Książki z historią w tle mają dla mnie wartość o tyle o ile czegoś prawdziwego mogę się z nich dowiedzieć, pamiętając, że powieść to nie podręcznik historii i jest w niej miejsce na fantazję autora i kreację. Nie lubię powieści historycznych, które nadto uwspółcześniają bohaterów, każą im myśleć, mówić, zachowywać się tak, jakby robili to współcześni ludzie, a to przecież niemożliwe.
Wacław Gąsiorowski napisał tę książkę na początku dwudziestego wieku, więc ponad sto lat temu, jednak czyta się ją wspaniale. To powieść "Księżna łowicka", historia morganatycznej żony wielkiego księcia Konstantego, polskiej szlachcianki Joanny Grudzińskiej.
Rzecz dzieje się w latach dwudziestych i trzydziestych dziewiętnastego wieku. W Królestwie Kongresowym niepodzielnie rządzi Naczelny Wódz Wojsk Polskich, brat cara rosyjskiego Aleksandra I, wielki książę Konstanty. W kraju wrzenie. Polacy marzą o wolności. Powstanie listopadowe jej nie przyniesie. To wszystko wiemy z lekcji historii.
Gąsiorowski wspaniale pokazuje sytuację Polaków pod rosyjskim zaborem. Nie wszyscy byli przeciwni władzy carskiej. Byli też tzw. legitymiści, do których Gąsiorowski zalicza rzesze zauszników i faworytów wielkiego księcia, duchowieństwo, rozmaitych "panków wystrojonych w tytuły hrabiowskie pozbierane z całego świata", klerykałów i wszystkich, którym prywata milsza była nad dobro Ojczyzny. Gąsiorowski pisze o nich z ironią i otwarcie dając świadectwo, że "nasz naród jak lawa" - jak pisał Wieszcz.
Choć tytułową bohaterką jest Joanna Grudzińska, której nieco współczujemy z początku, by potem zaś irytowała nas swoją naiwnością, to drugim pełnoprawnym bohaterem głównym jawi się czytelnikowi jej mąż. Wielki książę Konstanty. Postać ponura, okrutna, bezwzględna. Wódz zainteresowany przede wszystkim swoim wojskiem. Musztry, parady, przemarsze, karność i dryl wojskowy, to najważniejsze, co zajmuje Konstantego. Zrzeka się nawet praw do korony carów rosyjskich. Gąsiorowski przedstawia cesarzewicza w opozycji do jego brata, cara Aleksandra, a potem cara Mikołaja. To oni są wielbieni przez salony warszawskie. Konstanty to okrutnik i uzurpator. Po klęsce powstania listopadowego sytuacja zmienia się i wielki książę staje się godnym pożałowania bohaterem tragicznym.
Taki zabieg autora sprawia, iż główne postaci stają się wielowymiarowe i rzeczywiste.
Na uwagę zasługuje też doskonale archaizowany język powieści. Pozwala to czytelnikowi zanurzyć się w powieściowym świecie pierwszej połowy XIX w. bez reszty. Umiejętnie rozłożone akcenty wątków walki niepodległościowej dają efekt patriotyczny, bez nadymania się i patosu. Po prostu Gąsiorowski przedstawił jeden z wielu epizodów w historii Polski, kiedy patriotyzm nie był pustym nadużywanym słowem. Pokazał zróżnicowanie postaw i poglądów, żadnej zaś postaci nie kwalifikował jednostronnie, myślę, że to stanowi wielki atut tej powieści i jej nieprzemijającą wartość.
Księżna Łowicka: Powieść historyczna z XIX wieku (
Gąsiorowski Wacław (pseud. Sclavus Wiesław, Mieroszewicz Jan))
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.