Teksty i komentarze

Zmierzch (Meyer Stephenie)

Brawo! Ja polecam całego Mankella, zarówno tego dla dorosłych, jak i jego książki dla dzieci! To był ostatni dusiołek. Dziękuję! :-)

Trudne, trudne! Ja sama nigdy o niej nawet nie słyszałam, ale od czego jest biblionetka i moc podpowiedzi ;)? Cienie rosną o zmierzchu Warto przeczytać?

27. Cienie rosną o zmierzchu Z własnego dzieciństwa nie znam, ale słyszałam, że dobry jest ten młodzieżowy Mankell.

Pozostał ostatni dusiołek - 27. Wiedziałam, że będzie trudny... Ale chyba warto do niego zajrzeć, tak jak do innych książek jego taty - który jest również ojcem Wallandera :-)

Księga smoków Na razie przeczytałam trzy opowiadania i jest dobrze. Jeśli większość mi się spodoba, to może przekonam się do antologii. Baltazar: Autobiografia Dobrze się czyta. Na fali zadowolenia z lektury chwyciłam w bibliotece kolejną książkę autobiograficzną - "Pianistę" Szpilmana. I mam jeszcze kilka innych pozaczynanych książek.

Tak jest!

I obie miałyście rację! :-)

Oba świetnie!

Dwa razy w tym samym czasie pisałyśmy :P

Brawo!

41. Chłopcy z Placu Broni 36. Artemis Fowl

Tak jest! :-)

Chłopcy z placu broni - Ferenca Molnára, żuli ten kit :)

A nie "Chłopcy z Placu Broni"?

No i 40 to "Król Maciuś Pierwszy"

40 Król Maciuś Pierwszy Korczaka... I trzeba chyba częściej odświeżać :P

Brawo!

4 to "Pafnucy". Czułam, że wiem, tylko dzwoniło w zbyt dalekim kościele.

Nie, w czasie, gdy pisałaś odpowiedź pojawiły się podpowiedzi. Ten Związek Zbieraczy Kitu... Kojarzy Ci się? :-)

41 Jak szeregowy, to może Ołowiany żołnierzyk Andersena?

4. Same kłopoty z tym ludzkim skarbem! Mama - nasza mistrzyni kryminału. Już było tak: Ten ludzki podkreślam, bo bohaterowie tej książeczki, jako spoza gatunku, tylko się nam, ludziom dziwili i coś między sobą o cuchnących wynalazkach naszych prawili... I jeszcze dopowiem: puszka z trefnym towarem. :-) 27. Trudna sztuka pisania listów miłosnych. Najtrudniejszy dusiołek. Tata, tak jak nasza mistrzyni kryminału znany jest z powieści sensac...

To jest tylko wstępny termin, możemy zrobić też spotkanie np. w pierwszy weekend po Wielkanocy. ;-) Godzinę? To chyba nawet do miasta nie zdążyłaś zajrzeć, hm? ;-)

Ostatnia piątka: 4, 27, 36, 40, 41. 4 i 40 to nasi rodacy, mama (4) i tata. 27, 36 i 41 to tatusiowie, każdy innej narodowości.

Ogólny zarys prezentacji jest już opracowany, jednak chciałam dodać jakąś lekturę nie z kanonu. Co byście mi doradzili?

:-)))

My i tak mamy ładnie. W oryginale nazywają się Muminpappan, Muminmamman i Mumintrollet :)

No to już wiem, że Makuszyński i "O dwóch takich, co ukradli księżyc"! Jak podpowiadasz, to od razu jestem mądrzejsza!

49 Oczywiście! 34 - nie, to taka historyjka o chłopakach - leniach i nicponiach (stare słowo użyte celowo, bo i książeczka młoda nie jest), od czasu do czasu wypominana jest jej wizualizacja całkiem już dorosłym panom...

Aniu, serdecznie Ci dziękuję za wspaniały konkurs! Wszystkim uczestnikom gratuluję! A 48 punktów to miałem po pierwszym mailu. Po drugim (i zarazem ostatnim) było ich już 52. To tak dla formalności - bo i tak pozostanę na tym samym miejscu :-)