Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
To słabo, ja ledwo przebrnęłam przez 50str. streszczenie "Nad Niemnem" właśnie z tego powodu ;)
mea culpa ;) ale czasem dziennikarz nie powinien pisać powieści, takie moje zdanie. Pozwolisz, że zacytuję: [bohaterka] "je, pali papierosy ulubionej marki, żre w McDonaldzie, zastanawia się czy kupić ser topiony czy żółty, myśli o zamknięciu drzwi od mieszkania czy samochodu" to kompletnie zbędne elementy konstrukcji postaci i fabuły,w 90% przypadków główny bohater może wydać się fascynujący i bez informacji typu: zjadł, zrobił kupę, umył rączki...
Kolejna historia, identyczne rozwiązanie. Spojler. Grange chyba nie lubi rudych policjantów-kurdupli, w poprzedniej książce tego autora ('Czarna linia') pojawił się podobny schemat i zabójcą okazał się gingerkid właśnie. Ale fajny klimat:)
pewnie stąd mały zgrzyt - wyrosłam dawno temu z literetury pieluchowej. :) pozdrawiam!
Ale,masz rację - serdecznie przepraszam wszystkich urażonych użyciem przeze mnie tego zakazanego słowa. Powinnam była wykropkować. DZIECI! NIE CZYTAJCIE MOJEGO POSTU POWYŻEJ! Nie wiem co we mnie wstąpiło, musiałam być na jakimś haju słowotwórczym, to się zdarza-wymiotowanie słowami (żeby nie urzyć słowa na "rz" :))) . Jeszcze raz bardzo wszystkich przepraszam.
szalona fanka sagi, jak mniemam?
Zajebista recenzja, sama lepiej bym nie napisała :) nie udało mi się przebrnąć przez pierwszą część tej Wampirzej sagi wszechczasów, boski Eddie i nierozgarnięta Bella przyprawiali mnie o mdłości. Nie mogę teraz dużo się śmiać, prawie pękł mi wyrostek przy kartkowaniu tej bajki.
Zgadzam się z sirpeter'em. Pomysły wtórne, postaci przekombinowane, aż chce krzyknąć: to już było! Dziwi mnie najwyższa ocena dla tego tomu - wyższa niż pozostałe książki Piekary! 4,91? Za co?!
Czy to ten shit, który dodają do płatków? :( lol. Literatura-makulatura. I Corn Flakes'y zdrożały przez ten dodatek!
Strasznie naiwna ta książka. I Libby, wiecznie pomiatana przez męża, każda miłość ma swoje granice! Poza tym, wydaje mi się, że gdyby to nie było wydanie pod dyktando Harlequina, powieść wiele zyskałaby gdyby Vance pozostał ślepcem i docenił prawdziwą miłość i oddanie kochającej go kobiety w swoim kalectwie. A tak, wyszło za to coś bardziej nieprawdopodobnego niż "o tym, jak skromna korpulentna dziewuszka z prowincji poznała Superplayboya...
Koniasz - mimowolna, uszlachetniona wersja Mordimera Madderdina. Chyba jednak mam do niego więcej sympatii - i wolę brzydali :-)
Poszukuję drugiej części tej książki - po angielsku, pt. The Perfect Gentleman (Danice Allen). Jeżeli ktoś przypadkiem ma w biblioteczce i chciałby odsprzedać, proszę o kontakt.
Akurat o religii i Kościele (klerze; także o organizacji, a nie tylko o wspólnocie) Piekara wypowiada się dość jednoznacznie. I to mnie bardziej razi, niż jego przemycane poglądy polityczne. 'Charakternik' to książka dość osobliwa i napisana z polotem. Jednak wolę Mordimera.
Aha, autor książki jest homoseksualistą, więc wątek romansowo-miłosny (spełniona, małżeńska miłość wzajemna :) był raczej z góry wykluczony. A że jestem romantyczką, właśnie jakiegoś ciepła w tej książce, ciepła i szczerego uczucia mi zabrakło.
Ja mam podobne odczucia, książka była dużym rozczarowaniem. Pomysł fajny (niewierna żona niekochająca męża, daleka wspólna podróż w egzotykę, pokuta, tylko zadośćuczynienia brak), ale styl pisarza wymęczony, postacie mimo wszystko dość papierowe, kompletnie i w żaden sposób nie mogłam identyfikować się z bohaterką i jej poczynaniami. Smutek, przygnębienie, śmierć, beznadzieja. Liczyłam na powieść w rodzaju Ewy Luny albo Scarlett O'Hary, bogate tł...
Tez Amandy Quick nie trawię, za to z romansów uwielbiam klasykę - Margaret Mitchell:) no i Julię Quinn. Polecam!
Zgadzam się, pierwszy raz książkę czytałam w podstawówce i ostatnio znalazłam całkiem nowe wydanie w antykwariacie. Nareszcie! "Zupełnie jak w filmie" to fantastyczna, baśniowa historia o brzydkim kaczątku, które (sic) odnajduje się w 'wielkim świecie' filmu, prowadząc życie światowe, mimowolnej gwiazdy ekranu :) bardzo wdzięcznie napisana opowieść o dojrzewaniu, pierwszej miłości, kompleksach, marzeniach "miłej i sympatycznej, c...
Bo wiesz, dla mnie romans musi być taki, jak w 'Przeminęło z wiatrem', dużo, dlugo, porywająco, gwaltownie i namiętnie! I bohaterowie muszą mieć skomplikowaną osobowość i masę problemów ;) Ale w sumie, ładne wydanie "Złota pustyni", intryga co prawda dość przewidywalna, ale w Hunterze zakochałam się od razu-już w 1.cześci:) ps. Emma Rabbe-moja ulubienica z pierwszej telenoweli wszechczasów "Peligrosa"! pozdrawiam ciepło
"Książka przedstawia również straszne tradycje panujące w Senegalu. Które ograniczają kobiety do uległości, posłuszeństwa, gotowania, sprzątania,rodzenia i wychowywania dzieci." Rzeczywiście, 'straszna' to tradycja, że kobieta musi urodzić i wychować dzieci, sprzątnąć dom i ugotować rodzinie obiad. Zastanów się, co piszesz.
Zgadzam się z Hanią. Niesamowite przygody pana Cejrowskiego to raczej mocno ubarwiana beletrystyka niż dokument (niektórzy pewnie spodziewali się reportażu). Generalnie książka fajna i zabawna, choć autor momentami przesadza - 'Gringo..' jest lekturą strasznie infantylnie napisaną, mnie ten 'ciężar' dowcipu przytłaczał, chociaż poczucie humoru mam duże i uwielbiam się śmiać:-) to wszystko jakoś takie miałkie i prostackie było ("bzzzz.. ...ro...
A ja uważam "Lot bocianów" za najsłabszą książkę Grange. Finał naciągany i ostatnie rozdziały jak science fiction :-) Co do "Czarnej linii" - rewelacyjny opis krajów Dalekiego Wschodu, (zwłaszcza przypadł mi do gustu etap 'podróż'), no i sam pomysł - zrozumienia zabójcy, pokazania jego szaleństwa, wniknięcia w jego spaczoną psychikę, nawet element mistycznej miłości do Elisabeth - super. Daję 4, mimo wszystko zbyt brutalna naw...
No cóż, Hunter i Kat osobno i razem są mega...niedopracowani :) wszystko w tej książce jakieś takie płytkie i bez przekonania, bohaterowie, opisy miejsc, główna intryga i cały świat uczuć (o tym chciałybyśmy przeczytać najbardziej, prawda? i 'wkręcić się'!). Daję 3, spodziewałam się więcej.
Dokładnie. Już chyba wolę Cobena, mniej okrucieństwa w jego czytadłach, ciekawsza pointa (maksymalnie 2x domyśliłam się zakończenia;). Kava jest w sumie przewidywalna. Ale cóż, dla wielbicieli gatunku - ujdzie. W sam raz na wakacje.
dziwna jestes :)
ha ha :D
Hm, a dla mnie wszelkiego rodzaju poważne dyskusje nad literatura 'wakacyjną' typu thriller, sensacja - są bez sensu (to tak, jakby pisać o geniuszu Cobena, którego lubię 'poczytać',ale nie jest to rodzaj powieści najwyższych lotów, przeznaczony dla mas-w większości Amerykanów. 'Kod Leonarda' też był napisany de facto dla naszych braci zza wody ;). Klasyk gatunku i tyle, Dan Brown może i jest geniuszem - MARKETINGOWYM, ale raczej sam, w pojedynkę...
Zgadzam sie z przedmowca - autor trochę przeholował, główna afera (intryga? hm) z odziałem Myrona BAAAARDZO naciągana - jakoś Bolitar w roli biologicznego ojca swojego największego wroga trąci tandetą (zaangażowanie, owszem-w końcu nasz bohater jest szalenie uczuciowym facetem, ale sam pomysł.. bez komentarza). Btw, Cobenowi chyba zabrakło pomysłu na ciekawe zakończenie. 'Najsłabsze ogniwo' cyklu z Myronem Bolitarem - w sumie - nie polecam. Do...
było, było. :) Wiedzieli że Praga jest stolicą Czech, ale o Warszawie nie słyszeli. (wtf?) Moja ocena książki-beznadziejna, nawet w porówaniu do Nowych Przygód Detektywów, które zresztą i tak nie umywały się do oryginalnej serii, kiepska intryga, zero dreszczyku, styl pisarski bez polotu, ciagle zapytania w tytułach rozdziałów: 'kim był Jan K?', 'Co widzieli Jupe i Pete?', 'Co zrobił Jupiter kiedy dowiedział sie o...'? spodziewałam sie czegos wie...
Czy ja wiem, mnie się książka raczej nie podobała - na tle opowieści o Mordimerze i całego cyklu o inkwizytorze wypadła blado. I jakoś nie bardzo styl pisania odpowiadał wcześniejszym opowiadaniom Piekary, jak ktoś wcześniej zauważył-chyba pisał je Kucharski. Ostatnia część 'czerwona mgła' slabiutka, intryga kiepska i za dużo wyuzdanych scen, które niewiele wnosiły do fabuły (mnie raczej zniesmaczały), widać większość recenzentów to mężczyźni :) ...
*spojler* A mnie tam szkoda Jutty, za mało postaci kobiecych w trylogii, ale oczywiście jak zwykle w tego typu literaturze - raczej nie spodziewałam się happy endu. O ile domyślałam się że Samson zginie (+), panna Nikoletta była cool i szkoda że umarła śmiercią dla kobiety tak okrutną:) (co oczywiście pasowalo do ogólnej turpistycznej konwencji, skończyła jako niebieskosiny parch, wrażliwców przepraszam za określenie) No i Reynevan - znów ci ...
Brrr... Spotkałam się z wieloma pozytywnymi komentarzami do tej tak zwanej lektury wśród znajomych i w księgarniach internetowych, postanowiłam kupić jeden tom o Różyczce. Nie nazwałabym tej książki erotyczną, ale pornograficzną. Coś dla popaprańców emocjonalnych, albo może to tylko moja wrażliwa psychika nie mogła znieść 'rozwiązłej' fabuły z elementami sado-maso ;-) Sodom(i)a i gomora! Ogólnie - polecam napalonym i niewrażliwym. Ale trzeba przy...
A mnie się tam podobało. Trochę brakuje Komudzie do Piekary, dużo do sapkowskiego Narrenturmu, ale nie jest złe. Na pewno lepiej napisane i lepszym językiem od powieści Pawlaka, Grzędowicza czy Pilipiuka w tym samym klimacie. Ps nie musiałeś pisać tak dlugiego wypracowania na temat książki, która Ci się stricte NIE podobała :) Ps 2 Nie mogę powiedzieć że jestem wielką fanką fantasy, ogólnie orientuję się w serii Forgotten Realms i D&D(a propos ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)