Dodany: 27.10.2016 10:06|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Ból istnienia po amerykańsku


Profesor Stoner (Williams John Edward) to książka wybitnie nieszablonowa, cadillac wśród książek. Oszczędna w słowach, niemal do granic powściągliwa, z początku nawet zdawać się może beznamiętną, a jednak... Książka jest pisana tak, jak mógłby to zrobić nobliwy profesor - spokojnie, potoczyście, pięknym językiem (próbki niżej), z wielką kulturą i mądrością. Delikatny, nostalgiczny wręcz ton narracji potrafi wzbudzić wielkie emocje, nie pozwala się oderwać od czytania. Siłą chyba największą jest to, iż opisywani zdają się być ludzie zupełnie przeciętni, zwyczajne zdarzenia, a jednak charaktery postaci, ich postępowanie potrafi rozczulić, wzburzyć, wzbudzić współczucie i słuszny gniew. Złość bierze na Williama Stonera, który po stoicku znosi wszelkie afronty: oziębłość żony i wyrachowane nękanie przez nią, złośliwości i kłody rzucane pod nogi przez wroga ze środowiska akademickiego. Ale także bez fajerwerków przyjmuje krótkie uśmiechy dobrego losu, których nie chciałbym zdradzać.

Wielki potencjał prowokowania dyskusji tkwi w rysach tak Stonera, jak i postaci mających przemożny wpływ na jego życie. Jest to przede wszystkim jego żona Edith: w różnych tekstach nt. książki znaleźć można zdanie, iż miała ona silny charakter, dzięki któremu podporządkowywała sobie męża. Tymczasem zdanie można mieć nie tylko skrajnie różne, lecz i analizować tę postać można przez długie godziny - jej zahamowania, źródła w wychowaniu i oczekiwaniach, strach przed życiem i gry, które prowadzi z Williamem Stonerem - mężem, w którym najbardziej nienawidzi chwil, w których ten się zapala do idei lub odnajduje motor działania, dzięki któremu mógłby wybić się ponad przeciętność. Ogólnie, w "Profesorze Stonerze" zauważam wiele związków z Auto da fé (Canetti Elias) . Williams John Edward ujął w charakterze Edith osobę, która na myśl przywodzi Teresę z powieści Canettiego - choć wydawałoby się, że poziom kultury powinien je bardziej odróżniać, Sam Stoner zaś swoją nieporadnością życiową, pasją skierowaną praktycznie głównie ku literaturze, przypomina trochę Piotra Kiena (aczkolwiek w pewnym momencie do głosu dochodzi coś więcej: "Pożądanie i książki. ( ) Tylko one istnieją naprawdę, nie sądzisz? Stonerowi wydało się wtedy, że to prawda, że to jedna z rzeczy, których się razem nauczyli"). Poza tym niesłychaną głębię psychologiczną można dostrzec w relacji Stonera z profesorem Lomaxem - odgrywającym na uczelni równie fatalną rolę jak żona Stonera. Czym jest nienawiść? Dlaczego trafiamy czasem na ludzi, którzy instynktownie reagują na nas antypatią? Do jakiego stopnia jesteśmy w stanie pozwolić odebrać sobie to, co nas pasjonuje - li tylko dla świętego spokoju? [a propos: niedawno przeczytałem takie zdanie Michalkiewicza: "Jeśli wzgardzimy Prawdą dla Świętego Spokoju, to nie tylko utracimy Prawdę, ale Świętego Spokoju też nie uzyskamy."]

Prócz porywających portretów psychologicznych natrafimy w powieści na dysputy literaturoznawcze, poetyckie wręcz chwilami opisy, lekko filozoficzne ustępy, podsumowujące podejście do życia Stonera, jak choćby "W czterdziestym trzecim roku życia William Stoner odkrył to, czego inni, znacznie młodsi, dowiedzieli się przed nim: że na końcu kochamy inaczej niż na początku, a miłość nie jest celem tylko procesem, w którym jeden człowiek próbuje poznać drugiego."

"Profesor Stoner" to jedna z najwspanialszych książek, jakie przeczytałem w życiu. Zadziałała na mnie praktycznie równie silnie co Musimy porozmawiać o Kevinie (Shriver Lionel) ; i jestem pewien, że obie te książki jeszcze wielokrotnie w życiu przeczytam po raz kolejny i kolejny. Jeśli ktoś poszukuje książki pełnej tak spokoju, jak i głębi delikatnie odwzorowującej pasję życia - gorąco tę lekturę polecam.

Poniżej kilka fragmentów dotyczących początków wspólnego życia Stonerów (pierwszy fragment o matce Edith):

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1325
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.10.2016 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Profesor Stoner to książk... | LouriOpiekun BiblioNETki
W ogóle nie znam tego tytułu i widzę, że to błąd! Nęcisz nieprzeciętnie!
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.10.2016 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: W ogóle nie znam tego tyt... | dot59Opiekun BiblioNETki
Książka naprawdę zasługuje na poznanie - niedawno została odkryta ponownie dla świata, teraz warto ją odkryć dla BNetki ;) Tylko ponownie przestrzegam - nie czytać przedmowy! Ja swój egzemplarz trafiłem za bodajże 15zł na jakiejś taniej książce - może w Dedalusie? W tej chwili czyta go moja mama, a kolejka dalsza powoli się ustawia :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.10.2016 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka naprawdę zasługuj... | LouriOpiekun BiblioNETki
Nie wpisuję się do kolejki, bo się ostatnio nie wyrabiam z lekturami - zaległości pożyczkowe sięgają zenitu, a własna półka (każda z kilkunastu, dokładnie rzecz biorąc) rozpaczliwie jęczy pod ciężarem zakupionych, a nieprzeczytanych tomów. Ale do schowka idzie!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: