Dodany: 02.06.2004 21:24|Autor: Hel67

Spotkanie w Bagdadzie


Urocza (prawdopodobnie) Victoria jest osóbką o niezwykłej powierzchowności. Z biegiem stron nabiera werwy, wprawy i charakteru cechującego "prawdziwych" szpiegów. Choć w Anglii jest (nie)skromną stenotypistką, powodowana gorącym uczuciem rzuca się w wir zagmatwanego świata Azji Mniejszej, w pogoni za lucyferowskim pięknem Roberta. Wplątana w wyjątkową aferę szpiegowską radzi sobie doskonale, wykorzystując naiwność mężczyzn i przychylność losu.

Opowieść nabiera tempa z rozdziału na rozdział. Sprawna akcja i prawie do końca logiczne wydarzenia, powodują czytanie przyjemnym, acz niezobowiązującym. Książka o tyle przyjazna, że, co nie zdarza się często autorce, stosunkowo szybko można rozszyfrować najbardziej wredny charakter. Nietypowego winowajcę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 10464
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: lady P. 03.06.2004 07:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Urocza (prawdopodobnie) V... | Hel67
Winowajcę udaje się rozszyfrować zdecydowanie za szybko, ale i tak emocji przy czytaniu nie brakuje. Bardzo lubię tę książkę.
Użytkownik: Hel67 04.06.2004 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Winowajcę udaje się rozsz... | lady P.
Książek, które dobrze się czyta jest bez liku. Jeśli jednak jesteś w stanie domyślić się (z dużym prawdopodobieństwiem) rozwiązania zagadki, to jak może się taka powieść podobać? Może być jedynie napisana dobrze lub nie, zawierać elementy bardziej lub mniej zaskakujące, itp. No chyba, że jest się kobietą ... W "Spotkaniu..." łatwiej płci pięknej utożsamić się z główną postacią. Tak to rozumiem.
Pozdrawiam.
Użytkownik: lady P. 08.06.2004 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Książek, które dobrze się... | Hel67
Wątek kryminalny nie jest w tej książce udany, ale za to wątek przygodowy w pełni to rekompensuje (przynajmniej moim zdaniem:)). Dzieje się dużo i jak sam napisałeś: opowieść nabiera tempa, akcja jest sprawna. Właśnie dlatego podoba mi się "Spotkanie w Bagdadzie". Pozdrawiam! :)
Użytkownik: Hel67 09.06.2004 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wątek kryminalny nie jest... | lady P.
Noooo, teraz rozumiem. No, jasne!
Nic dodać, nic ująć.
I ja pozdrawiam raz jeszcze.
Użytkownik: anndzi 03.07.2005 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Noooo, teraz rozumiem. No... | Hel67
Hmm, jak dla mnie troche nwina książka, no i jak twierdzi większość łatwo się domyślić czarnego charakteru. Naiwna, bo która dziewczyna pojechałaby do Bagdadu bez grosza przy duszy za chłopakiem znanym raptem 15 minut. Poza tym zastanawiałabym sie, po co mu zdjęcie mojego profilu.
No, ale też dlatego książkę szybko i przyjemnie się czyta, Victoria wpada w coraz to nowe tarapaty i jakimś cudem zawsze się z nich wydostaje.
Przyjemna lektura na szare deszczowe dni, ale ja tam wolę książki Hitchcocka:)
Użytkownik: anndzi 03.07.2005 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, jak dla mnie troche ... | anndzi
Aha, i podobała mi się ta szczypta orientu.Wspaniale, że rzecz działa się w Bagdadzie.
Użytkownik: pruska 29.03.2009 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Winowajcę udaje się rozsz... | lady P.
zdecydowanie zbyt szybko :-(
Użytkownik: paula007 10.10.2005 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Urocza (prawdopodobnie) V... | Hel67
rzeczywiście, czarny charakter udaje się zbyt szybko odgadnąć. mimo to książka jest świetna
Użytkownik: kenya 25.10.2005 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Urocza (prawdopodobnie) V... | Hel67
Po pierwsze, to lucyferowskie piękno Edwarda, nie Roberta ;)

Po drugie, to jest to pierwsza moja książka Christie bez Herkulesa Poirot i jestem zachwycona. Książka wciąga od pierwszej do ostatniej strony, czytałam z zapartym tchem. I na całe szczęście stosunkowo późno zorientowałam się, kto jest tym wrednym :)
Użytkownik: dudla 02.10.2007 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwsze, to lucyferow... | kenya
Ja też jestem zupełnie naiwna, bo się w ogóle nie domyśliłam. To znaczy coś mnie gryzło, ale generalnie nie zaprzątałam sobie tym głowy, bo przygody był takie fascynujące.

A co niewiarygodności tego, że jakaś dziewczyna leci na drugi koniec świata bez grosza przy duszy, bo tak, to chyba życia nie znacie. :D
Ja, na ten przykład, zupełnie sama pojechałam raz do Kostaryki, po drodzę spędziłam dzień w Meksyku nocując u obcych ludzi, bo nie miałam na hotel, a w Kostaryce na szczęście udało mi się znaleźć pracę na czarno w restauracji i następnie zakochałam się w jamajskim kucharzu z tejże restauracji. Więc naprawdę, to że Victoria wpadła na taki pomysł wydaje mi się być zupełnie normalne.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: