Autor: reniferze
Data dodania: 22.12.2006 14:07
"Jak bardzo muszę chcieć, by mnie przyłapano, pomyślała, jeżeli to robię, ale myśli tej nie towarzyszył nawet cień trwogi; był to chłodny i spokojny głos prawdy. Powiedziała mi, że zdała sobie sprawę, iż istnieje w nas impuls, który, bez względu na cenę, domaga się ujawnienia prawdy, czyli doprowadzenia do własnej zguby."
"Lecz nie zaskakuje mnie, że nie zostawiła Edgara. Przypuszczam, że w głębi duszy mimo wszystko kochała go lub wmawiała sobie, że go kocha, a kobiety są pod tym względem u...