Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Przeczytane w lutym: 1.Alchemik: Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela (Scott Michael)[ 5] 2.Atramentowa krew (Funke Cornelia Caroline) [5] 3.Czarem i smokiem (Pawlak Romuald) [4] 4.Czarownica z Radosnej (Staniszewska Zofia) [3] 5.Ewangelia Judasza (Mawer Simon) [3] 6.Gra anioła (Ruiz Zafón Carlos) [ 4 ] 7.Król Bollywoodu: Shah Rukh Khan (Chopra Anupama) [5] 8.Królewskie skandale (Farquhar Michael) [4 ] 9.Księga jesiennych demonów (G...
"Kłamstwa Locke'a Lamory", jednocześnie dawkuję sobie po jednym opowiadaniu dziennie z "Dzienników gwiazdowych". I bardzo mi z tym dobrze ;))
Napisałam maila :)
Dużo masz książek w biblioteczce :) Zwróciłam uwagę na "Boga Nilu". I mogłaby być jeszcze "Anna Inn w grobowcach świata", może jeszcze "Krew kwiatów". Daj znać co byłabyś skłonna wymienić. Pozdrawiam M.
No właśnie już mi kilka po pierwszym czytaniu świta. Co do niektórych to jestem pewna że czytałam, tylko czy dobrze kojarzę.. No nic, jak wyślę to się dowiem. Zapowiada się niezła zabawa :)
O, nowe wyzwania!! Tyle że ja na rybkach się nie znam ;) Coś mi się zdaje że tym razem nie pójdzie tak łatwo.. .
Ślicznie dziękuję eliot za wspaniały konkurs. To mój pierwszy, ale na pewno nie ostatni :)) Dziękuję też ogromnie wszystkim Mataczom, bez Waszej pomocy z pewnością nie odnalazłabym wszystkich zagubionych. Pozdrawiam :)
Ja nie Hania, ale odpowiem. Była ekranizowana, nawet trzy razy, ostatnio całkiem niedawno. Właśnie na to wpadłam i nawet sprawdziłam w książce, to naprawdę absolutny klasyk:))
Znasz to dziecko, w którym główny(a) bohater(ka) traci swojego opiekuna ;)
Oj, mam trop. Jesteś wielka, serdecznie dziękuję :))
Proszę o pomataczenie rodzica 12 :) Ponoć znam,a trop ciągle tracę... I o 3, uczepiłam się twierdz Piktów i nie widzę lasu zza tych drzew :))
W tej powieści ważną rolę odgrywa pewien stary zegar ;)
Super konkurs :) Po raz pierwszy wzięłam udział, wysłałam maila i okazało się że nie jest źle. Odgadłam prawidłowo 1,2,5,6,7,8,10,14,19,20,21,22. Po podpowiedzi 15 też chyba już znalazłam. Podobno znam rodzica 12, ale na razie, mimo mataczenia, nic nie przychodzi mi do głowy. Pozdrawiam :))
Recenzja świetna. Przeczytałam tę książkę w jedno popołudnie, wciąga zupełnie, choć nie wnosi nic zupełnie nowego, ale jest raczej z gatunku dobrego czytadła niż jakiejś ambitnej lektury. Coś jak Chmielewska w dobrej formie, okraszona dużą ilością magii:)) Polecam!
W moich mocno młodzieńczych latach zaczytywałam się w książce "Indianie bez tomahawków", to było takie albumowe wydanie w twardej okładce, niestety mój szczurek też się nią interesował i poobgryzał cały grzbiet. Pies tylko raz wziął się za książkę, jeszcze jako szczenię i była to "Samotność w sieci", od tamtej pory nie ruszył żadnych innych. Widocznie za dobrą literaturę się nie bierze ;)))
Marzą mi się "poszukiwane" z mojego schowka :)) Oprócz tego chciałabym mieć na własność "Wojnę i pokój", "Annę Kareninę", "Klub Pickwicka", " Krystyna córka Lavransa", "Nefrytowy księżyc". Na wymianę pewnie coś by się znalazło :)) Pozdrawiam M.
Nawet na to nie wpadłam, chociaż może być w tym trochę prawdy. Ja z kolei czekam wciąż kiedy drogi cesarza i Vuko wreszcie się zejdą :) Może w trzecim tomie?
Miałam takie samo wrażenie :) I nawet zdarzało mi się "podglądać" co dalej działo się z Vuko, przeczytać kilka stron i dopiero wtedy wracać do rozdziału o młodym cesarzu. Drugi tom jest moim zdaniem jeszcze lepszy niż pierwszy (a może po prostu już zżyłam się z bohaterami?).
Właśnie nie chodzi o to że jest sczytana ;) To mi akurat nie przeszkadza, nawet żałuję że nie ma nigdzie żadnych dopisków zrobionych ręką Babci. Chodzi o to że okładka właściwie nie stanowi już całości z zawartością, a na kartkach są takie brunatne plamki, myślę że była przechowywana gdzieś w wilgotnym miejscu, no i jest kilka dziurek zrobionych przez robaczki :) Chyba dojrzałam wreszcie do tego żeby ją zanieść do introligatora.
Ja ze swej strony, oprócz podanych wyżej, polecam to co sama lubiłam czytać w jego wieku i troszkę później. "Podróże Guliwera" i "Baśnie tysiąca i jednej nocy" ale obie książki w wersjach dla dzieci, nieco okrojonych ;) Gorąco polecam także cały cykl o misiu Paddingtonie autorstwa Michaela Bonda. "Złoto gór czarnych" cykl o Indianach autorstwa Szklarskich też, ale nie wiem czy na to nie jest jeszcze za młody, to sa...
U mnie najstarsza jest chyba Biblia w języku niemieckim z końca XIX lub początku XX wieku. Ale moją ulubioną jest książka kucharska M. Disslowej "Jak gotować", wydanie II z połowy lat trzydziestych XX w. Szkoda tylko że mój egzemplarz trochę zniszczony, ma jakieś plamki (z powodu wilgoci chyba) i okładka w kiepskim stanie.
O, tak! Jak tylko zobaczyłam ten temat, zaraz pomyślałam o niej. Nie doszłam co prawda jeszcze do jej klimakterium, ale chyba nic już mojej antypatii do niej nie zmieni. Nie cierpię Ginewry od pierwszego pojawienia sie na kartach powieści, grrrr.
Właśnie wróciłam z biblioteki. Udało mi się dorwać "Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley, w związku z czym pozostałe idą w odstawkę :))
Zgadzam się :)) I wcale nie chodzi o to żeby były jakichś wysokich lotów, dla mnie to po prostu dobra rozrywka. Poza tym,mimo że nie jestem już nastolatką, chyba mogę zaliczyć siebie do fanek Szaruka ;) ( nikt tak nie potrafi płakać, jak on). Widziałam już kilka, jeśli nie kilkanaście, filmów i nadal rozróżniam fabuły, czyli nie jest tak źle ;) Tyle że ja nie oglądam tych filmów śmiertelnie poważnie, zazwyczaj podchodzę do tego z przymrużeniem...
Dzięki :)) Choć to nie moja zasługa. Żeby nie było całkiem poza tematem. Próbowałam, ale "Obietnica Anioła" wcale wciągnąć mnie nie chce. W związku z czym wróciłam do Pottera i odetchnęłam z ulgą. A co, męczyć się nie będę :)) Mój Tato zawsze mawiał, że szkoda czasu na marne książki. Miłego wieczoru Wszystkim życzę i udanego poniedziałku :)
Cześć :) Jeśli tylko przyjmiecie mnie do swojego grona... Fajnie tu jest :)))
Na początek chciałam się przywitać ze wszystkimi :) Jestem tu od niedawna i to mój drugi post na forum. Dzisiaj w nocy skończyłam "Pan Lodowego Ogrodu" T.1, w związku z czym miałam jakieś tematycznie podobne senne majaki( całkiem interesujące). Teraz trzecie podejście (i ostatnie)do "Obietnicy anioła" F.Lenoir, V.Cabesos, chyba tylko dlatego że książka pożyczona i chciałabym ją już oddać. Jakaś kompletnie wtórna mi się wyda...
Dotarła do mnie wczoraj i wczoraj ją przeczytałam. Już dawno żadna książka tak mnie nie wciągnęła. Zgadzam się że Grzędowicz perfekcyjnie posługuje się językiem. Drakkainen jest bohaterem z którym łatwo się identyfikować, z racji tego, że chociaż przebywa na odległej planecie, jest jednak częścią naszej kultury. Już zamówiłam sobie drugi tom, mam nadzieję że się nie rozczaruję.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)