Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zachęciła mnie Twoja nie do końca recenzja :) Dałam do schowka ;)
Tylko dodam... Akcja tak wartka, że przysypiam. Może kiedyś powrócę, by dokończyć czytanie, a tymczasem pozostawiam zakładkę w połowie książki.
Przed momentem skończyłam "Pływaka" i mam podobne odczucia. Również polecam.
Przeczytałam i stwierdzam, że książka powinna mieć tytuł "Mroczny świat królów hiszpańskich. Kolumb, Wielki Odkrywca". Torquemada został przez autora potraktowany marginalnie. Gdzieś tam sobie w tle powieści przemyka, choć tytuł sugerowałby inaczej. Nie mniej jednak jest to lektura ciekawa, wciągająca i przyjemna. Polecam szczególnie tym Biblionetkowiczom, którzy chcieliby wraz z Kolumbem wyprawić się na podbój Nowego Świata. Książka podobała ...
Bardzo dziękuję :))) pozdrawiam!
Oprócz błędu logicznego (który pomyłką nazywasz) znalazłam jeszcze powtórzenia fragmentów mówiących o tym, co Adam robi w swoim gabinecie. Nie będę ich cytować. Uważny czytelnik z pewnością zwróci na nie uwagę. Czytając te "replaye" pomyślałam sobie - ot, takiż styl pisarski :) Natomiast błąd logiczny........ Powtarzać się nie będę :)
A ja nie będę zachwycać się twórczością Doroty Terakowskiej. „Poczwarka” zaburzyła mi estetykę czytelniczą. I nie z powodu podjętego przez autorkę tematu, a błędu logicznego. Przeczytałam na stronie 143: <<"Ona zaraz coś zrobi…", przeraziła się Ewa. "Zrozumie, że kociak nie żyje, i zrobi coś strasznego… Pierwszy raz widzi śmierć." Proszę zwrócić uwagę na zdanie: "Pierwszy raz widzi śmierć...
A mnie też podobała się ta książka :)Rozbawiła mnie, wywołała uśmiech miejscami. I o to chodzi! Nie wszystko musi być ambitne :) Z pewnością przeczytam inne książki F.Flagg. I choć nie czytam książek reklamowanych, modnych, na topie - sięgnę po "Smażone, zielone pomidory" :)
Powieść reklamowano jako "podobną" do "Cienia wiatru". Dla mnie podobieństwo polegało wyłącznie na tym, że w tle był antykwariat, że ojcowie głównych bohaterów obu powieści byli antykwariuszami. Natomiast, jeśli "Trzynasta opowieść" już koniecznie musi być podobna do innej powieści, to klimatem przypomina "Zapach cedru" Ann-Marie MacDonald. Polecam do przeczytania wszystkie trzy powieści :)
Zapewniam Cię, że w księgarni :) Poza kilkoma wpadkami tłumaczki, całkiem dobra powieść historyczna.
"Wybobrować" znaczy to co podejrzewasz :) A "drygant" został kilkakrotnie użyty, bynajmniej nie w znaczeniu "ogier" :) Zakładam, że tłumaczka użyła tego określenia w przenośni :) Czy trafnie? Nie mnie oceniać. Zależy co się komu z czym kojarzy :) Niestety zacytować nie mogę, nie zaznaczyłam tych fragmentów, jedynie zapamietałam :)
To ja dorzucę DRYGANTA:) I jeszcze przypominam sobie, że Maria chciała, żeby ją Wilhelm Stafford WYBOBROWAŁ :) Nie ulega wątpliwości, że tym drygantem :)) Mimo to książka jest świetna!
Dzięki :) Liczyłam, że odezwie się ktoś, kto czytał w oryginale. Dzięki :)
Do tego czasu już pewnie książkę przeczytałaś :) A ja właśnie skończyłam ją dziś - dwa tygodnie w środkach komunikacji miejskiej pomimo jej gabarytów :)Bardzo przyjemna lektura, ciekawa na dodatek. Polecam pomimo drażniącej w pewmnym miejscu nielogiczności. W rozdziale "Zima 1535 roku" czytam: "Stałam na schodach pałacu, u boku mając Jerzego, za sobą szeroko rozwarte odrzwia - i Henryka, który pozostał za nimi w środku, ani myś...
Dwa słowa odnośnie "pierwszego minusa". Retrospekcja sprawiła, że "Rabin" stał się powieścią ciekawą. Czytelnik, sam nie wiedząc kiedy, przenosi się w epoki na przestrzeni około pięćdzieśięciu lat, co zapobiega nudzie :) i niejako wymusza przypominanie tego co już przeczytał. Retrospekcja zatem w powieści jest prawie jak "refresh" w komputerze :) /ale to już tak całkiem żartem :)/
A ja właśnie czytam wydanie 7-tomowe: T.1 - Szary zeszyt; Pokuta T.2 - Piękny czas: Dzień przyjęć doktora Thibault T.3 - Sorellina: Śmierć ojca T.4 - Lato 1914* T.5 - Lato 1914** T.6 - Lato 1914*** T.7 - Epilog [Czytelnik, 1957]
Książkę polecam, choć może całkiem do śmiechu nie jest. Takie ciekawe, swoiste studium zdrady :) pełne zaskakujących zwrotów akcji :) Natomiast do śmiechu proponuję "Uczestników wycieczki", tegoż autora (jak również jej filmową wersję - "Wycieczkowicze"), pozdrawiam :)
Z tym polecaniem najmłodszym czytelnikom to troszkę przesadne :) Nie sądzę, że najmłodsi są w stanie ustosunkować się do problematyki powieści. Natomiast śmiało można polecić "Czekoladę" młodzieży.
Po pierwsze - ciesze się, że książka przypadła Ci do gustu :) Kamień z serca ;) Po drugie - dzięki za info o autorce. Też mnie nurtowała u niej Boliwia /"Boliwijskie wesele" czeka na czytanie/, zbierałam się do poszperania w necie :) Łączę pozdrowienia :)
Historia o hamaku jest świetna! Ale nie przepiszę, bo podobnie jak Lilia z Gwiazdką (Lilia*) musiałabym przepisać całą książkę :))) Pozdrawiam :))
Oj, oj, trochę boję się, żeby nie było jak z "Lesiem" :( Tu spieszę wyjaśnić :) Kiedyś zachwalam koleżance "Lesia" Joanny Chmielewskiej (też uśmiałam się do łez). Pożyczyłam jej i po jakimś czasie pytam o wrażenia, a ona mówi, że tam nic śmiesznego nie ma... Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury :)
Nie napiszę :) Teraz nie. Napiszę o "Królach przeklętych" po przeczytaniu całego cyklu.
Pewnie już jakiś program do katalogowania zainstalowałeś :) Jednak dopiero teraz mam okazję polecić ANTMOVIE CATALOG - może spodoba się Tobie albo komuś innemu :) Jest to wprawdzie program do katalogowania filmów, jednakże z powodzeniem "robi" za biblioteczny! Wystarczy pamiętać, że reżyser to autor, rok produkcji to rok wydania, czas trwania to ilośś stron. Spolszczony. Możliwość ewidencji wypożyczeń, zamieszczania dokładnych informac...
Oczywiście,że się spotkałam, zjawisko znane od lat. A co ciekawswze - nawet nie bardzo "przeterminowane" miesięczniki można znaleźć na takich stoiskach. Cykl wydawniczy jest "wyprzedzający" dany miesiąc, tak więc można kupić aktualny numer za pół ceny /lub jeszcze mniej/ już w tym samym miesiącu, który nadrukowany jest na magazynie. Jak to działa? - nie wiem. I też mnie to ciekawi :) Dodam tylko jeszcze taką ciekawostkę, zasły...
Mam dokładnie takie same odczucia po przeczytaniu tej książki. Trafna recenzja! Pozwoliłam sobie zamieścić linka do niej w mojej czytatce...
Arkady Fiedler zapewne to zdanie słyszał od swoich poprzedników. Przekazywane przez dziesiątki lat nie zatraciło swego sensu. A może to czas zatrzymał się W Puszczy Amazońskiej? Jednakże z pewnością czas nie zatrzymał się DLA Puszczy Amazońskiej - co wynika z raportów naukowców.
DZIĘKI!! :) Już czeka w schowku :)
Już lubię :) Kiedyś przeczytane "Imię róży", a ostatnio - "Papieżyca Joanna", "Medicus", "Katedra w Barcelonie" - sprawiły, że średniowiecze nabrało barw. Przestało być mroczną epoką, jaką jawiło mi się za czasów szkolnych.
Wulgaryzmy w literaturze mnie zniesmaczają. Jednakże czytam, jeśli fabuła jest interesująca. Jak dotąd tylko raz odrzuciło mnie od lektury z powodu dosadnego stylu - "Stąd do wieczności" Jamesa Jonesa. Szczególnie zniesmaczają mnie wulgaryzmy pań pisarek. A zarazem zadziwiają mnie stopniem dosadności - jak już kobieta "rzuci mięsem" to jest ono /to "mięso"/ wyrafinowanie śmierdzące. I tak zastanawiam się teraz... ...
Dzięki :) Z pewnością przeczytam. Tymczasem czekają w schowku :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)