Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Cóż, to w takim razie poproszę:)
Pod wpływem Waszych dywagacji wypuściłam "Nację" z ręki - właśnie ją dałam synowi, niech pierwszy przeczyta. On też jest fanem Pratchetta, czytał nawet Johnych i "Dywan" w swoim czasie. Poczekam, zobaczę, co powie. ;) Tylko obwoluta mi została, bo książka jest wydana bardzo ładnie. :)
Prawdopodobnie nie będzie tak źle, pod warunkiem, że Nację się zacznie długo-długo po jakimkolwiek dysku w przekładzie pana Cholewy. Zaraz po daje efekt odpychający - mnie dało.
Kozłowskiego nie znam, ale sądzę, że nie będzie gorszy od pani tłumaczki do spraw Akwili. To pocieszające. ;> Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii. ;)
"Labirynt" jest raczej sensacją iż kryminałem, ale dobrze się czyta. Wiesz, możesz mieć dwie, ja chyba Mruczysława jeszcze przetrzymam, lepiej bym się czuła, gdybyś też coś miał. (Miau!) ;)
Przełożył Jerzy Kozłowski. Ja też sie boję, szczególnie, że zamówiłam w merlinie Łups! i Nację i własnie dzisiaj przyszły. Może nie bedzie tak źle?
A czyje tłumaczenie...? Już się boję. :(
Witaj, miło mi Cię poznać:) Właśnie, zwróć uwagę, że 20 czerwca organizujemy spotkanie w takiej przytulnej katowickiej knajpce. Może zechcesz się przyłączyć?:) Ślązaków na biblionetce nie brakuje, fajnie, że i ktoś nowy się przyłączył!:)
No tak, mimo wszystko muszę przecież przyznać, że i ja czasem sięgam po Chmielewską:) Ale Boże broń, gdyby Agatha Christie w "10 Murzynkach" umieściła bodaj szczyptę humoru (nota bene jego iskierek nie szczędzi w innych swoich kryminałach), wszystko by popsuła. Nota bene to moim zdaniem jej najlepsza książka - jak zacząłem tak się nie oderwałem. A za kryminałek na razie podziękuję - mam przecież jeszcze Twój Labirynt:)
A czy nie jest tak, że każda książka jest właśnie książką historyczną? Nawet jeśli nie odnosi się do czasów dawno minionych, tylko do minionych chociażby wczoraj, czy w zeszłym tygodniu- to przecież też to już jest historia. A nawet jeśli nie opisuje wydarzeń, to sposób myślenia, i przekazywania treści zarówno u autora, jak i jego bohaterów też w końcu jest pewnym dokumentem historycznym.
Za długa i za przykra na jeden dzień. Jakieś 700 stron tragedii.
Hej, witaj! A wiesz, że tu jest więcej Ślązaków? I my się czasem spotykamy w Katowicach. Obejrzyj wątek spotkaniowy, ten najświeższy. Może chcesz się przyłączyć? Zapraszamy! :)
Ach, zapomniałam... Ostatnio delektuję się tym: Kobiety Habsburgów - cymesik! :-)
Podręczniki do historii zrobiły jedną wredną rzecz, a mianowicie skutecznie ją obrzydziły. A historia dobrze podana jest opowieścią, "która zawiera cechy wszystkich gatunków – bo są i legendy, i wątki miłosne, i intrygi, i spory, i wojny, i nie raz groźnie brzmiące anegdoty." I wcale nietrudno to dostrzec. Sztuką jest trafić na taką książkę, która Cię porwie, zachwyci i sprawi, że będziesz siedzieć do późnych godzin nocnych/...
Książka zawędrowała do schowka, dziś ją wypożyczę:) Przy okazji witam wszystkich, a przezde wszystkim ślązaka, nomen omen Michała :) Co do tematu to jestem fanem Chmielewskiej, ale nie będę nikogo kamienował, bo też uważam, że Chmielewska nie należy do "kryminalistów", czyli PISZĄCYCH kryminały. Jej książki to mieszanka powieści przygodowych (jak cykl książek o Okrętce i reszcie), detektywistycznych, ale przede wszystkim to SPORA D...
Jeśli już decydujemy wypożyczyć książkę jest nią fantasy, romans, kryminał, bądź też horror. Regał z plakietką „literatura historyczna” jest odwiedzany dopiero wtedy, kiedy szanowny historyk zadaje jakieś rozległe zadanie domowe wymagające wiedzy spoza treści podręcznika. A czy zdarzyło się Wam sięgnąć po „Dzieje Starożytnego Egiptu”, czy „ Polska sztuka wojenna” ot tak, z ciekawości do historii? Osobiście poznałam niedawno pewną osobę ( wcale n...
Och, Misiaku, muszę być wtórna: Chmielewska to dla mnie to nie kryminał! To dwie rzeczy w jednej: specyficzne poczucie humoru i równie specyficzny styl. Lubię sposób, w jaki ona używa języka polskiego. :) A akcja jest miej ważna, zauważ że trup pada czasami gęsto ("Wszystko czerwone"), a czytelnk się śmieje, bo trudno jest traktować całe to śledztwo poważnie, gdy inspektor policji mówi: "Pani Biała Glizda oraz pan Podrapany na Głow...
A wiesz, że ja tak myślę o gotowaniu? Nie lubię gotować. Ogromną ilość czasu poświęca się na gromadzienie produktów, przygotowywanie, wstępną obróbkę, obróbkę cieplną, doprawianie, dodatki, układanie, podawanie - a goście zjadają wszystko w dziesięć minut i nic z tej całej pracy nie zostaje! ;) To przecież okropne! A kiedyś widziałam w telewizji rozmowę z Maciejem Kuroniem, który powiedział, że najpiękniejsze dla niego w gotowaniu jest to, że ...
Tak, to prawda. Ja też mam takie, które, choć przeczytane szybko, pamiętam przez wiele lat.
Nie, nie jest, nie martw się, bo kiedy już książkę przeczytamy, nawet jeśli szybko-za szybko, to przecież może się zdarzyć, że zostanie ona z nami jeszcze bardzo bardzo długo.
Hm, wydaje mi się, że właśnie trzeba smakować każde zdanie, zapamiętywać jak najwięcej i doceniać ogromny wysiłek pisarza. Czytać wartościową książkę bardzo szybko to jak wejść brudnymi butami na świeżo umytą przez kogoś podłogę; ot, lekceważy się i niszczy czyjąś pracę. Przy okazji muszę się pochwalić, że zdobyłam wreszcie "Wybór Zofii", a pamiętam, że jakiś czas temu pisałaś o tej książce i nabrałam na nią wprost niebywałej ochoty. Z...
Nie, nie myślałam. :-) Gdy książka jest rzeczywiście wspaniała (według moich kryteriów), czytam ją i smakuję każde zdanie. Gdy czegoś jej brak albo, gdy ma nadmiar rozwlekłości i dygresji - takiej smędzącej - nie mam żadnych wyrzutów. Uważam, że autor ma to, na co sobie w mojej opinii zasłużył. Na szczęście mamy tak rozmaite poglądy, upodobania i podejścia do opisywanych tematów, że każdy niemal dobry pisarz ma swoich zwolenników i przeciwnikó...
Zdarza się, że w moje ręce wpada książka, na którą od dawna czekałam. Postanawiam sobie, że będę czytała ją wolno i wnikliwie, ani mi w głowie "pożeranie" jej, bo jestem wielką przeciwniczką szybkiego czytania. Ale fabuła okazuje się tak ciekawa, że staję się bezsilna i czytam szybko, o wiele za szybko. I po kilku godzinach losy bohaterów są znane, książka przeczytana, a może raczej: zaliczona... A potem mam dziwne wyrzuty sumienia. Czy to wina a...
Skończyłam "Łupsa!" Delicje! I zaczęłam "Nację". Czytam i: - ŚMIERCIĄ mówią* Praojcowie - podświadomie czekam, kiedy z egzotycznych krzaczorów wychynie Bibliotekarz i rzuci frywolne uk uuk - albo Niania Ogg spróbuje wykorzystać papierośl. Jakoś. - albo chociaż wielbłąd uczepiony kawałka drewienka dopłynie do brzegów wyspy I nic… Z mięsznymi uczuciami odkładam na razie, bo: - nie wylazłam ze Świata Dysku jeszcze - to nie ...
„Ekspres utrzymywał równą prędkość, niemal w ogóle nie przyhamowując, niemal nie zakręcając. A po prawdzie takie lekkie kołysanie wagonu działało usypiająco, pan Pocięgło już spał, inżynierowi White-Gessling kleiły się powieki… Kołysanie wagonu, tak, lecz również sam głos kapitana, to podnoszący, to opadający… mają swoje kołysanki dzieci, mają i ludzie dorośli. Dobrą opowieść smakuje się jak dobry tytuń czy dobrą whisky, nie należy się śpieszyć ,...
Samo życie :)).
Mały pluszowy miś zostaje zabrany przez oddział antyterrorystyczny z domu w lesie i postawiony przed sądem. Stawiane mu zarzuty sa niebanalne: terroryzm, szerzenie nieprawomyślnych idei, wręcz herezja. Strając przed ławnikami przypomina sobie całe swoje życie, które układa się w niestereotypową historię stworzenia. A sam autor daje popis swojemu irocznemu poczuciu humoru, pokazując ludzi jako istoty zamknięte w swoich zasadach i bojące się wyściu...
Tak jak wspominałem już wcześniej (i jak widać z paseczka postępu), zebraliśmy już założoną kwotę. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękujemy za datki małe i duże, razem z naszymi własnymi zasobami mogliśmy kupić wszystko, co potrzebne, by uruchomić nowy serwis. Pieniądze ze Zbiórki zostały już wydane na tzw. twarde wydatki: większość pochłonął nowy wypasiony serwer z akcesoriami. Za resztę sfinansowaliśmy część prac programistycznych, które mus...
"Przytoczę tu tylko jedno zdanie z artykułu pisma »Opieka – Wychowanie – Terapia«: »... Jaka ta dzisiejsza młodzież jest straszna, ona nas wcale nie słucha... ona nas po prostu naśladuje«. " [Katarzyna Makowska, Nieprzystosowanie społeczne dzieci w szkole podstawowej, Szkoła Podstawowa Nr 12., Piotrków Tryb.] "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" [Andrzej Frycz Modrzewski, O poprawie Rzeczypospolitej, 1551] http://m...
Czytam Deaver'a i po pierwszym zainteresowaniu przyszła nuda... Za szybko przyzwyczajam się do zwrotów akcji, utartych schematów, które podane kolejny juz raz, nużą. Ale pierwsze książki przeczytałam z przyjemnością - za to dziękuję autorowi:)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)