Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Nie robię notatek, chyba, że czytam lekturę. Jeśli robię to dużo wcześniej, zdarza mi się przygotowywać krótki plan wydarzeń dla szybkiego przypomnienia sobie akcji. Zwykle zaznaczam też zawczasu fragmenty przydatne później, na przykład do charakterystyk bohaterów. W innych książkach zaznaczam tylko fragmenty, które z jakiejś przyczyny mi się spodobają. Wtedy do akcji wkraczają ołówek i pierwsza lepsza niepotrzebna kartka, która znajdzie się pod ...
Ależ stary temat ktoś odgrzebał... Jeden czy dwa razy, stosunkowo niedawno, bo w pierwszej klasie gimnazjum. Plus kilka powrotów do niektórych fragmentów.
"Tehanu" Ursuli K. LeGuin, tym samym zostały już tylko dwa tomy "Ziemiomorza" do nabycia. :)
Nie jesteś jedyną osobą, która wynotowała sobie z "Krwi elfów" fragment o eliminacji mężczyzn podług łóżek. Ja z Sapkowskim zaczęłam się zaznajamiać kilka miesięcy temu, ale po pierwszy tom wiedźmińskiej sagi sięgnęłam dopiero w zeszłym tygodniu. Ubawiłam się tak, że już obmyślam, skąd wziąć kolejny. A jeśli o fragmentach mowa, czytałaś "Ostatnie życzenie"? Był tam jeden cudny, o nietopyrzach... :P
Skąd ja to znam... Niemal dwadzieścia książek do przeczytania stoi na moich półkach - te kupowane przez cały rok, a nie czytane, te pożyczone z bibliotek i od znajomych... Całe szczęście, że wakacje nadeszły, może dam radę. :P
Ja wypatrzyłam ich, jak większość swoich ostatnio ulubionych zespołów, dzięki Last.fm. A właściwie wysłuchałam. ;]
Och, ach, ktoś jeszcze zna muzycznych Bellę i Sebastiana! :)
"Domowy poradnik medyczny"?
Próbowałam przecie. Sięgając po jego książkę pierwszy raz, bynajmniej nie byłam negatywnie nastawiona, a wręcz przeciwnie - chciałam sprawdzić, czym się zachwyca mój rodzic między innymi. Za drugim i trzecim wręcz się zawzięłam, że do ostatniej strony dotrę. Nie wyszło. Moją to winą jest, że śmieszą mnie te, hm, kwieciste pouczenia? Bohaterowie, którzy ciągle czegoś szukają i nic nie wiedzą, a "złotymi myślami" sypią jak z rękawa? Wy...
Zapłata za czytanie? Szkoda, że ja sponsorów podobnych nie mam. Gdybym pieniążki dostawała za każdą przeczytaną książkę, pewno byłoby mnie już stać na nowy aparat, i to bez szczególnego wysiłku. :P
"Chłopów" tom ostatni intensywnie czytam, bo ambicję mam dziś skończyć. I "Patussę" Siesickiej - podobnież.
Toż to Mikołajek stuprocentowo, tylko nie wiem, który, bom wszystkich nie czytała. :P
Podajanie? Wielu Podajan to Biblionetkowicze, ale nie wszyscy Biblionetkowicze to Podajanie. ;]
Mam nadzieję, że nie przegapiłaś. Osobiście akurat we Wrocławiu byłam i wyprzedaż widziałam, przy okazji szkolnej wycieczki, ale - jak to na wycieczkach bywa - nie zdążyłam nawet się rozejrzeć. :(
Z Twojej listy zainteresowały mnie dwie pozycje - "Wszystkiego, co naprawdę trzeba wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu" i "Tłumaczka snów". Pierwsza - bo tytuł i opis brzmią ciekawie, druga - bo jeszcze w podstawówce bardzo polubiłam "Strażnika muszli", ale innych książek Divakaruni nie znam. Czy mogłabyś napisać o nich coś więcej?
Podobał Ci się "Baranek"? Ja, chociaż zapomniałam, o kim jest książka, w miesiąc nie dobrnęłam do połowy i zmusić się nie potrafię, żeby dokończyć. Może spróbujesz mnie przekonać?
Nie mogę powiedzieć, że nie próbowałam owego wroga poznać. Próbowałam, i to aż cztery razy (kolejno: "Piąta góra", "Weronika postanawia umrzeć", "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"). Zadanie miałam ułatwione, bo mój tata wielkim miłośnikiem Coelha jest i większość jego książek mam w domu. Ani jednej jednak nie skończyłam, co, jak na mnie, jest ewenementem i zdarza się mniej więcej raz w roku (ostatnio porzuc...
Nishak, niestety, nie trawi też. Dla Nishaka punktem honoru jest zamknięcie oczu, kiedy mija billboard w Sosnowcu, krzyczący coś o tęsknocie i Drugiej Połowie (jakże Nishak kocha romantyczną manierę nadużywania wielkich liter!). I na widok reklamy po lewej. ;f
Eoin Colfer, "Nadnaturalista".
"Letni deszcz: Kielich" akurat mam. Nie mam dwóch pierwszych tomów. Na najbliższą - wiejską - bibliotekę raczej nie ma co liczyć, ale zapolować w innych mogę. Tym bardziej, że wakacje niedługo i czasu nie zabraknie. :]
U, niedobrze. Kupić nie mogę, od początku roku kupić nic do czytania ani słuchania nie mogę (i tylko raz zgrzeszyłam przeciw temu postanowieniu!), bo oszczędzam na aparat. Zacznę od podajowego powiadamiacza, ale niezbyt wierzę w szczęśliwe przypadki. Będzie musiała Brzezińska poczekać na lepsze czasy, ewentualnie opcję "pożyczyć".
Gratulacje dla wszystkich, podziękowania dla Librarianki! Nie było aż tak marnie w moim przypadku, jak czasem, ale szczególnych powodów do dumy również nie mam. ;]
"Zaczarowane baletki" Noel Streatfeild, czyli zaległości z dzieciństwa ciąg dalszy.
Jeśli o Brzezińskiej mowa, pytanie mam. Czy można zacząć czytanie od "Letniego deszczu", czy znajomość poprzednich tomów jest absolutnie konieczna? Dostałam trzeci w prezencie i nie wiem, co począć. ;f
Cudne! Yyy, znaczy, brudne. Niczym brulion. XD
*** MAJ *** - Waris Dirie & Cathleen Miller, "Kwiat pustyni" (3) - Herbie Brennan, "Purpurowy Cesarz" (3+) - Krystyna Siesicka, "Jezioro Osobliwości" (3) - Charlotte Brontë, "Dziwne losy Jane Eyre" (4) - Pierre la Mure, "Moulin Rouge" (5) - Katherine Paterson, "Most do Terabithii" (5) (ZZD) - Terry Pratchett, "Zimistrz: Opowieść ze Świata Dysku" (4+)
Ja chciałabym w wakacje uporać się z "Lalką", żeby nie jęczeć w drugiej klasie, kiedy przyjdzie przeczytać ją w trybie ekspresowym, i znać już treść. Ale czy się uda, zobaczymy. ;]
A jak ustalić rodzica? Ponoć go znam, ale nic mi konkretnego do głowy nie przychodzi...
Pierre La Mure, "Moulin Rouge".
Czy są interesujące? Dla mnie - są, a raczej byłyby, bo moja miejscowość maluśka jest, więc książki poświęconej w całości jej historii raczej nie znajdę. Jak dotąd spotkałam się jedynie z krótkimi wzmiankami w historycznych tomiszczach taty, publikacją o dziejach gminy i broszurą wydaną z okazji rocznicy istnienia ochotniczej straży pożarnej. Pomysł jednak, moim zdaniem, dobry jest. Sama wprowadziłam już kiedyś do Biblionetki, przy okazji porządk...
A! Czyli pamięć mnie nie myli, podpowiadając, że znam. Zaraz, zaraz pójdę szperać. :)
A na trop 6 i 13 naprowadziłby mię ktoś? :>
Pucha marna? E, rabarbar lepszy. :P
Nieprawda, co najmniej jeden dusioł znasz na pewno. Sprawdziłam w ocenach. :P
A ja Twój "Cień wiatru" - od wakacji... XD
Terroryzuję, a co, i to na różne sposoby. Czasem udaje mi się utrafić w czyjeś gusta - najbardziej sprawdza się fantastyka - czasem wybitnie kogoś odstraszę, niestety. Marquezem się nie martw, ja ostatnio próbowałam wcisnąć koleżance "Miłość w czasach zarazy". Efekt był ten sam.
Jeśli Grabowskiego i Chotomskiej, to pewno nie najgorszy; obydwoje za książki o zwierzętach lubiłam. Można się za to zastanowić dłużej nad poziomem cyklu "Króliczki", przeznaczonego dla najmniejszych maluchów. :P
A książki dla dzieci być mogą? Bo ja, prócz "Wodnikowego Wzgórza", kojarzę chyba tylko zająca z "Najmilszych" Ewy Szelburg-Zarembiny.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję. Właśnie czegoś takiego potrzebowałam, żeby się przekonać, że "Hamlet" Wojaczka, jak się okazało, nie istnieje. :P
Osiem pewnych, dwa "wydaje-się-że-znane". :-)
Zdążyłam sprawdzić w siedmiu innych bibliotekach, wypytałam kolejną garstkę znajomych - i nadal nic. Innych alternatyw właściwie już nie mam, ale termin przedłużył się do jutra. Jeśli więc ktoś ma możliwość znalezienia wiersza, temat nie jest nieaktualny, a ja wciąż bardzo proszę o pomoc.
"Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Brontë.
Jestem i ja, więc objawiać się będę, jak zwykle, i w bólu łączyć. Z Kaoru podwójnie, choć mój ból remontowy jest niezbyt uporczywy. Komputer z internetem, tymczasowo przeniesiony na piętro, pełni funkcję plastra. ;)
Masz na myśli "Bollywood" z 1994 roku, czy ogół filmów bollywoodzkich?
Akurat na "Szklany klosz" intensywnie ostatnio poluję, więc tym chętniej pozostaję przy swojej propozycji. Oczekuj maila, skontaktuję się z Tobą zaraz po uzupełnieniu zapasów. ;]
Widzę, i bardzo mnie to cieszy, że kolejnej osobie spodobał się ulubiony mój "Dziwny przypadek psa nocną porą". :)
No, może nie każdy (ja ciągle nie, a z gimnazjum już wybyłam), ale coś w tym jest. Patrząc na biblionetkowe tematy, książki o narkotykach cieszą się chyba największą popularnością wśród młodzieży. ;f
Przedłużyć termin można we wszystkich bibliotekach, jakie znam. Inna sprawa, że znam niewiele, ale podejrzewam, że znane mi biblioteki wyjątkami nie są. :P
"Baranka" Christophera Moore'a czytam. I, póki co, mieszane uczucia mi towarzyszą.
Ja swój egzemplarz wyłowiłam spośród pudeł pełnych przecenionych książek w likwidowanej księgarni, wraz z "Kimiko" Lafcadio Hearna za pięć złotych. Może pożyczyć? Wprawdzie tymczasowo cierpię na deficyt kopert z bąbelkami (ostatnie dwie wybyły w świat wczoraj), ale kiedy uzupełnię zapasy... ;)
*** KWIECIEŃ *** - George Orwell, "Rok 1984" (6) - Walter Moers, "Miasto Śniących Książek: Powieść z Camonii autorstwa Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów" (5) - Krystyna Siesicka, "Pamiętaj, że tam są schody!" (3) - William Szekspir, "Romeo i Julia" (4) Plus jeden tom "Chłopów" Reymonta. Wyjątkowo ubogi miesiąc, najuboższy od ponad roku. Sama nie wiem, czy winę zrzucić na uciążliwe choróbsko, czy...
Własną biblioteczkę to ja mieć chcę, ale porządną i zawierającą to, co lubię. Na razie chyba mi się udaje, w zeszłym roku całkiem sporo książek zgromadziłam. W tym roku nie kupiłam żadnej, bo oszczędzam na nowy aparat fotograficzny. Liczę, że wkrótce go uzyskam i to nadrobię.
Nie całkiem rówieśniczkę. Teoretycznie jestem od Ciebie młodsza o rok, ale w praktyce - tylko o dwa miesiące. :P "Pamiętniki księżniczki", niestety, w rękach miałam, i to aż dwa. Zdarzyło mi się je dostać w prezencie urodzinowym. Wtedy jeszcze nie wiedziałam o istnieniu podaja, więc po nieudanej próbie przebrnięcia przez pierwszy zaniosłam je do biblioteki. Przynajmniej spełniłam dobry uczynek, bo kiedy ostatnio widziałam tamże jeden...
Tyś chyba nowy tu, nieprawdaż? Osobiście witam, jako że nieczęsto przybywa do BNetki ktoś w moim wieku, kto fanem "Pamiętników księżniczki" nie jest. ;)
"Romea i Julię". Właściwie już kończę, połknęłam w jeden wieczór.
Prawdą jest, że na egzaminie gimnazjalnym uczniowie nie musieli się, jak dotąd, odwoływać do konkretnych lektur. Dotychczasowe tematy, zwłaszcza rozprawki, pozwalały na swego rodzaju dowolność. Często w doborze argumentów pomagał sam arkusz. Z braku pomysłów "lekturowych" można też było nawiązać do innych znanych sobie książek, co sama zrobiłam rok temu. Dlatego samo narzucenie bohaterów do scharakteryzowania może odrobinę dziwić, ale w...
Nie do końca rozumiem Ciebie, czy może Twojego znajomego historyka. Kapuściński nie neguje przecież ani reform wprowadzonych przez Hajle Selasje, ani wysyłania przez niego młodych ludzi na studia za granicą. Reportaż pokazuje, jakie szkody, pod przykrywką rozwoju właśnie, wyrządziły Etiopii jego rządy.
Gratulacje dla wszystkich! I dziękuję za konkurs bardzo, za matactwa - jeszcze bardziej. Dzięki nim odnalazłam trzy czy cztery fragmenty, których wcześniej nie widziałam na oczy. ;]
Spróbuj. Pierwszy tom się dobrze czytało, chociaż mniej więcej w połowie historyjki straciły trochę na oryginalności. ;]
Czy mógłby ktoś pomataczyć 11? Ponoć znam rodzica, a na razie mam tylko pewne podejrzenia, które są dość niepewne. ;)
Tak, jest skierowana do Ciebie. Napiszę do Ciebie jeszcze dzisiaj, ale trochę później, kiedy znajdę chwilę. :)
Ja też, wciąż, Księgogród zwiedzam. W przerwach - "Chłopi", kolejna lektura.
Dysponuję odrobiną "młodzieżówki", którą od kilku miesięcy usiłuję zbyć na podaju, jako to, czego od dłuższego czasu nie czytam i do czego raczej nie wrócę. Z częścią mi się udało, ale zostało kilka książek Ewy Nowak i Liliany Fabisińskiej. Może byłabyś zainteresowana?
Ajajaj, a ja spojrzałam na tytuł i przeczytałam temat z nadzieją, że ktoś dysponuje "Gejszą" Lafcadio Hearna... :P
Ha, aż cztery znam! Plus podejrzenia. :))
Lawrence Watt-Evans, "Jednym zaklęciem" - polowanie na smoka.
Po długim ociąganiu zaczęłam "Miasto Śniących Książek" Moersa. Na czterdziestej stronie jestem dopiero, a już mam wrażenie, że wkrótce odciągnięcie się odeń bez użycia siły może być trudne. ;)
*** MARZEC *** - Krystyna Siesicka, "Kapryśna piątkowa sobota" (4) - Lisa See, "Miłość Peonii" (5) - Brenda Bellingham, "Wodne strachy" (1) - Tadeusz Różewicz, "Matka odchodzi" (5) - Maureen Johnson, "13 małych błękitnych kopert" (3) - Lewis Carroll, "Alicja w Krainie Czarów" (4) (PZD) - Lewis Carroll, "O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra" (4) (ZZD) - Wil...
Dokładnie. Ja, na przykład, w trakcie czytania jestem jeszcze, a wspomnieniami dzielę się zwykle ostatniego dnia każdego miesiąca lub pierwszego dnia miesiąca kolejnego.
Lawrence Watt-Evans, "Jednym zaklęciem".
Radosnych, zdrowych Świąt życzę BiblioNETkowiczom i Redakcji, rodzinnej atmosfery i smacznego jajka! I za życzenia dziękuję. :))
Pierwsze skojarzenie: omawiany ostatnio na lekcjach "Makbet".
Masz na myśli Vardenów?
I ja, i ja! Mnóstwo zdjęć mam stamtąd. ;f
Pierwszym, co robię po wejściu do biblioteki, zaraz na wstępie, jest podejście do bibliotekarki z zapytaniem, czy posiada coś z mojej listy. Tu następuje prezentacja tejże listy, dość długaśnej (schowek minus kilka pozycji poszukiwanych z mniejszą determinacją), zwykle zakończona niepowodzeniem. Jeśli coś, ku mojemu zdziwieniu, biblioteka posiada w swoich zasobach, biorę od razu. Następnie znikam pośród regałów i szperam, i grzebię, i buszuję, do...
Pytanie mam - gdzie zrobiłaś to zestawienie? Czy jest jakaś strona, o której nie wiem, a która pozwala obliczyć BNetkowe korelacje?
"Jesteś", nie "jesteż". Przepraszam. ;f
"Pamiętnika księżniczki" osobiście nie lubię, ale znam uczucie "wyrastania" z książek. Są takie, z których chyba nigdy nie wyrosnę (Jeżycjada), są i takie, które wydają mi dzisiaj mniej warte uwagi, niż jeszcze dwa lata temu. Ponieważ równie zmienny jest mój gust muzyczny, obawiam się, że to zupełnie normalne w tym wieku. (Przyjmuję, że jesteż nastolatką, może trochę młodszą ode mnie, ale jednak). Nie przejmuj się - może i nie...
"13 małych błękitnych kopert" Maureen Johnson. Młodzieżówkowe, ale przynajmniej nie zapowiada się schematycznie. A później powrót będzie do dojrzalszych lektur. :]
Za okładką: "To, co czytają dzisiaj brytyjskie nastolatki!" Zaprawdę, chyba im współczuję. ;f
Ogłoszenie nieaktualne już, książkę dziś zdobyłam. :)
"Miłość Peonii" Lisy See.
Może spróbujesz przekonać mnie do "Opactwa..."? Lubię wszystkie książki Austen, jakie znam, a tej jednej jedynej nie potrafię skończyć.
Wszystko wskazuje na to, że będę druga... Letniej, nie leśnej. XD
Wally Lamb, "Niepamiętnik Dolores Price".
W moim przypadku pora na coś z zapomnianej "młodzieżówki" - "Kapryśną piątkową sobotę" Siesickiej.
Czy możesz napisać coś więcej o "Moim drzewku pomarańczowym"? Kupić zamierzam i coraz bardziej się w tym utwierdzam, czytając opinie innych. :)
I ja. ;)
Trudno mi określić, czy mocno i bardzo, bo się w historię głodu w Irlandii nigdy nie wgłębiałam. Pomijając odrobinę faktów, ciekawostki i fragmenty autentycznych listów irlandzkich emigrantów, historię można traktować jako tło dla opowieści. Powiedziałabym, że dla lubiących Irlandię i mających ochotę spojrzeć na nią z perspektywy mniej sielskiej, niż zwykle. :)
Zaległości Z Dzieciństwa.
Pff. Ja grzywkę mam również i do osób towarzyskich nie należę, a się nie tnę. :P
*** LUTY *** - Terry Pratchett, "Czarodzicielstwo" (3) - Robin Hobb, "Przeznaczenie Błazna" część II (5) - Olga Tokarczuk, "Anna In w grobowcach świata" (4/5) - Szekspir, "Makbet" (5) - Terry Pratchett, "Równoumagicznienie" (5) - Roal Dahl, "Matylda" (4) (ZZD) - Joseph O'Connor, "Gwiazda Mórz: Pożegnanie starej Irlandii" (5) Ech, miało być co najmniej osiem książek mi...
W Bytomiu, a jakże. Odkryłam go podczas ostatnich łowów - miło, przytulnie, zawsze się coś z listy poszukiwanych znajdzie, a jakby tego było mało, i ciekawe widokówki do mojej kolekcji. :)
Bardzo-bardzo polecam antykwariat "Vivarium" - wprawdzie siedziba mieści się w Bytomiu, ale istnieje możliwość wysyłki pocztą. Naprawdę tanio. Za trzydzieści złotych kupiłam tam książki, na które w księgarni wydałabym zapewne ponad sześćdziesiąt. www.vivarium.com.pl
Niedawno czytałam książkę pt. "Ukradziona twarz: Mieć 20 lat w Kabulu", która przedstawia wojnę w Afganistanie z punktu widzenia młodej kobiety. Nawiązania do wojny radzieckiej, wspomnienia z nią związane również się pojawiają - może znajdziesz coś, co Cię zaciekawi.
Ja problemu nie mam. To, jak szybko czytam książkę, nie zależy od ilości stron, a od treści. Zdarzają się pozycje chudziutkie, które tak mnie nużą i zniechęcają, że nie potrafię się z nimi uporać. Czasami zaczynam kilkakrotnie, aż wreszcie na dobre zacznę. Zdarzają się i obszerne tomiszcza, które połykam w trzy dni. Oczywiście, wszystko zależy jeszcze od czasu. Niekiedy jestem zbyt zmęczona, żeby czytać, i padam na łóżko zaraz po uporaniu się ...
Jakich argumentów można użyć, aby raz na zawsze nauczyć maturzystów korzystania z działu dla nich przeznaczonego?
"Matyldę" Dahla, czyli nadrabiania zaległości z dzieciństwa ciąg dalszy.
Przyznam szczerze, że również pojęcia nie mam, kto uznał. :P
A czy książkę "Skafander i motyl" czytałaś?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)