Dodany: 06.10.2017 16:16|Autor: Louri
Traktat semiotyczny
Czytałem wiele książek Eco, od powieści po eseje, jednak zawsze intrygowało mnie, czym się zajmował, będąc profesorem enigmatycznej 'semiotyki'. Dlatego z dużym samozaparciem poszukiwałem książki
Kant a dziobak (
Eco Umberto)
, która ma przedstawiać dojrzałe i zrewidowane poglądy Eco w tym temacie.
Z lektury wyłania się obraz działu filozofii, zainteresowanego tym, w jaki sposób ludzki umysł zarządza znaczeniami oraz jak działają symbole/znaki/idee w ludzkim pojmowaniu i wymianie informacji.
Dzieło jest na początku bardzo gęste, podobnie zresztą jak na końcu. W środku Eco obrazuje i klaruje swe zapatrywania za pomocą interesujących przykładów (odsyłam do
z okładki), więc między jakąś 120. a 380. stroną (z 450) jest to całkiem interesujący wywód. Niestety, w ogólności dla mnie wszystko to jest niesłychanie mętne - Eco jasno daje do zrozumienia, że cała ta dziedzina to dzielenie włosa na czworo, i czasem utrudnia to niemożebnie lekturę. Niewątpliwie na plus zapisać mu trzeba zdroworozsądkowość wizji, brak bezsensownego relatywizowania rzeczywistości czy wycieczek w stronę postmodernizmu:
"(...) na poziomie codziennego doświadczenia nie tylko skłaniamy się do przyznawania literalnego sygnifikatu wypowiedziom, lecz także do kojarzenia w stały sposób pewnych nazw z pewnymi przedmiotami." [135]
"(...) w życiu codziennym zawsze mamy do czynienia z aktami odniesienia pragmatycznego i nie warto robić z tego problemu, lecz w celu zapewnienia rozwoju wiedzy możemy wprowadzić fantazmat odniesienia ontologicznego jako postulat pozwalający postępować naprzód badaniom." [309]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.