuje sprzeczne emocje, ale zawsze chce się płakać, albo ze wzruszenia, albo z gniewu. Jeżeli chcesz przeżyć coś pięknego sięgnij po tę pozycję, nie pożałujesz...

Uwielbiam romanse historyczne, dlatego oceniam tą powieść na maxa, wyżej niż Arenę (też cudowna) która jest obecnie na 1 mijscu w rankingu.
Użytkownik: menka22 11.07.2009 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Witam wszystkich miłośników cyklu o Westmorelandach.Choć nie jestem wielką miłośniczką romansów to gdy w ręce wpadła mi książka Whitney... tak mnie zauroczyła jej historia że postanowiłam przeczytać wszystkie książki J.Mcnaught. Moim zdaniem najlepsze są dwie powieści:Whitney... i Królestwo marzeń.Niestety, autorka w obu książkach powiela te same zwroty lub mota się w opisach charakteru bohaterów ale opis ich przygód i perypetii uczuciowych przyćmiewa te niedoskonałości.Próbowałam czytać romanse innych autorów ale żaden do mnie nie trafił,może ktoś z czytelników mógłby mi polecić fajną pozycję?pozdrawiam
Użytkownik: zoozia25 25.07.2009 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich miłośnik... | menka22
menka22
ja również nie mogłam przekonać się do innych autorów romansów. Po przeczytaniu innego romansu zawsze wracałam do kolejnej powieści McNaught, która dla mnie jest mistrzynią tego gatunku. Przeczytałam już prawie wszytkie jej pozyjce i uważam Whitnej za najlepszą.

Znalazłam jednak inną pisarkę, którą mogę z czystym sumieniem polecić jest nią Susan Elizabeth Phillips, ale jej "Arena" aż tak mnie nie porwała, jak cykl Chicago Stars. Pierwszy tom "To musiałeś być ty" jest rewelacyjny! Opowiada współczesną historię dziewczyny, która w spadku otrzymała drużynę futbolową...
To zupełnie co innego niż historyczna Whitney, ale równie porywająca. Zabawna, wzruszająca, piękna... wracam do niej czasami, tak jak do Whitney.
Użytkownik: menka22 05.08.2009 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: menka22 ja również nie ... | zoozia25
Witaj Zoozia!Dziękuję za podpowiedż.Chętnie przeczytałabym polecaną przez Ciebie pozycję ale niestety jest niedostępna w bibliotekach mojej dzielnicy.Postaram się jeszcze poszukać w innych miejscach,ale szanse są małe...Pozdrawiam
Użytkownik: zoozia25 09.08.2009 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj Zoozia!Dziękuję za ... | menka22
Szkoda...

Ja czytam na kompie większość książek, których nie mogę dostać, ale wiem że nie każdy lubi czytać w ten sposób.
Jak chcesz mogę Ci przesłać e-booka na meila.
Użytkownik: menka22 09.08.2009 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda... Ja czytam n... | zoozia25
Chętnie sprawdzę Twój sposób czytania,bo przyznam że nie próbowałam.Pisz:marlenawisniewska5@wp.pl.Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Użytkownik: zoozia25 11.08.2009 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie sprawdzę Twój spo... | menka22
poszło :-) miłego czytania
Użytkownik: kasiaula12 04.10.2010 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
najpiękniejsza książka jaką kiedykolwiek przeczytałam!!! gorąco polecam!!!
Użytkownik: embar 04.10.2010 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: najpiękniejsza książka ja... | kasiaula12
oj to niedobrze ... :))
Użytkownik: kathleen21 08.10.2010 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Wszystkie książki Judith McNaught są wspaniałe, ale "Whitney, moja miłość" jest przepiękna!!! Polecam gorąco wczystkim, nawet tym którzy nie lubią romansu historycznego! Tę książkę czyta się jednym tchem, jednocześnie bawi i porusza do łez!!! Szkoda że niewiele jest romansów tak pięknie napisanych...
Użytkownik: embar 10.10.2010 10:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkie książki Judith ... | kathleen21
Masa romansów jest "tak przepięknie napisanych", można iść po kolei wg listy:
www.biblionetka.pl/...
Użytkownik: mono24cool 20.11.2010 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Moja przygoda z romansami zaczęła się właśnie od książki Judith McNaught pt."Podwójną miarą". Szczerze nie jest to jej najlepsza ksiażka ale na tyle dobra żeby mnie zachęcić do czytania tego typu książek. Zawsze gdy czytam jej ksiażki odczuwam wszystkie emocje bohaterów i nawet płacze!
Przeczytałam wiele romansów ale tylko nad książkami tej autorki płakałam jak bóbr ;) Szczerze polecam książki te autorki szczególnie właśnie "Whitney moja miłość" i "Coś wspaniałego"-moja ulubiona książka ;)
Użytkownik: Megan183 22.04.2011 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Swego czasu zaczytywałam się w romansach historycznych. Pomimo kilkuset przeczytanych pozycji tylko kilka zapadło mi w pamięć. Ta jest w zdecydowanej czołówce moich NAJ.
Użytkownik: gosiuloch 12.06.2011 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Jak w każdej książce można znaleźć plusy i minusy. W tej akurat nie podobało mi się, że była tak strasznie długa, bo w końcu co za dużo, to niezdrowo... Ogólnie bardzo mi się podobała, ale zauważałam momenty, w których akcja była za bardzo rozwlekła :( Momentami też nie wiedziałam o co głównym bohaterom chodzi, bo wystarczała jakaś błahostka, a oni już zaczynali "wariować"... Książkę można polecać, bo nie jest zła, ale ma kilka minusów, których i tak po pewnym czasie się nie zauważa :)
Użytkownik: Viljar 05.01.2012 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Mnie książka się podobała. Co do postaci, cóż, moim zdaniem bardzo plastyczne. Clayton był typowym rozpuszczonym książątkiem, który dotychczas miał każdą kobietę na jaką miał ochotę. Uroda, tytuły i majątki to wszak niezawodna recepta na powodzenie. Jak dla mnie postać wykreowana na 5 :-) Aczkolwiek momentami miałam ochotę go zastrzelić ;-)
Użytkownik: magdzius 29.03.2012 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Jest jedna z najlepszych książek tej autorki...czekam na kolejny cykl Westmoreland....wie może ktoś gdzie go szukac????z góry dziekuje:)
Użytkownik: jagg28 08.09.2012 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest jedna z najlepszych ... | magdzius
Jeden z najlepszych romansów historycznych.
Najlepsza książka Judith Mcnaught. Chociaż "Królestwo marzeń" też swietne.
Użytkownik: Alexijah 23.12.2012 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mając niespełna piętnaści... | stopka
Przepiękna książka! Jeszcze żaden romans nie wywołał u mnie tak silnych emocji i to jak najbardziej pozytywnych. Cały czas coś się dzieje ani przez chwilę nie można się nudzić. Whitney jest doprawdy cudowną bohaterką, a jej teksty po prostu rozkładały mnie na łopatki :D Co prawda Clayton aż kipi od testosteronu, ale jego postać również bardzo mi się podobała (może oprócz tych momentów gdzie w mgnieniu oka dopowiadał sobie sam dalszy ciąg historii lub nie dowierzał wierności Whitney. Skoro tak ją kochał, powinien jej ufać...). Czas przeznaczony na lekturę tej książki na pewno nie będzie czasem straconym ;) Co tu dużo mówić...REWELACJA!!!
P.S. Wciąż jeszcze czuję ten dreszczyk i jestem nabuzowana tymi wszystkimi emocjami...Przydałoby się więcej takich książek na zimowe wieczory ^.^
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: