Dodany: 17.04.2008 11:16|Autor: krzyniu
ale teraz to mnie już wkurzyliście - czyli o poczcie polskiej
UWAGA: Czytatka zawiera treści, które można uznać za przejaw przemocy psychicznej, agresji, mobbingu, dyskryminacji, pornografii, sado-masochistycznej orgietki, masońskich indoktrynacji i cyklistowskiej propagandy. Osoby o słabych nerwach lub braku tolerancji dla wymienionych elementów nie powinny jej komentować (sic!).
----------------------------------
Poczta Polska...
Czy jeszcze trzeba coś tłumaczyć?
Ile osób z obecnych tutaj nie dostaje wysypki jak słyszy tą nazwę?
Kto jest gotów (a nie jest tam zatrudniony, lub ma krewnych pracujących w tej instytucji) stanąć w obronie tej firmy, ponieważ jej usługi zawsze są terminowe i satysfakcjonującej jakości?
A teraz zapowiedzieli strajk. Jestem ciekaw czy mają na tyle tej swojej bezczelności, żeby dotrzymać słowa i powiedzieć nam wszystkim w oczy (kolejny raz, ale teraz już wszystkim na raz): Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi?
Ile to już razy nastałem się w kolejce, żeby potem jakaś miła pani okrzyczała mnie, że mam awizo pierwsze, a już powinienem mieć ze sobą powtórne, albo że mam tylko jedno, a ona ma dla mnie dwie przesyłki, albo, że nie mam awizo i nie pamiętam kiedy przesyłka do nich dotarła, albo że chcę odebrać za żonę list polecony, albo że nie wiem, czy to mały list czy duża paczka, albo że za słabo przyciskałem długopis, albo że paczka nie taka, albo że w ogóle tam jestem, a ona już tyle godzin za okienkiem, albo że "nie widzi że jem???" etc itd. I w ogóle ZAWSZE są te miłe panie niemiłe.
Dlaczego w skrzynce ciągle mam awizo, kiedy siedzę spokojnie w domu, a mieszkam na pierwszym piętrze, nie na dwudziestym...
Dlaczego moje przesyłki wyglądają jakby po nich traktor jeździł?
Dlaczego czekam dwa tygodnie na priorytet lub polecony?
Dlaczego listy zwykłe w ogóle nie dochodzą?
A teraz strajk. Czekam na tyle książek, które ktoś do mnie wysłał i nie wiem, czy kiedykolwiek dojdą... I tylko czuję jak ktoś śmiejąc się ze mnie mówi z szyderczym uśmieszkiem: "Nie mamy twoich książek i co nam możesz zrobić? Nikt nas nie ruszy bo tylko my dostarczyć możemy wezwanie z sądu do Iksińskiego z Pacanowa. I będziemy się obżerać kanapkami za zamkniętym okienkiem w czasie pracy ile chcemy i będziemy nadal grać twoimi książkami w piłkę, a jak nam się zachce, to wrzucimy je do magazynu gdzie zgniją i co? Nie wolno?"
Usiąść i zapłakać.
Mam nadzieję, że wszyscy uczciwi listonosze znajdą pracę u konkurencji, że wszystkie na prawdę miłe panie przejdą do InPostu, kompetentni kierownicy wesprą swym doświadczeniem dojrzewające firmy kurierskie, a cała reszta doczeka swych dni za pajęczynami w opuszczonych ajencjach, do których tylko wezwania z fiskusa, przez nikogo nie odbierane, będą docierać. Ot i wszystko.
--------------------
PS. jest to czytatka terapeutyczna, poziom agresji nie podlega krytyce. Wszelkie osoby i zdarzenia są fikcyjne, a autor zastrzega sobie wszelkie prawa do swobodnego obrażania Poczty Polskiej. No bo co?! ^&$&%@^%*&
PPS. dalsza część czytatki, inne spojrzenie na potencjalny strajk i pocztę w ogóle, tutaj: https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=71917
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.