Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Czy sami coś piszecie?

Autor: xenotyp Dodany 22.06.2009 23:17

Piszę pamiętnik;) A jak mnie najdzie to i opowiadania. Najczęściej inspiruję się snami. Zbieram też materiały do książki, którą tej jesieni mam zamiar w końcu napisać:)

Zobacz całą dyskusję

Którą z życiowych ról gram najchętniej?

Autor: Darmozjad Dodany 22.06.2009 21:02

Tak sobie myślę, że chyba wyprowadzisz się na bezludną wyspę. Masz rację piszę z pozycji jakiegoś tam doświadczenia i - spotykałam wyłącznie gatunki przez ciebie wymienione: hipokrytów,służalców, katolików, ignorantów, chamów, ba, zbrodniarzy, faszyzujących komunistów, aktywistów walczących, nonkonformistów - niestety o ludzką twarz trudno, ale się zdarza. Jak szpilka w stogu siana, jak gruszka na wierzbie. Tylko jest jedno ale - ci ludzie ...

Zobacz całą dyskusję

Którą z życiowych ról gram najchętniej?

Autor: partisano Dodany 22.06.2009 11:01

Bardzo ciekawie napisane, choć pod koniec trochę w belferskim stylu ;-). Artur, z tego co piszesz, bo tangiem, choć mam zamiar,jeszcze się nie kalałem, jest raczej moim przeciwieństwem. Co zaś się tyczy wyróżnienia, to leży ono głęboko w naturze człowieka, chyba niezależnie od granej roli. Gęba mi nie przeszkadza. Lubię być nonkonformistą, jestem impulsywny. W szczegółach buntuję się przeciwko, uległości, hipokryzji, zakłamaniu, służalczości, ...

Zobacz całą dyskusję

Którą z życiowych ról gram najchętniej?

Autor: Darmozjad Dodany 22.06.2009 10:27

A wobec czego manifestujesz swój sprzeciw, opór,odmienność? Trudno być nonkonformistą w świecie liberalnym, totalnie luzackim. Może jak Artur z "Tanga \" Mrożka - chcesz wartości, zasad, tradycji? A może bunt polega na wyróżnianiu się? Jakkolwiek jest - za Gombro trzeba powiedzieć, że nie unikniesz gęby. A może dobrze byłoby aby ta gęba była jednak przyjazna dla otoczenia? Czy nonkonformizm sprawia że świat ludzi jest bardziej ludzki? Jak ...

Zobacz całą dyskusję

Którą z życiowych ról gram najchętniej?

Autor: partisano Dodany 20.06.2009 19:04

Ja najlepiej się czuję w roli nonkonformisty.

Zobacz całą dyskusję

Którą z życiowych ról gram najchętniej?

Autor: Darmozjad Dodany 17.06.2009 22:32

Jeśli pozwolisz - mam te zmagania już za sobą. Przestałam traktować siebie tak serio - poluzowałam. Bo co znaczy "być sobą"? Kiedy byłam sobą? Kilka ról do zagrania - ale nie byłam ani aktorem ani rolą. Grało się mną- z musu, dla złudnych ambicji, z powodu tego, że trzeba coś robić i czymś się zajmować. Nie wypadłam z tej gry samodzielnie - zajęłam się zenem. Padło kilka istotnych odpowiedzi. Jest teraz. Piszę do Ciebie a to znaczy, że życie pi...

Zobacz całą dyskusję

Nie zawiodłem się na...

Autor: Darmozjad Dodany 17.06.2009 22:15

Po latach jest tak: " Nie pamiętam. No ale jeśli to miało jakieś znaczenia dla ciebie to miło" No i co o tym sądzisz? Jest wiele pytań: jakie przeżycia były tak silne, że zatarły tak ciężką pracę i długoterminowy wysiłek wydobywania kogoś z dołka? Kim był wtedy, kim jest teraz - nie umiem odpowiedzieć. To że życie bywa zaskakujące - to wiadomo, ale ludzie - nigdy nie ma jasności w tym temacie. Odnotowałam, bo obiecałam.Pozdrawiam

Zobacz całą dyskusję

Zabawa - poznajmy się :)

Autor: Ingeborg Dodany 17.06.2009 21:46

Schody Konto w banku czy świnka-skarbonka?

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: silvercherry Dodany 17.06.2009 13:31

Nie jestem do końca pewna czy to tak będzie, ponieważ trzeba pamiętać, że niektóre książki pisane są naprawdę trudnym językiem. Ja sama znam angielski całkiem nieźle, ale jak kiedyś znalazłam sobie do poczytania książkę beletrystyczną, której akcja rozgrywała się miedzy prawnikami, którzy używali żargonu prawniczego to nie byłam w stanie wszystkiego zrozumieć. Tak samo jak nie jestem pewna czy wyłapałabym wszystkie żarty Pratchetta czytając go t...

Zobacz całą dyskusję

Trzy słowa

Autor: nati1987 Dodany 16.06.2009 22:00

Dlatego młodzieniec poszedł...

Zobacz całą dyskusję

czy to kryzys ?

Autor: joanna.syrenka Dodany 16.06.2009 14:13

Tak jak mówisz, nic na siłę. Ja po sobie obserwuję też, że im na dworze cieplej, tym mniej czytam. Więc może to po prostu pora roku?

Zobacz całą dyskusję

czy to kryzys ?

Autor: czarna wdowa1 Dodany 14.06.2009 15:22

Jestem skazana na zasoby jednej biblioteki a tam trudno o super-nowości. Swego czasu lubiłam klasykę. Czytałam też jakieś przypadkowe, nieznane dzieła. Mam swoich ulubionych autorów, ale chwilowo nawet na nich nie mam ochoty. Myślę, że muszę to przeczekać; nic na siłę.

Zobacz całą dyskusję

czy to kryzys ?

Autor: daroto Dodany 14.06.2009 14:05

Kiedyś czytałem dużo a z upływem czasu coraz mniej, aż doszło do tego, że przez jakieś półtora roku nie miałem żadnej książki w łapkach. Teraz powoli wracam do czytania, ale czytam raczej mało i okazyjnie, ale staram się. Chęci co prawda mam, ale jakoś czasu i okazji na czytanie brak... Nie martw się chęci do czytania kiedyś powrócą :)

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: misiek1787 Dodany 14.06.2009 13:41

Ze swojej strony chciałbym powiedzieć, że jako mysz doświadczalna, wcale się nie obrażam :D :D

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: misiek1787 Dodany 14.06.2009 13:36

No cóż, ja czasami zastanawiam się, czy tłumacze beletrystyki nie zaczną w przyszłości być po prostu nie przydatni. Czytając posty na forum różnych użytkowników biblionetki dochodzę do wniosku, że ''kampania'' w szkołach, reklamie, która miała na celu pokazanie, że warto się uczyć języków obcych odniosła zamierzony skutek. Coraz więcej ludzi nie potrzebuje przetłumaczonych książek, ponieważ czyta je w oryginale. Często zanim pojawią się one w pol...

Zobacz całą dyskusję

Czy sami coś piszecie?

Autor: rafal_nacke Dodany 14.06.2009 12:34

Ja pisuję raczej teksty dziennikarskie - polecam m.in. mój autorski projekt "Muzeum piosenek": -pierwsze kilkanaście "odcinków" na www.muzyczna.pl/muzeumhttp://www.muzyczn​a.pl/author/rafal-natzke -aktualnie - http://www.apeironmag.pl/category/muzeum​-piosenek/ Oczywiscie zachęcam do czytania, komentowania i oceniania :) Poza tym pisałem co nieco we wspomnianym AM ( http://www.apeironmag.pl/author/rafal_kr​uszynski/...

Zobacz całą dyskusję

Wydawnictwa, praca w nich:)

Autor: rafal_nacke Dodany 14.06.2009 12:02

Wiem coś o tym ;-) Sam od paru miesięcy mam umowę zlecenie z wydawnictwem i redaguję książkę. I od razu uprzedzam: nie mam biurka, gęsiego pióra, kartek papieru etc. ;-) Co więcej - sama praca z tekstem nie jest tu najważniejsza. Generalnie moja robota polega na wydzwanianiu setek telefonów, umawiania się na dziesiątki spotkań, jeżdzenia wieeeeelu kilometrów pociągami i gubieniu się w obcych miastach :-)

Zobacz całą dyskusję

czy to kryzys ?

Autor: joanna.syrenka Dodany 13.06.2009 20:41

Hmmm, a nie podoba Ci się tylko nowe, czy stare vel klasyczne również? :-)

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: joanna.syrenka Dodany 13.06.2009 20:28

test (przepraszam, ale coś sprawdzam)

Zobacz całą dyskusję

czy to kryzys ?

Autor: czarna wdowa1 Dodany 12.06.2009 23:22

Nie chodzi o ekonomię a o książki; Mówiąc krótko- nic mi się nie podoba. Kiedyś czytałam wszystko jak leci. Później stałam się bardziej wybredna - to podobno oznaka dojrzałości. A jak nazwać to, co przeżywam teraz ? Kryzys odtwórczy ? Co to za etap w moim życiu ? Czy Was też to spotkało ? Jakoś nie umiem sobie wyobrazić siebie bez książek...

Zobacz całą dyskusję

Zabawa - poznajmy się :)

Autor: b_1989 Dodany 12.06.2009 18:39

parasol schody czy winda?

Zobacz całą dyskusję

Zabawa - poznajmy się :)

Autor: b_1989 Dodany 12.06.2009 18:38

zawód: tłumacz

Autor: silvercherry Dodany 10.06.2009 15:42

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Teraz już wszystko wiem co i jak. Pozostaje wybrać książkę i znaleźć czas na spokojne tłumaczenie:)

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: maczopikczo Dodany 10.06.2009 01:51

P.S. Oczywiście oprócz próbki tłumaczenia powinnaś też załączyć zeskanowany lub zapisany w Wordzie właściwy fragment oryginału.

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: maczopikczo Dodany 10.06.2009 01:45

Cześć, silvercherry, już odpowiadam (w miarę możliwości). Moim zdaniem najlepiej jest przygotować niewielką próbkę książki, która jeszcze nie została przetłumaczona na język polski. Próbka raczej nie powinna przekraczać dziesięciu stron maszynopisu (czyli kartek w formacie A4 zapisanych dwunastopunktową czcionką Times New Roman z podwójną interlinią). Miej na uwadze fakt, że lepiej pokazać jakość, a nie ilość, bo wydawcy zazwyczaj dostają tak duż...

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: misiek1787 Dodany 09.06.2009 19:46

Miło, że ktoś się odezwał, myślałem, że nikt już nie zagląda do tego tematu. Niestety nie orientuję się za dobrze w tych sprawach ale myślę, że maczopikczo będzie wiedział. Pozdrawiam :-)

Zobacz całą dyskusję

zawód: tłumacz

Autor: silvercherry Dodany 08.06.2009 21:59

Przeczytałam uważnie cały topic i tak zaczęłam nad tym wszystkim dumać... Od wielu lat marzę, żeby być tłumaczem beletrystyki, niestety jakiś czas temu musiałam porzucić moje marzenie (mam nadzieję, że tylko na jakiś czas). Mimo to cały czas się zastanawiam, jak się zaczyna taką pracę? Wybieram książkę, tłumacze tylko jej fragment i wysyłam do wydawnictwa czy tłumaczę całą od razu i wysyłam?

Zobacz całą dyskusję

Komu dziekujesz 4 czerwca?

Autor: misiek1787 Dodany 08.06.2009 19:58

Racja, precz z komuną!

Zobacz całą dyskusję

Którą z życiowych ról gram najchętniej?

Autor: Darmozjad Dodany 08.06.2009 00:28

Przytrafiło mi się coś epokowego - zajmowałam się różnymi sprawami: zawodowymi, osobistymi, rodzinnymi... Rok temu przez przypadek wyjęłam szkolne akwarele i zaczęłam malować kwiaty ( polne bukiety przynoszone z dalekich spacerów z psem. I oto po roku - jestem wykonawcą ośmiu olejnych prac i wielu akwarel. To mój dorobek - ale odkryłam, że chciałam to robić całe życie! Nie miałam o tym pojęcia.

Zobacz całą dyskusję

Nie zawiodłem się na...

Autor: Darmozjad Dodany 08.06.2009 00:21

Dawno temu zdarzyło się podobnie - kiedy nadeszła "Smuga cienia" wg tej Conradowskiej opowieści o przejściu z młodości w dorosłość i stanęłam na mieliźnie (życie okazało się jednostajne a wiatr przestał wiać w żagle) ktoś towarzyszył moim zmaganiom aby stać się dorosłą. To było bardzo trudne i trwało cztery lata. Zawiodła rodzina, przyjaciele i tak jak mówisz zrobiło się pusto. Jeden człowiek potraktował to jako zadanie psychologiczno- ...

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: