Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zgodzę się z tym, że wiele bibliotekarek/bibliotekarzy ma w poważaniu co wyrzuca, bo trzyma się sztywno regulaminu. Ale są też tacy, co chętnie by zostawili na półkach niektóre książki z ubytkowanych, ale nie zawsze ma to sens (brak popytu wśród czytelników, brak miejsca na półkach) - stąd takie pozycje wędrują do antykwariatów. I uważam, że to dobry sposób, aby książka zyskała drugie życie, bo kupi ją ten, który faktycznie chce ją przeczytać. ...
Co ciekawe, są wśród wyrzucanych zarówno wydania masowe, które po pozyskaniu z bibliotek antykwariusze sprzedają po kilka złotych, jak i unikaty, na aukcjach osiągające ceny kilkudziesięciu, a nawet kilkuset złotych. To te unikaty powinno się czytać w bibliotekach. Mam wrażenie, że teraz ludzie tam pracujący nie zdają sobie sprawy z tego, co mają. Choćby minimalnym wysiłkiem mogą zweryfikować ceny i dostępność. Niedawno musiałem kupić sporo...
Marżin, Sufrażystki i Sufrażetki: Walka o równość
Od dłuższego czasu miałem w schowku jako "poszukuję" więc w końcu kupiłem używaną: Miejsce przy stole Dodatkowo - oficjalnie żeby nie płacić za przesyłkę ale wiadomo jak to jest gdy ma się zamiar kupić tylko jedną książkę - dorzuciłem: Każdemu według marzeń Opowieści z Wilżyńskiej Doliny
Miesiąc 84., kończący 7. (SIÓDMY!) rok z CSA (wyczekujcie podsumowania ;) ): 133. Nakręcana pomarańcza (wersja A)
Popatrz, jakoś nie chcą katowiczanie się spotykać ;). Ale może chociaż jakaś kawa i ciacho w tygodniu?
Bardzo dziękuję, zostałam nastolatką!
Właśnie tej nocy skończyłam Król szczurów i zanim wezmę się za coś innego muszę pozbierać myśli.
Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin biblionetkowych :)
Jeżeli znajdzie się jakiś dogodny termin to jestem za! :)
Wrzucanie książek do schowka to też swego rodzaju spontaniczność. Coś nas zaciekawiło, kazało pochylić się nad opisem lub opinią innego czytelnika. Książki w wirtualnym schowku niewiele różnią się od tych na bibliotycznej półce. Można je przeglądać, odkładać, czyli przeskakiwać do następnego tytułu, można je segregować według gatunków literackich, tematycznie i na kilka innych jeszcze sposobów. A wyższość wirtualnego schowka nad biblioteczną półk...
Abschaffel: Trylogia
To chyba Poszła na całość
"Jeśli chodzi o przeglądanie i buszowanie wśród półek bibliotecznych, też coraz rzadziej to robię. Tę fizyczną przyjemność obcowania z książką zastąpił katalog on line, schowek biblioteczny (czyli półka „na później”) i lista książek, do których jestem zapisana w kolejce. Muszę stwierdzić, że uzależnienie od katalogu on line odebrało mi ochotę na spacery między półkami biblioteki." Ja to nazywam utratą spontaniczności czytania. Też mam listy, sch...
Tak, miałem na myśli "Paranoję...". Już zamówiona, więc mam nadzieję, że dowiem się więcej. Ach, żeby tak znaleźć tę książkę, gdzie było "Psie mięso, jucha", bo ją wspominam dobrze!
Lubię ten typ biblioteki miejskiej – jedna biblioteka, jeden katalog, kilkanaście oddziałów na całe miasto. Tak też wygląda biblioteka publiczna w moim mieście. Ma to te dobre strony, że pozwala trzymać po jednym egzemplarzu książek mniej popularnych, które zawsze można zamówić do odbioru w preferowanym oddziale. Ale też zauważyłam, że te pojedyncze egzemplarze mają tendencje do znikania. I to nie tylko wtedy, gdy ulegną zniszczeniu, ale po prost...
Rozumiem, że pisałeś do mnie o "Paranoi" ;) Niestety, na półce nie mam, czytałem ją jedynie pożyczoną od kolegi gdzieś w klasie maturalnej - dlatego też nie pomnę, czy dissowany przez Ciebie autor w niej występuje. Na pewno znajdziesz w niej bardzo dużo dobrej, twardej argumentacji za niskimi ocenami, wystawianymi przez Ciebie niektórym autorom.
Widziałem, że masz ocenioną, ale pewnie nie masz na półce? Dziękuję za polecenie. Skoro zainwestowałem 4 złote, by pozbyć się koszmaru z dzieciństwa, pewnie zainwestuję pięć, by poczytać coś wartościowego. :-)
O tak! Pamiętam jak kilka lat temu chciałam wypożyczyć w bibl.dla dzieci jakieś baśnie z różnych stron świata. Pani odrzekła, że przykro jej, ale już nic nie ma bo kilka miesięcy wcześniej musiała wyrzucić i baśnie japońskie, i perskie, i wszelkie inne bo od lat nie były wypożyczane więc jako nierotujące wylądowały na śmietniku :( Ustąpiły miejsca poczytnym książeczkom o Majtasie, kupie itp :(
Bardzo trafne spostrzeżenie. Patrzenie na to, co się wypożycza prowadzi do tego, że wyrzucana jest literatura dobra, ale nie modna. Wyobraźcie sobie, że kilka lat temu na półce do wyrzucenia stała jakaś powieść Tokarczuk, Tartarkiewicz, Druon, komplet Prousta... A tymczasem moda wróciła... :) Wiadomo, że biblioteka nie jest z gumy i ma ograniczoną pojemność, ale mimo wszystko jakoś mnie boli jak widzę co się ubytkuje....
>Nie znajdziesz tu nic sprzed 2000 roku. Już tylko pomarzyć można o powieściach z lat 50-tych czy 60-tych, o wypożyczeniu czegoś, co czytała jeszcze moja mama w latach młodości Zauważam ten problem, co prawda jeszcze nie jest aż tak źle, by nic starszego się nie znalazło, ale bbteki wpadły w jakiś amok weryfikowania "co się wypożycza" - a przecież niektóre pozycje to prawdziwe unikaty, które po prostu wyrzuca się na śmietnik! Tylko dlatego, bo...
Pisałam przemyślenia na swoim blogu i stwierdziłam, że wrzucę temat i tutaj, ku wymianie myśli. Jakiś czas temu Łódź połączyła wszystkie biblioteki kiedyś dzielnicowe, osiedlowe, w jedną sieć bibliotek miejskich i wzięła się za ich gruntowne remontowanie, przebudowywanie. Jest naprawdę nowocześnie, przestronnie, są sale tematyczne, także takie z grami planszowymi, są fotele, hamaki, kawa. Można spędzić w takiej bibliotece z pół dnia! Książki-sa...
Okruchy codzienności E. E. Złoty róg
Po letniej serii czytadeł lekkich i średniej jakości literackiej, zatęskniłam za pięknym językiem i klasyką i sięgnęłam po raz kolejny po Pan Tadeusz
Twarzą na wschód A na Allegro, za kilkanaście złotych, bo pewnie nieco sfatygowana, ale co tam ;) Pasje utajone czyli Życie Zygmunta Freuda
Aż ciekaw jestem, czy z takimi wierszydłami jak z TL znalazł się w prominentnym towarzystwie (jak Szymborska, Ważyk itp.) w Paranoja: Zapis choroby ?
Dzięki za konkurs, świetny był! Brawa dla Wojtka!
Sprawdzone. To Stare Miasto Troszkę poprzekręcałem, bo powinno być: "A już na Rynku cudów nie zliczę... Ileż tu pięknych jest kamieniczek!" "A więc Murzynkiem z naszej powiastki był opalony chłopczyk warszawski." Przeczytałem. Groza! Gdyby to jeszcze było dla dorosłych, można by myśleć, że to taki humor wątpliwej jakości. Jakim jednak łajdakiem trzeba być, by wkładać bzdury w umysły niewinnych dzieci? Po części wiadomo: au...
A ja zakupiłam: Obiad w Rzymie: Historia świata w jednym posiłku Curie Ewa (Curie Ève) Agnieszki: Pejzaże z Agnieszką Osiecką oraz Tove Jansson - Muminki zebrane t.II A kawiarnię Kornel i przyjaciele polecam, polecam, polecam! Na pewno znów się tam wybiorę (jak tylko moje finanse zdążą ochłonąć po dzisiejszym szaleństwie ;)).
W miejscu niepełnego adresu ma być: Roy Jacobsen "Tylko matka"
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)