Dodany: 13.12.2016 09:34|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

„Zdobywcy oddechu” Przemysława Piotra Kłosowicza – patronat medialny


Zdobywcy oddechuSerdecznie polecamy kolejny patronat „BiblioNetki” – książka Przemysława Piotra Kłosowicza Zdobywcy oddechu dostępna jest w księgarniach od 26 października.

 

Zdobywcy oddechu to zapis fragmentów życia i refleksji trzech mieszkańców Krakowa, których łączy coś więcej niż wspólna podróż.

Wiktor, chociaż od zawsze chciał być pisarzem, pracuje na wyższej uczelni, opiekuje się dorosłym dzieckiem z zespołem Downa i zmaga się z depresją.

Dwudziestosiedmioletniego Piotra do opuszczenia rodzinnej wsi i zamieszkania w metropolii skłoniła jego odmienność. „Gdybym zdecydował się na coming out, zafundowałbym matce out, ale z tego świata” – stwierdza pewnej niedzieli w autobusie, jadąc z przyjaciółką do kościoła.

Zbigniew ma dwadzieścia pięć lat i poczucie, że jego życie jest jak wyrób czekoladopodobny: „Łamie się jak czekolada, rozpuszcza się jak czekolada, tylko smakuje jak nieosolony popcorn. […] Wyrób życiopodobny”. Od zawsze czuł się gorszy. Dokucza mu poczucie upływającego czasu i mijających wraz z nim widoków na miłość.

Przemysław Piotr Kłosowicz (ur. 1987) pochodzi z gminy Jedlicze. Ukończył pedagogikę społeczno–opiekuńczą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mieszka i pracuje w Krakowie. Ma porażenie mózgowe i adoptowanego ze schroniska kota, choć uważa, że ten drugi fakt ma na jego życie większy wpływ. „Zdobywcy oddechu” to jego debiut literacki.

(nota wydawcy – Novae Res)

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: misiak297 15.12.2016 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Serdecznie polecamy kol... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Hm... A recenzji nadal nie ma?
Użytkownik: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki 15.12.2016 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... A recenzji nadal ni... | misiak297
Będzie dzisiaj ;)

I.
Użytkownik: koczowniczka 15.12.2016 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Serdecznie polecamy kol... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Jeżeli ta książka jest taka wartościowa (bo skoro serdecznie polecasz, to znaczy, że ją przeczytałaś i wiesz, że czytelnik nie zmarnuje pieniędzy, kupując ją), dlaczego nie wydało jej normalne wydawnictwo, tylko Novae Res? Novae Res nie zwraca uwagi na jakość dzieła, wyda każdego gniota, o ile autor zapłaci kilka tysięcy.
Użytkownik: misiak297 15.12.2016 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli ta książka jest ta... | koczowniczka
Wtrącę się:) Książkę czytałem i oceniłem na 3+. Miałem z tym nie lada problem, bo autorowi pewnego talentu odmówić nie można. Język, metafory, portrety psychologiczne, przekaz - to wszystko wypada świetnie. Gorzej z konstruowaniem fabuły i zerową indywidualizacją języka (to kładzie tę książkę). Gniot to nie jest, ale też książka ma bardzo duże braki.

Pytam o recenzję, bo chciałbym porównać wrażenia (a wiem, że została już napisana).
Użytkownik: koczowniczka 15.12.2016 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wtrącę się:) Książkę czyt... | misiak297
Byłam po prostu ciekawa, czy autorka notki przeczytała książkę, którą serdecznie poleca, czy tak sobie pisze bezmyślnie. Bo ja bym nie była w stanie reklamować książki, która nie jest dobra. Często otrzymuję prośby o polecenie tego czy tamtego, ale po prostu nie odpisuję na takie maile. Chwalę tylko to, co przeczytałam i uznałam za dobre.

To kto lepszy, Turzyniecka czy Kłosowicz? :)
Użytkownik: misiak297 15.12.2016 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłam po prostu ciekawa, ... | koczowniczka
To dwie inne książki. Wartość każdej z nich zasadza się na czym innym. I autorzy popełnili zupełnie inne błędy. Choć z tej dwójki ja bym wybrał Kłosowicza, bo ma większą świadomość "literacką", potrafi się bawić językiem. Turzyniecka prawdopodobnie po prostu opisała własną historię bez dbałość o szczególną literacką finezję.
Użytkownik: WiadomościOpiekun BiblioNETki 15.12.2016 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłam po prostu ciekawa, ... | koczowniczka
Cóż, nie wszystkim musi się podobać (-;
O to w tym wszystkim przecież chodzi.
Użytkownik: koczowniczka 15.12.2016 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, nie wszystkim musi s... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Wiadomo, że nie istnieje rzecz, która podobałaby się wszystkim. Nie o tym rozmawiamy. Ja pytałam, jakie zalety ma ta książka i dlaczego ją serdecznie polecasz. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że można polecać książkę bez czytania. Zakładam więc, że przeczytałaś. Nie odpowiedziałaś na moje pytania.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: