Komentarze użytkownika grafoman

W podobnym stylu są dzieła Wittgensteina - "O pewności", "Traktat logiczno-filozoficzny", też "Etyka" Spinozy, chociaż dwa ostatnie są z pewnością bardziej analityczne niż "Myśli" Pascala.

Dla zainteresowanych, post trochę stracił na aktualności - książka jest co prawda trudno dostępna w księgarniach, jednak na allegro chodzi po jakieś grosze, bardzo łatwo dostać ją w antykwariatach, wystarczy wpisać w google.

Miłosz miał takie samo prawo do oceny, jakie Ty oceniając jego postawę. Jeśli weźmiesz to na poprawkę, dalsza dyskusja jest nie na miejscu ;-)

Warto też wspomnieć o elemencie autobiograficznym Trans-Atlantyku, m.in. o homoseksualnych skłonnościach Gombrowicza (kolejna recenzja, jaką czytam, która pisząc o homoseksualiźmie nawiązuje tylko do Gonzala).

Cierpienia młodego Wertera nie powstały w dobie romantyzmu - zauważ, że data pierwszego wydania to 1774 rok.

Coś nikt nie wspomina o Janis Joplin, która w moim odczuciu przerosła swych idoli (w tym Bessie Smith), a na jej następczynię czeka już trzecie pokolenie... :-)

Ach, last.fm... :) http://www.lastfm.pl/user/_grafoman

Z tego co doczytałem na dole, spotkanie ma się odbyć o stosunkowo wczesnej godzinie, które niestety w każdą sobotę mam już odgórnie zarezerwowane. Trudno też nie mieć na względzie faktu, że mam wątpliwości, czy pasowałbym do Waszego grona, oczywiście bardziej wiekowo, niż z jakichkolwiek innych względów :-). Może następnym razem!

Kielczanin pozdrawia :). A właściwie Ćmińszczanin, ale to bardzo niedaleko.

Najgorszy polski pisarz? Żartujesz, prawda...?

Czy nie uważasz, że nadawanie wszystkiemu granic liczbowych jest totalnym absurdem? Trzeba pamiętać, że książka książce nierówna. Pisarz to osoba, która swoimi dziełami do kogoś trafia, a najczęściej tak jest.

fuckin' - ciekawa i interesująca - chyba zacznę czytać to co piszę.

Chyba trochę przesadzasz... ;) Komercja, może trochę, ale trzeba przyznać, że Kava zagwarantowała nam porządny kawałek literatury. Jej styl jest wręcz niesamowity, fabuła naprawdę ciekawa i interesująca (głównie dzięki mnogości wątków) - przy tej książce nie można się nudzić. Bardzo udany debiut, później sprawna kontynuacja (czytałem wszystkie tomy z serii).

Myślę, że nikt o zdrowych zmysłach nie oceni książki na mniej niż 4 - a to, że "Krzyżacy" mają średnią 3,7, dobitnie świadczy o gustach naszych rodaków, niestety. Prawdą jednak jest to, że niskie oceny wystawiają przeważnie gimnazjaliści, których umiejętności w przyswajaniu jakiejkolwiek lektury ograniczają się do streszczeń. "Krzyżacy" to klasyk, czy tego chcemy, czy nie. Nie jest to książka, przez którą łatwo przebrnąć; najlepiej jest ją sobie...