Dodany: 14.06.2010 11:24|Autor: epikur

Najważniejsze w życiu


Czasami każdy tak ma… Żyjesz kilka lat w związku małżeńskim, z którego zrodziła się dwójka ukochanych dzieci. Wszystko wydaje się w miarę normalne - masz żonę, cudowne pociechy i dom, o którym zawsze marzyłeś. Ale przychodzi moment kryzysu, kiedy zaczynasz to wszystko podważać. Czy to jednak na pewno moment kryzysu? Może to moment największej świadomości, która zmusza nas do zmienienia czegoś w swoim życiu…

Bohater książki Hanifa Kureishiego pt. „Intymność”, Jay postanawia porzucić swoje dotychczasowe życie. Zamierza zostawić żonę, z którą spędził kilka lat i udać się do swojego znajomego, Wiktora, by tam na razie zamieszkać i zacząć swoje życie od nowa.

Fabułą książki jest ostatni dzień przed rozstaniem; bohater uświadamia sobie, co stało się od czasu poznania Susan, jego żony, do chwili obecnej. Dla Jaya teraźniejsze bycie z matką swoich dzieci oznacza monotonię, rutynę i co najważniejsze - brak uczuć. Jay kilka razy ma nadzieję, że Susan rozwieje jego wątpliwości i daje jej ostatnią szansę. Myśli sobie: jeśli teraz przytuli się do mnie, jeśli mnie pocałuje, jeśli będzie czuła do mnie pożądanie, dam nam jeszcze rok szansy. Niestety, Susan nawet nie dotyka go na powitanie, ona tylko nadstawia policzek. Jest już niezdolna do okazywania uczuć, większych, mniejszych, jakichkolwiek. Czy ona jeszcze je ma?…

Jay jest piewcą filozofii Arystotelesa. Celem życia powinno być szczęście, działanie uwieńczone sukcesem, a to równa się przyjemności. Bycie w takim związku, w jakim jest Jay, nie jest ani synonimem szczęścia, ani przyjemności, ani sukcesu. Lecz mimo swoich doświadczeń nasz bohater wie, że słowa słynnego filozofa odnoszą się do miłości. Nie upadła jego wiara w najwyższe uczucie i nadzieje na odnalezienie miłości. „Bez miłości nie odkryje się życia, nic nie jest bardziej fascynujące od niej”* - to właśnie jego słowa.

Jest mu łatwo wypowiadać to zdanie, ponieważ zdaje sobie sprawę z istnienia Niny, swojej byłej kochanki. Z kartek tej książki bije ich wzajemna miłość do siebie, lecz nikt nie da Jayowi gwarancji, że to wszystko nie zakończy się tak, jak w przypadku Susan…

Świat ludzkich uczuć, świat ludzkich serc jest pogmatwany. Człowiek budzi się z rana i ma wątpliwości, czy życie, które na co dzień prowadzi, jest takie, o jakim marzył? Czy o to chodzi w życiu? Większość ludzi odpowie tak, ale są też tacy jak Jay, którzy są w stanie wszystko oddać, by dać szansę czemuś nowemu. "Zastanawiam się dlaczego tak jest, że ludzie, którzy mają szczęśliwe rodziny, uważają, że ich sposób na życie jest jedynym dobrym sposobem, jakby wszyscy inni - którym nie poszczęściło się w życiu rodzinnym- byli gorsi”**.

Ta niewielka książeczka ma w sobie ogromną ilość treści. To hymn człowieka zagubionego, którego zachowanie na pewno nie wszystkim czytelnikom przypadnie do gustu. Z jednej strony zostanie uznany za samoluba, człowieka nieodpowiedzialnego. Z drugiej strony, czyż szczęśliwe dla obojga ludzi może być życie w zakłamaniu i odarte nawet z niewielkiej ilości uczuć, które gdzieś w międzyczasie się ulotniły? To smutne, bliscy ludzie stają się dla siebie tak obcy…



---
* Hanif Kureishi, "Intymność", tł. Alina Zielińska, wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2001, str. 72.
** Tamże, s. 58.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1998
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: koczowniczka 10.01.2017 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Czasami każdy tak ma… Żyj... | epikur
Bardzo ciekawa książka. Ale skąd wziąłeś informację, że Jay był mężem Susan? Na str. 56 napisane jest tak: „Nigdy nie ożeniłem się z Susan. Prosiła o to kilka razy na różne sposoby, mając nadzieję – jak przypuszczam – że mnie wzruszy albo rozbawi jednym z nich. (...) Nie zaprzeczam, iż bawił mnie fakt, że za moją przyczyną jest jedyną niemężatką w grupie swoich przyjaciółek z uniwersytetu”. Czyli nie była jego żoną, tylko partnerką.

Użytkownik: epikur 10.01.2017 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ciekawa książka. A... | koczowniczka
Masz rację. Nie pamiętam już treści tej książki, ale jest na pewno tak jak piszesz. Musiałem nieuważnie czytać.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: