Dodany: 27.10.2010
|
Autor: cuayatl
"Dbamy o markę - wydajemy wyłącznie dobre teksty, a każda książka tej serii to także album niezwykłych fotografii.
Pamiętamy o tradycji podróżniczej (Fiedler, Halik), o awanturnikach i łowcach przygód (Beniowski, Sapieha), a także o tym, że eksploracją świata zajmowali się nie tylko Brytyjczycy i Amerykanie - Polacy byli w gronie odkrywców od samego początku (Strzelecki, Malinowski).
Ale najbardziej pamiętamy o podróżnikach współczesnych - oto jeden z nich:
Bolesław Uryn, niezależny reporter i fotografik z wrodzonym talentem. Wędkarz z zamiłowania i... konieczności - w odległych pustkowiach ryby to jedyne łatwo dostępne mięso. Publikuje w miesięcznikach geograficznych, wędkarskich i wojskowych. Doktor nauk przyrodniczych.
Specjalizuje się w tematyce mongolskiej, od 10 lat bywa w świecie jurt. Stąd wśród podróżników nazywany jest Boleebaatar".
Wojciech Cejrowski
"Książkę »Mongolia: wyprawy w tajgę i step« konsumuje się z apetytem, jak najlepszy »hultajski bigos«. Relacje z dramatycznych przygód Autora przeplatane są najsmakowitszymi kąskami - opisem takiego jak przed stuleciami życia w jurtach. Wszystko to »pławi się« we wspaniałych opisach przyrody i dodatkowo okraszone jest pięknymi zdjęciami.
Pełne emocji przeżycia w skrajnie niedostępnych miejscach, spływy kanu, polowania i wędkowania przeplatają się z nieznaną i do niedawna skrzętnie skrywaną przed światem wiedzą o Mongolii.
Książka ta odkrywa przed czytelnikiem tajemnice i ciekawostki czasów Czyngis-chana, religii lamajskiej i szamanizmu, często kultywowanych do naszych czasów. Czytelnik z zapartym tchem przeżywa wraz z Autorem niesamowite przygody, nabierając ochoty do odwiedzenia świata białych jurt i kumysu... ałmasów i tajmieni, Gobi, rybnych rzek i górskiej tajgi... koni, jaków, renów i wielbłądów... Rarytas!
Książka jest, jak dotąd, jedyną tak ciekawą i obszerną publikacja o Mongolii. Bawi, uczy, informuje..."
Ambasador Mongolii w Polsce dr Tugalkhuu Baasansuren
[Bernardinum, 2005]