Dodany: 17.04.2018 00:29|Autor: misiak297

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Życie mrówek
Maeterlinck Maurice (Maeterlinck Maurycy)

8 osób poleca ten tekst.

Zaglądając do mrowiska


W dzieciństwie lubiłem obserwować mrowiska. Ciekawiły mnie mrówki podążające dokądś w swoich sprawach. W tej bieganinie widać było cel, którego nie umiałem przeniknąć. Wiedziałem, że to stworzenia niezwykle pożyteczne i pracowite. Zastanawiałem się, jak toczy się życie w niezmierzonych korytarzach mrowisk. Wyobrażałem sobie siebie pomniejszonego, wędrującego ich labiryntami. Teraz naprawdę mogłem podpatrzeć mrówczą społeczność – a wszystko za sprawą „Życia mrówek” Maurice'a Maeterlincka.

Ta książka kusi jeszcze przed lekturą – i tu brawa dla wydawnictwa MG. Została przepięknie wydana. Twarda oprawa, elegancka czcionka, wygodne rozmieszczenie tekstu na stronie, wreszcie barwne grafiki świetnej jakości – to wszystko potęguje przyjemność czytania.

Lecz przecież najważniejsza jest treść – a zawiera sporo faktów. O psychologii mrówek. O tym, jak funkcjonują mrówcze społeczności. O tym, jak się te owady odżywiają, jak pracują, jak odpoczywają; jak zawierają małżeństwa; jak idą na wojny (tak! I nawet biorą przeciwników w niewolę, choć jest to raczej „adopcja użytkowa osobników innego gatunku”[1]); jak pozwalają na sobie pasożytować innym. O tym, jak niektóre gatunki zajmują się pasterstwem, rolnictwem, hodowlą grzybów. Świat mrówek – świat „szczytnej miłości bliźniego, tej nieustannej wzajemnej komunii”[2] – jest niezwykle bogaty. Ileż gatunków, ileż ciekawostek, ileż sposobów funkcjonowania!

Maurice Maeterlinck pisze z prawdziwą pasją i wdziękiem. Co więcej, potrafi porwać za sobą, zarazić ciekawością. Bywa w swojej fascynacji trochę patetyczny. Dla niego mrówki to „ciche bohaterki”[3], „proste, dobroczynne serca”[4]. Każda z nich, „Niestrudzona pracownica, ascetyczna, czysta, bezpłciowa niemal, zna tylko jedną rozkosz – udzielania każdemu, kto tego zażąda chociażby wszystkich owoców swych trudów”[5]. Ich funkcjonowanie jest wzniosłe jako element porządku świata. Bo mrówka

„Żyje przede wszystkim w nieśmiertelności, gdyż jest częścią całości, której nikt nie może zniszczyć (…) jest istotą głęboko mistyczną, która istnieje tylko dla swego Boga i nie wyobraża sobie, żeby mogło być gdzieś inne poza tym szczęście, inny sens życia”[6].

Na początku książki badacz zdaje się tłumaczyć z takich wyobrażeń:

„Nie posuwajmy zbyt daleko obawy przed antropomorfizmem; jeśli wszystko ma być zjawiskiem tylko mechanicznym lub chemicznym, nie zostałoby miejsca dla życia we właściwym tego słowa znaczeniu, a życie zawsze zadaje kłam najbardziej jakoby ustalonym zasadom determinizmu”[7].

Łatwo mu takie podejście wybaczyć – dziś wydaje się ono komiczne i zarazem urocze. Tym bardziej że Maeterlinck pisze naprawdę dobrze – znać w jego stylu elegancję pióra, rękę człowieka wykształconego, ciekawego, oddanego swojej pasji. Być może właśnie owo oddanie w tego typu publikacjach liczy się najbardziej. Warto zatem wybrać się do mrówek w jego towarzystwie. Oczywiście od czasu publikacji „Życia mrówek” w 1930 roku myrmekologia poszła znacząco naprzód – niemniej ten esej filozoficzno-przyrodniczy nadal pozostaje świetną, czarującą pozycją.


---
[1] Maurice Maeterlinck, „Życie mrówek”, przeł. Adam i Maria Czartkowscy, wyd. MG, 2018, s. 118.
[2] Tamże, s. 63.
[3] Tamże, s. 83.
[4] Tamże, s. 56.
[5] Tamże, s. 54.
[6] Tamże, s. 262.
[7] Tamże, s. 58.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2998
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: