mariusek - użytkownik BiblioNETki

Ja właśnie jestem po "Otchłani zła", i przyznam, że faktycznie ciężko się czyta, ale po wszystkim nie ma się wyrzutów sumienia, że skuszono się akurat po tę książkę. Chociaż w sumie, to poczułem swego rodzaju rozczarowanie przy zdemaskowaniu mordercy - zbyt proste, jednak podczas czytania epilogu, chyba każdy nastawił się pozytywnie na następną część, dlatego właśnie w poniedziałek wybieram się do biblioteki, żeby się jeszcze trochę z Chattame'm ...

święte słowa - od około 1.5 roku jestem stałym bywalcem biblioteki, już trochę przeczytałem, i powiem jedynie, że niektóre książki był naprawdę wybitne, inne dobre, inne mniej. Lecz nawiązując do "Zaginionej" - rzeczywiście, ta sztampa towarzysząca Myronowi chyba od pierwszej części z jego przygodami naprawdę denerwuje, a w dziewiątym epizodzie staje się niemal nieznośna. Pozostaje mi jedynie podpisać się pod ostatnim zdaniem poprzednika, a od si...