Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Faulkner zdecydowanie tak.:-) . Trzeba tylko dokopać się do jego książek i można zatopić się w lekturze. Z tego co pamietam to miałem wrócić do "Absalome, absalome", jest to jedna z niewielu ksiązek (obok "Stu lat..." ), których nie doczytałem. Ale z innego powodu niż książki Marqueza. Pozadrawiam Joy :-)
Zdaję sobie sprawę, że nie należy dyskryminować czegoś lub kogoś na samym starcie ... . Jednak każdy z nas ma jakieś tam gusta, a o gustach się nie dyskutuje.:-) . Jeżeli po przeczytanej recenzji książki dajmy na to Kalicińskiej, albo po wypowiediach na temat jej książek, stwierdzam, że to nie dla mnie, że się nie przekonam do takiej lektury, to nie sięgam po taką książkę. Po prostu to nie ten nurt literatury, który mnie pociąga. Czytanie jest dl...
Treść tak, forma nie. Książki o podobnej tematyce, o zwykłych ludziach zmagających się, przeważnie z mizernym skutkiem, ze swoja szarą rzeczywistością, są dla mnie priorytetową lekturą. Dlatego po przeczytaniu opisu tej książki byłem pełen nadziei na fajną lekturę. Jednak forma książki zdecydowanie mnie powaliła na kolana. Nie mówię, że jest ona nie na miejscu, że nie pasuje do formuły książki. Cały urok tej książki prawdopodobnie zawarty jest wł...
Sto lat Mamucie. Ciesze się, że miałem okazję zobaczyć Cię "na żywo", co nie jest łątwe w przypadku tych zaginionych stworzeń( jak widać, nie do końca zaginionych...). Wszakże nie porozmawiałem z mamutem, co wymagałoby dużej inwencji z mojej strony, ale usłyszałem kilka przykuwających słuch ripost i powiedzeń z Twojej strony, po których utwierdziłem sie w fakcie, że mamutów to ze świecą szukać. Ze święcą, ale tylko w biblionetce... Pozdrawiam!
Może stary mnich (jeden z tych, albo prawie, co niegdyś przenosili relikwie na grzbiecie osła, któremu nie szczędzono bata i który uginał się pod jej ciężarem, widmo śród armii cieni zastrachanych kleryków, dostrzegających ponad ramionami samotnie płynącą przy akompaniamencie zgiełku Saracenów lub Awarów- relikwię, której Juliette w kuchni na dole już nie opuszczała), może ten stary mnich, glosator św.Benedykta, podszepnął mu, na chybił trafił ot...
Muszę stwierdzić, że mam bardzo podobne odczucia co do tej książki. Nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się czegoś innego. Sam nie wiem na czym opierałem ten pogląd, może bardziej liczyłem się z lekturą na temat wojny i cierpienia ludzi. Tymczasem Anne Frank pisze , jeżeli można się tak wyrazić, o sprawach przyziemnych i dotyczących bardziej jej samej, a nie o wojennej zawierusze. Z drugiej strony trudno się temu dziwić skoro dwa lata przeżyła w ...
Jeżeli chodzi o nowinki na stronie użytkowników to na przykład mnie przypadły one do gustu. Każdy ma do tego inne podejście, a wszystkich niestety nie da się zadowolić :-). Naprawdę fajnie to wyszło. A ja mam problemy z wyszczególnieniem wszystkich tematów grubą czcionką na stronie: co nowego.
Czajko, skoro twierdzisz, że stoicyzm to jednak nie Twoja bajka, to zachęcam do zwrócenia większej uwagi na epikureizm :).
Poezja, proza, dramat: Pamiętnik nastolatki: Lwów 1939-1941 Bardzo fajnie się czyta, wspomnienia nastolatki z polskiego jeszcze Lwowa, na pewno się przyda Szczęściara tutaj trochę szerszy kontekst. Wspomnienia z całego zycia, ale jest wątek dzieciństwa na wojnie. To dziecko musi przeżyć: Niezwykłe pamiętniki Helene Holzman 1941-1944 tu z kolei relacja kobiety ratującej żydowskie dzieci, może tez się przyda. My, dzieci przesiedleńców a tutaj ...
Oczywiście :-). Przyjmiemy i to na honorowe miejsce :-). A ja właśnie powoli kończę czytać pożyczoną od Ciebie książkę- "Życioryys własny przestępcy". Książka smutna, ale bardzo ciekawa.
A ja na razie przeczytałem tylko "Szkołę uczuć" i nic się nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie coś się zmieniło, jeżeli chodzi o powiększenie tego dorobku :-). Na swoją kolej czeka co najmniej kilka książek, lecz próżno wśród nich szukać czegoś prewersalskiego :-). Ale przynajmniej raz w miesiącu obiecuję sobie czytać coś z tego okresu. Jednak zdeklarowanie się co do czytania tylko książek z tego okresu wymaga dużego poświęcenia :-). Ciekawe ...
i nic nie
Cóż, wsyzstkiego najlepszego :-). Jeszcze czternaście lat i będzie można wyprawiać huczną osiemnastkę ;-).
Tak, ta ostatnia niedziela była szalona :-). Prawie wszyscy wyjeżdzali już z samego rana i ciężko było o jakieś większe zorganizowne pożegnania. Ale jeszce na pewno będzie okazja i do powitań, i do rozmów, i do, niestety, kolejnych pożegnań. Ale pózniej znowu przyjdą powitania ...:-). A o tym niepowtarzalnym zwycięstwie będziemy zapewne jeszce wspominać do kolejnego ogólnopolskiego :-).
Na wstepie wszystkiego najlepszego z okazji Biblionetkowych urodzin :-). Też się cieszę, że Cię poznałem i przy okazji dziękuję za pożyczone książki . A na wrocławskie spotkania będę przychodził, jasne, pewnie już wpadłem na dobre :-).
Wszystko jest ok, tylko masz słabe łącze. Ja sciągam ponad dwie godziny :-)
Dla mnie największą niespodzianką tej książki była sama końcówka. Nigdy nie spodziewałbym się, że autorka będzie w stanie wymyślić tak niebanalne zakończenie. Co do zabójstwa w piwnicy, to umierający Roy praktycznie przyznaje się do "niezamierzonego uczetnictwa z zbrodni", ale rzeczywiście, wcześniejsze jej okoliczności zostały przedstawione zagmatwanie. Mimo, że książka jest dosyć pesymistyczna, są momenty w których Erdich popisuje się dość s...
W sumie to bardziej moja wina. Niepotrzebnie oddaliłem się bez powiadomienia kogokolwiek. A czy aż takiiii młody?. No bez przesady :-).
Jeżeli Mamut będzie korzeniem tego drzewka w którym będe i ja, to o jego rozkwit jestem już w tej chwili spokojny:-) . Nalezy tylko wyczekiwać owoców, pryszykować koszyczek i w przyszłym roku zrywać dojrzałe już plony :-).
Nie ma za co dziękować. To zwykły, męski obowiązek :-). Także pozdrawiam wszystkich i dziękuję za miłe słowa :-).
Co najmniej stu kolejnych lat w Biblionetce:-). To razem będzie sto osiemnaście lat, chyba w sam raz :-).
No i pewnie stąd ten nick. Taka młoda, a już zmarła :-).
Jeżeli nie sprawi to dodatkowego, "ciężarowego", kłopotu, to z chęcią :-)
Jeżeli można to proszę o Miłowanie kata i Zraniony Pasterz .
Zajrzałem i jeżeli można to wybrałbym Myśliwski romansik albo Życiorys własny przestępcy . A historia i polityka może straszyć, ale to wcale nie świadczy, że faworyzuję te dwie tematyki, cenie przede wszystkim literaturę piękną :)
Dziekuję, ale w mojej biblioteczce mam pewne książki, które juz dawno dopytuja się o swoja kolej :-). No chyba,ze przygotujesz jakąś niespodziankę, wtedy nie odmówię :-). A kubecek zorganizuję w swoim zakresie :-).
W Pana schowku znalazłem w swoich skromnych zbiorach Rumunia: Podróże w poszukiwaniu diabła . Przywiezc do Torunia ? :-)
Pani Jolu, tak troszkę z innej beczki. Przeglądałem Pani schowek i zauważyłęm dwie pozycję, które mógłbym pożyczyć. Posiadam Karty na stół (nawet do oddania ) i Siostry Malinowskiego czyli Kobiety nowoczesne na początku XX wieku . Jeżeli jest Pani zaintersowana, proszę o potwierdzenie ;-).
Dziękuję za pomoc :-). Chodziło mi, tak jak Syrenka zauważyła, właśnie o dotarcie na miejsce z Dworca Głównego bądz PKS komunikacją miejską. Z mapki na stronie FORTU IV wynika, że rzeczywiście tak jak pisze Syrenka, najlepiej wysiąść na stacji Toruń Wschodni. Pózniej można nawet dojść na piechotę...Przynajmniej na to wygląda :-).
Im bliżej wyjazdu ,tym bardziej się stresuję ;-) . A tu jescze kubeczek trzeba wziąć...:-)
Na początek Gustaw Flaubert i "Szkoła uczuć " :-)
Nie przepadam za książkami w stylistyce kryminałów, ale powieść Wolskiego, mająca właśnie taką specyfikę, przypadła mi do gustu. Zresztą podobnie jak pierwsze część trylogi, pt."Nieprawe łoże". Końcowe nagromadzenie faktów mogło przywoływać o ból głowy, ale jakoś przetrwałem to nagromadzenie "faktów'. Bardzo podobało mi się wprowadzenie do książki, w taki, a nie inny sposób, dosyć subtelny, postaci Adama Podlaskiego, syna Macieja, znanego z pier...
Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby dobrowolne wpłacanie raz w miesiącu, załóżmy 20 złotych. Nie każdy może sobie na to pozwolić, ale są na pewno miesiące, kiedy jesteśmy w stanie wysupłać takie środki z naszych portfeli. Ile osób musiałoby wpłacić taka kwotę, żeby Biblionetka mogła myśleć o jeszcze większym rozwoju(który i tak już jest bardzo widoczny)?.
W jakiej kwocie zamkną się wszystkie koszty pobytu z noclegiem, jedzeniem i ewentualnymi atrakcjami ? :)
:-)
Dziecka najbardziej :-). Kiedyś przezwyciężę opory i przybędę. Ale niekoniecznie do Katowic :-).
Aż strach wybrac się na spotkanie z Wami, gdzie na jednego mężczyznę przypada dziewiętnaście kobiet i dziecko :-).
I ja z Wrocławia, i ja! :-)
Może ja też się "przejdę" :-).
Jadę ;-).
Można zobaczyć zdjęcia na jakiejś stronie?
Proszę napisać dlaczego warto sięgnąć po Pani książki.
Ja się piszę :-).
dokładnie!
A co z ogólnopolskim spotkaniem nr 2?
Roman Zieliński- "Liga chuliganów", "Pamiętnik kibica" i "Jak pokochałem Adolfa Hitlera".
A może by tak coś we Wrocławiu?
Sergiusz Piasecki "Kochanek wielkiej niedzweidzicy".
Gary jest ok!
Jeżeli to od tego zależy, to możliwe...
Też nie!
Podchodzę do świąt tak samo :-).
Żadnej nie dostałem.
Przeczytałem :-). Ile masz lat?
epikur39
A kto chce je przeczytać?:-)
Według mnie najlepiej zacząć od "Faktotum" albo "Z szynką raz". Sam o mało nie przejechałem się na pierwszej przeczytanej przeze mnie książce Charlesea, bo zacząłem od "Holywood". Nie sięgaj po tą książkę na początek!. Podobnie radzę postąpić z "Zapiskami staregoi świntucha" czy też powieścią "Kobiety". A poezję Charliego radzę przeczytać gdzieś w środku, żeby zrozumieć ją lepiej. I radzę nie zni...
Mnie nic nie odbierzesz, napisz dalszy ciąg tego zdania. Nieładnie tak przerywać w połowie...
No tak. Ale ja niedomyślny... A jaki głupi :-)...
Skąd wiesz ile jest już uzbierane?. Ile brakuje do całości?
A ile mam dać, żeby nie było głupio? Ile ty wpłaciłeś?:-)
Ja prawdopodobnie wpadne we własnym zakresie. No chyba, że stan finansowy nie pozwoli :-). Ale zajrzeć zawsze można...
Nie wiem o jakim kryzysie mowa...
Jak zwykle Twoje czytatki czyta się z nostalgią i uśmiechem na twarzy :-). Zauroczyłeś mnie już na wstępie : "Błoto, a więc odruchowe skojarzenie z Kaliszem i lunaparkiem - zadziwiające są przemiany ludzkich losów. Błoto było czarne, szare i brązowe; błoto gęste, mięsiste, ciastowate; błoto było też lejące się, rzadkie niczym przy sraczce i jak wtedy paskudnie śmierdzące; błoto było mlaskające, ciapkające, chlupoczące; było gulgoczące, gdy ...
Warto oglądać "Kino Polska". Bodajże w sobotę z rana jest cykl filmów z serii "W iluzjonie", gdzie pokazywane są stare, polskie filmy. Warto przy tym poście odnotować że polskie kino ma już 100 lat :-). Pierwszym polskim filmem był nakręcony w 1908 roku film "Antoś po raz pierwszy w Warszawie" :-) Chociaż jestem młodym człowiekiem to bardzo lubię oglądać stare filmy. Świat w nim pokazany jest magiczny i niepowtarz...
Zobaczymy ile jeszcze wytrzymasz :-)
Wprawdzie piszę jakiegoś posta raz na 12 lat, ale komentarz mamuta pod jakimś wpisem jest bezcenny :-)
Bardzo wzruszająca i osobliwa książka. Napisana wspaniałym językiem, oddająca bardzo wyraziście dziecięcą duszę i świat dziecka tamtych czasów, widziany z perspektywy zarówno samych maluchów, tułaczych dzieci, jak i ich opiekunów, wśród któych była też Ordonówna. Jak widać po ocenach książka ta jest jakby zapomnianą pozycją, a szkoda. Naprawdę warto po nią sięgnąć i spojrzeć na wspaniałą postać samej autorki.Według mnie powinna to być obowiązkow...
Coś dla mnie :-). Szczerze to nie słyszałem nawet o tym autorze.
89 lat. Słuszny wiek...
A propos tematu czytatki-znak zapytania w tytule wstawiłem z braku innego pomysłu:-). A ten tekst pochodzi z Przechadzki po dziewiętnastowiecznym Wrocławiu. Nie zaznaczono autora tej pieśni, widnieje tylko króki opis:" Kościuszko żyje również w śląskiej pieśni ludowej o balladycznym zakroju, z odwieczną topiką wspólnej śmierci... Romea i Julii" i dalej "Tę żałosną balladę śpiewali zapewne wrocławscy żebracy, wyciągając rękę niezwyc...
18(niecałe :-) ) -13=5(niecałe:-)). Od piątego roku korzystasz z bibliotek?:-). Albo bardzo wcześnie zacząłeś,albo to ja jestesm opózniony... A co do bibliotekarzy,tożadnego jeszcze nie spotkałem: - ).
Tak "wielki" człowiek i tak prozaiczna śmierć. Absurdalne, człowiek dożywa tak sędziwego wieku, by zginąć w wypadku samochodowym. Jak długo jeszcze wypadki samochodowe będą zabierały tak wiele istnień ludzkich?
Polecam "Pali się moja panno". Genialny film:-))).
P.S.http://pl.youtube.com/watch?v=wZKe-jnPuuE http://pl.youtube.com/watch?v=wZKe-jnPuuE http://pl.youtube.com/watch?v=LU9akPRODyY http://pl.youtube.com/watch?v=lHBiAhiddJ8 http://pl.youtube.com/watch?v=JP3TfvFZ884 http://pl.youtube.com/watch?v=osXqBbDbQeE http://pl.youtube.com/watch?v=gv5iOo-7KRQ http://pl.youtube.com/watch?v=JXaSz5-b0ZM http://pl.youtube.com/watch?v=...
Uwielbiam stare polskie kino. Genialne są filmy przedwojenne i nawet te kręcone pod "system" z lat czterdziestych, pięćdziesiątych. Dzięki telewizji Kino Polska mam możliwość praktycznie codziennie oglądać jakiś stary polski film. Lubię też te "trochę młodsze" jak np. "Jutro Meksyk" czy "Koniec nocy" ze Zbigniewem Cybulskim.Nie wspomnę nawet "Pociągu"...Kiedyś to było kino...
Noc w Lizbonie
Nie lubię i nie znam się na samochodach, ale czytatka bardzo wciągająca. Z miłą chęcią będę czytał kolejne.
Jestem przyzwyczajony do starej biblionetki.Mam nadzieję, że na nowej się nie zawiodę,a wszystkie funkcje dostępne w starej wersji zostaną zachowane. Amen.
Wprawdzie jeszcze nie skończyłem książki, ale jest ona naprawdę godna polecenia. Faulknera nie czyta się łatwo,o czym przekonałem się na własnej skórze, kiedy nie przebrnąłem przez "Absalome,absalome...". Jednak "Koniokrady" czyta się tak, jakby jadło się łyżeczką miód. Mam tylko nadzieję, że się nie przejem... Bardzo zabawna powieść, bardzo wyraziści i sugestywni bohaterowie. Faulkner świetnie oddaje klimat Ameryki "tam...
A według mnie recenzje w biblionetce polegają właśnie na wyrażeniu własnych odczuć i opinii na temat danej książki. Nieważne czy są one chaotyczne czy niepełne, każda wyrażona opinia wnosi coś do dyskusji na temat danej książki, każda refleksja jest subiektywna i właśnie o to chyba chodzi. Fajnie jest poczytać co sądzą inni o tej samej książce, zwłaszcza gdy mają odmienną opinię na jej temat.
Niestety mnie też zabrakło :-(. Może kiedyś będzie okazja naprawić to zaniechanie. Ciekawe czy właśnie teraz odbywa się "zabawa" przy ognisku ;-).
Syrence? :-).
Jeżeli chodzi o mnie,to gdybym zdecydował się jechać, to pociąg odjeżdża z Dw. Głównego w piątek o godz.9.10.. Prawdopodobnie wybrałbym się właśnie nim. Decyzji jednak jeszcze nie podjąłem :-).
Ciągnąc wątek znajomości opowiadania "Za co?", na pewno do jego spopularyzowania przyczyniła się ekranizacja filmowa z 1995 roku w reżyserii Jerzego Kawalerowicza.
Jak na hymn- 40 zwrotek, to chyba za dużo:-)
Chybił/trafił :-)
A 9 maja dzień biblionetki :-).
Ostatnio w tvp wyświetlno film dokumentalny o życiu i twórczości Stanisława Grzesiuka. Jak to w tvp film odtworzono w porze lekko przesadzonej, w poniedziałek po północy. O powtórkę w telewizji będzie pewnie ciężko. A szkoda, film bardzo ciekawy, mnóstwo wywiadów z osobami z bliskiego otoczenia Grzesiuka( jego syn, siostra. koledzy, doktor, która operowała go podczas wizyty w sanatorium), przytoczone fragmenty książek, urywki piosenek w wykonaniu...
A kto się nie cieszy?; - )
Jak już znajdziesz ten tytuł to daj znać :-).
O decyzję do 14 stycznia będzie ciężko,ale jeżeli możnaby pózniej się dopisać,to czemu nie.... Najlepsze są spontaniczne decyzje.
Każdy może jechać?:)
Biorę milion dolców.
Nie.
Nie zgodzę się z Tobą. Uwielbiam sport, zwłąszcza ten w telewizji i to w każdej(prawie) postaci :). Nie przeszkadza mi to czytać książek w ilości "nadliczbowej".
Podpisuję się obiema rękami pod "Sto lat samotności". Nie wiem czy kiedykolwiek przejdzie mi uraz do tej książki...
Szkoda, że nie czytujesz "Rzeczpospolitej". Co wtorki są dodatki z serii "Włądca Polski", Kazimierz Wielki też miał tam już swoją chwilę. I to wcale niedawno- około dwa tygodnie temu. "Polska Piastów" to bardzo dobry pomysł - podobnie wydanie Rosika z serii "Poczet Polskich Królów i Książąt". W każdej z tych pozycji oprócz tła historycznego, znajdują się wątki z życia osobistego.
Chodziło mi o minimalizm ograniczający się chociażby do ogólnych faktów z najnowszej historii Polski- na przykład roku 56,70,89. Niech Pani mi uwierzy, że wielu Polaków nie wie co się kryje pod tymi datami( oczywiście większość z młodszego pokolenia:) )
Pozdrowienia Maxim.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)