Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Jakoś niewiele mam refleksji po "Sztukmistrzu z Lublina" Isaaca Bashevisa Singera. Jest to niewątpliwie bardzo popularna książka, co zresztą nie dziwi, gdy wziąć pod uwagę łatwość czytania, wartkość akcji, czy też prostotę stylu. Największą zaletą powieści jest jej bohater: sztukmistrz Jasza, postać barwna, z niezwykłą osobowością, wszechstronnie uzdolniona. Jest to typowy przykład poszukiwacza wrażeń, który nie usiedzi długo w jednym miejscu, a ...
Toteż czekam z tym Dickensem, czekam. W ostateczności wezmę sobie z podaja tom pierwszy z innego wydania, żeby tylko był. Sprzedawca z allegro nic nie odpowiedział, olał mnie :) ps. "Zapisek" świetny!
:-). Druga część "Zapisków" podobała mi się bardziej, ale i w pierwszej było kilka ładnych fragmentów. Nie, kilka felietonów nie może komuś zaburzyć kolejki czytania, tak jak kilka kawałków marchewki nie zaburzy nikomu diety. Choć Umberto Eco ma na ten temat całkiem inne zdanie :-).
miło
Ja na szczęście Zapiski czytałam, więc nic mi się nie zaburzyło. Ale nic nie pamiętam, więc nie wiem jednak. Chyba też wyjmę. Takie cytaty powinny być zabronione. :) Ale, Agnes, w przypadku Dickensa lepiej jednak czytać po kolei. Swoją drogą jak Eco to zrobił, że nie wiedział, jak się Hamlet skończył.
I już wiem, co zrobię dziś wieczorem - wezmę te pudełka od zapałek z półki i zacznę czytać. A tak im było tam dobrze. I znów zaburzyłaś mi kolejkę.
Białymi płatkami Mokrymi rzęsami Wilgotną chusteczką Zmiękczyłeś mi serce Cieplejszym spojrzeniem Rumianym policzkiem Zalotnym muśnięciem Na zawsze już twoja.
McAgnes, nie rezygnuj. Jeszcze miesiąc temu też bym uznała, że to strasznie głupie, czytać książkę od drugiego tomu. Przeczytałam, co sobie na ten temat zanotował Umberto Eco na pudełku od zapałek i już sama nie wiem. W każdym razie- ładnie zanotował. Zobacz: JAK SIĘ ZACZYNA, JAK KOŃCZY W moim życiu był pewien dramat. Podczas studiów na uniwersytecie w Turynie, gdzie uzyskałem stypendium, mieszkałem w domu akademickim. Pozostały mi z tamtych ...
To książka na jedną noc, dla mnie była miłym zaskoczeniem, gdyż spodziewałam się czegoś na poziomie cyklu "Nigdy w życiu" - łatwego, lekkiego i przyjemnego... i owszem, było łatwo, lekko i przyjemnie, a jednak inaczej, głębiej... tak, że po jej skończeniu długo nie mogłam zasnąć...
Świetne. 7- wspaniała. Żałuję, że jestem taka leniwa.
7. „Czyż ludzie źli nie mogą być szczęśliwi? Mogą. Szczęście przeżywane w życiu ziemskiem nie ma nic wspólnego z dobrem i złem w tym życiu czynionem. Gdyby zgodnie z filozofją księcia Błuckiego świat był zbudowany w ten sposób, że człowiek w nagrodę za dobre uczynki otrzymuje szczęście już w królestwie ciała, ludzie stosowaliby się do Dziesięciu Przykazań, jak dobrze wytresowany pies stosuje się do rozkazów pana – też zaraz otrzymuj...
Przepięknie sformułowane. Cóż mogę powiedzieć? Szkoda, że ja Ty słów nie napisałam, bo podpisuję się pod nimi obieba rękami. Książkę muszę przeczytać.
Jolu, dziękuję :-). Ja też lubię wspominać gumy Donald i oranżadę w woreczkach, ale nie tak przez kilka godzin każdego dnia. U Chmielewskiej spodobał mi się zdrowy stosunek do życia. Ona nie gaworzy nad każdym kotletem i nie czyta wierszy Poświatowskiej swojej jajecznicy. Miała niezły pomysł na tekst, jak nie ulegać kuchennemu terrorowi. Jeśli się nie lubi gotować, nie ma co się męczyć. Racja. Ale myślę, że to był fajny pomysł na kilka feliet...
Po pierwsze: cudnie to napisałaś. :-) Po drugie: uwielbiam czytać o jedzeniu, patelence z.. ., dawniej panie to bywało, kartofelki w skóreczkach, mniam, mniam, pieseczek połknął diamencik. Po trzecie: naprawdę aż tak źle, czy nie lubisz Chmielewskiej?
Pisanie jako główny nakaz. Pisanie jako przymus. Pisać niezależnie od rozpaczy. Niezależnie od tego w jakim kierunku jest skierowana, czy na zewnątrz, czy do wewnątrz. Tak ją ukierunkować, by była motorem pisania. Pisać „z” i „wbrew” rozpaczy. Zaczynać, by przełamać rozpacz. Zaczynać, by się poddać rozpaczy. Zatopić się w niej, a potem wypłynąć na powierzchnię. Opaść na dno, by się potem od niego odbić. Pisać, by się przeciwstawić...
Cytat: "Jednym słowem jego włosy układają się jak tajemnicze kręgi w łanie zboża, z tym że Krzysztof nie zwykł przejmować się tyłem swojej czaszki" Niezłe zdanie. Przypuszczam, że przelecę tę książkę w ekspresowym tempie, dla odmiany po Marquezie, którego męczyłam parę miesięcy. Ja chcę znowu być w liceum i czytać pięć książek na raz! Skończyłam, parę dni zajęło, fajna, tylko zakończenie przesłodzone i od połowy było wiadomo, kto z kim jak ...
Tym razem nie będzie cytatu ze strony siódmej, bo chociaż rozdział pierwszy podobał mi się najbardziej, to dopiero zdanie ze strony 475 mnie urzekło. Po przebrnięciu przez 50 lat groteskowego romansu wypowiedź jego bohaterki mnie rozbawiła do łez: "To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie." Po czym kiedy już doszło do połączeni...
Wiem, że życie bywa zaskakujące i jestem otwarta na niespodzianki, ale z zeszytu "ścieżki mojej kariery” wykreśliłam już definitywnie opcje „królowa angielska”. Po przeczytaniu „Przejrzeć Anglików” zrozumiałam, że książę William prawdopodobnie się ze mną nie ożeni, a nawet jeśli- to krótkie to będzie małżeństwo i panowanie krótkie, bo poróżni nas stosunek do jedzenia. Anglicy uważają, że podniecanie się jedzeniem jest głupie. Co by powiedzieli n...
Jakby kto chciał znależć zębaszki Mony Lisy, to zapraszam tutaj: http://nasza-klasa.pl/school/179793/3/photos/4 :-)
Myślę, że książka jest dużo ciekawiej napisana i mądrzejsza niż moja czytatka, więc wróć do niej koniecznie:) Skoro przez Prousta się przegryzłaś, to taka mała książeczka to chyba żaden problem:)
1. Profanum Ogromna część tej książki to codzienne życie Krystyny. Poznajemy ją jako dziecko, i zostajemy przy niej aż do śmierci. Losy Krystyny i jej bliskich są opisane tak szczegółowo i tak realistycznie, że można poczuć się niemal jak świadek wydarzeń. Najpierw towarzyszymy jej w młodych latach, później obserwujemy dziewczynę wkraczającą w dorosłe życie, żonę, gospodynię dworu, matkę, wreszcie kobietę u schyłku życia. Godne uwagi jest wier...
Człowiek zawsze złości się a rodziców ^Jeśli naprawdę tak jest, jak myślisz, dlaczego?^ Poza indywidualnymi powodami chyba dlatego, że rodzice z jednej strony dają dzieciom życie, a z drugiej skazują je na śmierć.* ~~~ Ogólnie rzecz biorąc opowiadam się za radością życia. I to moja wina, że na ludziach wywieram inne wrażenie. Ale popatrz: ja dość wcześnie wywalczyłem sobie wolność intelektualną, i od chwili, w której zdecydowałem, że ...
Dziękuję! Ustawiłam "byki". :-)))
Właśnie tak na studiach nazywamy największe przekleństwo studentów, a zarazem ostatnie koło ratunkowe, czyli SESJĘ POPRAWKOWĄ. Można powiedzieć, że jestem teraz na półmetku. Dzisiaj radością napełniła mnie wiadomość, że zaliczyłam poprawkę z chemii, a cień na tą radość rzuca bliski termin poprawki z mikrobiologii. Dlaczego o tym piszę? Bo nie mam czasu na czytanie! To jest dla mnie duży problem. Oczywiście nie uczę się cały czas, ale mam wy...
Odbierz maila. Można sobie ustawiać wielkość liter. Baa, nawet kolor można. ;)
Buuuuu... ale kusisz. Daj linkę, spróbuję, co tam! :-) P.S. Można sobie ustawiać wielkość liter?
Mnie się w ten sposób udało dokupić brakujący trzeci tom "Dzieci kapitana Granta" prześlicznego wydania z 1954 roku. Nawet moja mama, pierwsza właścicielka, nie pamiętała, czy kiedykolwiek miała wszystkie trzy tomy - a tu proszę, właśnie trzeci pojawił się na Allegro, i to w dużo lepszym stanie niż moje dwa zaczytane. ;) Zastanawiam się, czy to był może trzeci tom z tego właśnie kompletu...
Zaiste, urocze ^^' Muszę zapamiętać, że takie adnotacje są całkiem udanym pomysłem. Co do poszukiwań pierwszego tomu, to mogę jedynie życzyć powodzenia. Sama nie posiadam, więc nie pomogę. Ale trzymam mocno kciuki!
Czasem głęboko wdycham tę szczęśliwość mocno na ziemi leżąc, ani myślę się unosić... a póżniej zawsze nieubłaganie i wzniośle podchodzi z nienacka. od razu lepiej. Jego kły z szyi zawsze później stopniowo wyciągać można, pod nogi mu rzucać.
Aha. Zobaczysz jak szybko czas leci. ;) Mi bardzo.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)