Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Podpisuję się obydwoma rękoma. Gdyby nie napisał "Malarstwa białego człowieka" to byłby po prostu chamem. Jak można tak się zmienić? Czyżby to jednak starość, czy sobie nie zdaje sprawę ,że postępuje jak sam Michnik tylko z drugiego końca skali i te Jego nawoływania z książki mają taki sam skutek jak ten , który tak kwieciscie krytykuje.
Nie jest łatwo czym kolwiek dorównać Wellsowi i jego Wehikułowi czasu. Moim zdaniem autorowi tej książki to się nie udało. Jest to bardzo przystępne tłumaczenie nowych bardzo śmiałych teorii fizycznych, a co do literatury to brak polotu ( można powiedzieć - wszystko już zostało napisane)
Jeżeli chodzi o akcję to jeszcze ujdzie w tłoku, chociaż kończy się zapewne z myślą o następnych tomach. Jeśli chodzi o warsztat literacki,to mniej więcej to samo co Meyer Stephenia i jej Bella Swan. Sami możecie wybierać czy warto. (Mój mały typ - nie warto)
A mnie się wcale a wcale nie podoba. Zaczyna się niby od naukowego podejscia do nauki, a konczy na jakimś chorym bełkocie człowieka, który wie wszystko, który w swoim życiu nadtknął się na wszystkie świętości tego świata.Począwszy od Atlantydów a skończywszy na najważniejczych (200 rodzinach) rządzących tym światem. Wszystko tam można znaleźć tylko brak skromności.
Faktycznie mało tutaj akcji, ale są za to wspaniałe opisy wnętrz rzeczywistości, które możemy sami przeżyć. Akcję mało kiedy się pamięta, ale ta szarość jaką nam autor serwuje, na długo zostaje w pamięci, i dla tego, dla tego klimatu,serdecznie te opowiadania polecam.
Polecam,chociaż nie jest to takie proste w czytaniu. Jak to u Andzejewskiego bywa, snuje on kilka wątków, które się coraz bardziej ze sobą splatają im jesteśmy bliżej końca książki. W roku 1959 kiedy autor pisał ją, już dawno przemineło jego zafascynowanie wiarą i Bogiem i właściwie trudno jest mi osobiście powiedzieć czy jest to wyśmiewanie się z wiary i kościoła, czy nie.
Mimo wszystkich bardzo słusznych zalet jakie zostały wymienione, główni bohaterowie wydają mi się bardzo sztuczni, wyglądają jak marionetki z moralnością, jakby Tatarkiewicza mieli w jednym palcu. A jak co do czego przyjdzie to mało z tak zwanych książek erotycznych może jej dorównać.
Zdecydowanie odradzam czytać tą książkę panu Korwinowi Mikke, Kołotce i Moczulskiemu.
Nie trzeby setek stron by pokazać nas ludzi takich jakich chcieli byśmy być. Obydiwe strony (żenska i męska) są zadowolone. Bardzo mądra i optywistyczna i napisana z humorem książka.
Właściwie to kiepskie książki, mało kto doczyta do końca. Nie znam osoby która sięgneła po tą pozycję i nie skączyła ją z wypiekami na twarzy, lub z wielkim wciągnięciem powietrza do swoich płuc.
Zgadzam się.Jest to książka, która pozostaje w pamięci.Ja pamiętam jeszcze jak w latach 80-tych była czytana w trójce .Wszyscy moi znajomi z zapartym tchem słuchali kolejnych odcinków.Pamiętam jeszcze że była nieprawdopodobnie interpretowana przez czytającego.To był prawdziwy popis.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)