Dodany: 14.09.2017 12:35|Autor:

nota wydawcy


Ks. profesor Józef Tischner kładąc się do popołudniowej drzemki mówił, że należy go budzić w dwóch przypadkach: gdyby dzwonił Ojciec Święty albo gdyby zniesiono celibat. A może być zniesiony w każdej chwili, bo jest tylko przepisem, nie dogmatem.


Mówi się wśród księży, że do piątego roku po święceniach ksiądz jeździ na diable, po piątym diabeł na księdzu.

Celibat. Czym jest? Tylko bezżeństwem, jak twierdzi jeden z bohaterów tej niezwykłej książki, czy nakazem całkowitej wstrzemięźliwości seksualnej? Pomaga w wypełnianiu posługi kapłańskiej, przynosząc nieziemski wręcz pokój w sercu, jak tłumaczy inny ksiądz, czy przeciwnie, powoduje frustrację księży, w związku z tym prowadzących nierzadko drugie życie?

Ta świetnie udokumentowana i wyważona książka oddaje głos księżom ukazując ich jako ludzi z krwi i kości. Odczuwających głód, pragnienie, zmęczenie i... popęd seksualny. Ani sutanna, ani głęboka wiara, ani nawet święcenie kapłańskie tego nie zmienią. Marcin Wójcik w swoich reportażach opowiada nie tylko ich historie, ale także historie ich byłych i obecnych partnerów, partnerek, teściowych, a nawet wnuczek. Są to opowieści zakończone happy endem lub tragedią, proste i niewiarygodnie pogmatwane, pełne miłości ale też te pełne goryczy, podłości i szokującego cynizmu. Autor dzieli się z czytelnikiem tymi historiami z reporterską wirtuozerią, uczciwością i jednocześnie z ogromną wrażliwością.

[Agora SA, 2017]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 757
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: misiak297 22.11.2017 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ks. profesor Józef Tischn... | sowa
Niby o tym wszystkim się wie - o tym, że na niektórych plebaniach, w seminariach kwitnie życie nie tyle duchowe, co cielesne. O tym, że trzeba się bezwzględnie słuchać przełożonych i wyłączyć własny rozum. O tym, że w polskim Kościele wiele spraw zahacza o seks. O tym, że niektórzy księża mają konkubiny i dzieci, inni - kochanków. O tym, że są i tacy, którzy wykorzystują seksualnie dzieci. O tym, że Kościół zamiata takie sprawy pod dywan. O tym, że w wielu przypadkach życie księży nie wygląda tak, jak powinno (i to naprawdę spory eufemizm). O tym, że ci sami ludzie nauczają moralności z ambon. A jednak nóż się w kieszeni otwiera - jak się czyta o ofiarach pedofilii, o rzekomej moralności, o tym, że ktoś prosto z zakrapianej namiętnej nocy biegnie do Kościoła prowadzić mszę, o tym, że ktoś mówi przełożonemu o molestowaniu, a potem zostaje zrugany. O tych luksusach i pieniądzach, o machlojkach kościelnych, o interesach spod znaku "żyj sobie z kochanką, proszę bardzo, ale nie zrzucaj sutanny" czy "podeślijcie mi tu na plebanię pięknego kleryka".

Nawet jeśli nie jest to książka idealna (mam wrażenie, że trochę zabrakło pomysłu na koncepcję całości, wszystko wiąże tematyka związana z celibatem i sprawami okołokościelnymi, ale raczej są to teksty "pozbierane"), to te reportaże wstrząsają - i to pozostaje najważniejsze.

Nigdy nie przestanie mnie zdumiewać, że historie opisane w "Celibacie" rozgrywają się nadal.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: