Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
I będzie: "przecież nie jestem tu za kaaaaaarę".
Najgorzej to chyba jednak potem latać po robaki.
Ze złości w zasadzie zawsze skraca się o głowę.
A tak samo paskudnego starego Faraona?
Powiem jedno - ta książka była świetna :)
Nie zawlecze go za obrazek :-)))- no to wyślę Ci, ale dopiero ok. 20 września.
Pytanie o to, czym właściwie jest kino, na czym polega jego specyfika, nurtuje ludzi od chwili jego powstania. A ponieważ film i jego odbiorcy zmieniają się szybko i dynamicznie, próby opisywania fenomenu "siódmej sztuki" podejmowane są wciąż na nowo. Niniejsza książka stanowi nowoczesny kanon wiedzy o filmie. Dotyczy m.in. takich fundamentalnych zagadnień, jak obraz, dźwięk, ruch, czas i przestrzeń, muzyka i montaż, a ponadto omawia wiele kw...
Blady strach pada na Miami, gdy wpływowi biznesmeni zaczynają umierać w przerażających okolicznościach. Jedyne, co policja znajduje w miejscu każdej zbrodni, to niezliczone odciski jak gdyby kocich łap. Wielkie koty z tropikalnej dżungli zaczynają też nękać w snach detektywa Jimmy’ego Paza, jego żonę i córeczkę. Sprawa, z którą przyjdzie mu się zmierzyć, zagraża zarówno bezpieczeństwu świata, jak i jego najbliższych… Gruber po mistrzowsku kreu...
Dział nazywa się "Recenzje i opinie o książce", więc Twoje opinie są w dziale odpowiednim. :)
Na te uczone słowa (m.in. w "Estetyce" M. Gołaszewskiej jest podane dokładnie to samo, co piszesz) odpowiedź jest tylko jedna: jest. Że książki nie pokrywa kurz, czasem nawet mimo upływu wieków, zarówno wynika z tych obiektywnych wartości, jak i jest dowodem na ich istnienie. To nie działa w drugą stronę: jeśli książkę pokrywa kurz, to nie musi znaczyć, że jest bezwartościowa, bo może znaczyć tylko, że statystycznie zmieniły się indywid...
"Czy to jest miłość, gdy kto twierdzi, że nie ma czasu na miłość?" Ja kocham _czytać_ książki. Lubię o nich pisać i rozmawiać. Nie bardzo wychodzi mi ich rozbiór na elementy pierwsze. Taka różnica. Nie jestem literaturoznawcą, krytykiem, ani człowiekiem związanym (w sposób inny niż poprzez czytanie) z literaturą jako taką. Jestem _czytelnikiem_ i jako zwykły _czytelnik_ wyrażam swoje sądy. Co do Twojego zarzutu, że nie są to recenzje, jest on k...
- Wyprawa kujawska - Hulanka w sądzie - Łukasz Stempel - Dwie siostry - Przewoźnik - Jeniec wojenny - Jaszczułt - Mundur - Kruk [Księgarnia Jana Konstantego Żupańskiego, 1883]
Oddolna Komisja Oceniająca. I skrót znamienny mi niechcący wyszedł :)
Chyba próbowałam Ci powiedzieć, że ważne jest właśnie to, co się odebrało, że polecanki mają działać dla mnie, a nie dla pierwszego lepszego chętnego który tu wejdzie, i że tym samym ocena liczbowa również ma wyraz subiektywny. Nie wiem, co Twoim zdaniem oddolnie zawiera Quo vadis, ale nie pozwolę sobie zabronić stwierdzenia, że jak dla mnie jest to książka przesłodzona, jednostronna i niewiele dająca przyjemności z lektury (wyjąwszy wątek Petr...
Nie. W bnetce o to nie chodzi. W bnetce chodzi o to, żeby każdy ocenił książkę zgodnie z własnymi preferencjami, żeby nie zafałszowywał ocen, stawiając takie, z jakimi się nie zgadza. Tak, żeby polecanki były TRAFNE, a nie sobie a muzom. To serwis społecznościowy, a nie Wzorzec Obiektywności z Sevre. Nie zafałszowuj, proszę, roli, funkcjonowania bnetki - ta jest obiektywnie jasna.
Czyli rozumiem, że informowanie nas (w tym i mnie), że książka jest nudna, jeżeli mi wydawała się nudna, a oddolnie nudna nie jest, powinno być zabronione? Kto stwierdza oddolną nienudność książki?
Mnie także owa "szczęśliwa miłość do nienarodzonego jeszcze dziecka" umknęła gdzieś między kurczakiem w hipermarkecie a scenariuszem (jakiegoś?) "Miasteczka". Przyznam jednak, że książkę czytałam z ogólnym znudzeniem i mogłam nie zauważyć, że autorka spodziewała się dziecka ;)
Rusycyzm z musztry wojskowej. Dziś już chyba nieaktualny.
Nie. Chodzi o to, żeby informowanie nas (w tym i mnie) o tym, co się odebrało, było zgodne z tym, co oddolnie książka naprawdę zawiera. Nie o rugowanie subiektywizmu, tylko o dokładne wyważenie go względem obiektywizmu - wtedy ocena jest słuszna (no i zakałapućkałem się: jest słuszna, gdy ma postać omówienia, natomiast nie jest jako średnia wyrażona liczbowo, bo taka ma w naturze wyłącznie obiektywny wyraz). A po drugie: za pomocą takich konstru...
Nikt tu nie wypowiada się o Twojej wyższości. Jeżeli natomiast nie zauważasz przykrej autorytatywności swoich wypowiedzi, ani nie rozumiesz przesłania tego serwisu, to trudno. Tak myślę, że napis "Serwis o książkach" rybik cukrowy skojarzyłby z restauracją. I też mu się by nic nie wydawało. ROTFL z angielskiego - turlać się ze śmiechu.
I tu jest pies pogrzebany - ile osób, tyle zdań, a żadne nie jest obiektywne, bo wynika z upodobań autora.
Bomba! Z czego jest to "ruki pa szwam" (o ile jest skądś wzięte)? Nie znałem tego.
Odpowiedź wyjaśniającą załączyłem do "katedralnego" listu Bazyla3; toteż pomyliłem się w niej z odesłaniem do Verdiany: miało być do Ciebie tutaj, bo tu mowa o Prouście. Dodam tylko: że szło o nie o to, że nie połączone, tylko że nie tożsame; po drugie, nie wiem, co to jest ROTFL.
A mnie się ta książka nie podobała, więc zgodnie z teorią WBrzoskwini uważam ocenę WB za zafałszowującą. Ocena WBrzoskwini sugeruje, że to świetna książka, a jest beznadziejna. Która ocena jest lepsza, obiektywniejsza, profesjonalniejsza? I dlaczego?
Jola, jak chcesz go skracać??? Od góry czy od dołu?? :-)))
Napisałeś bardzo dużo mądrych słów, ja tego nie zrobię. Nie zamierzam tu prowadzić wykładów, odniosę się tylko bardzo krótko do Twojej wypowiedzi. Napisałeś "Postawienie jedynki książce dobrej, bo mi się nie podobała, postawienie piątki książce takiej sobie, bo mi się podobała, jest fałszowaniem informacji o książce." - to nieprawda. Ja nie oceniam obiektywnie, a subiektywnie, oceniam tak, jak mi się podoba, albo nie podoba. System oce...
Na tę masę uczonych słów odpowiem tylko jednym: nie ma czegoś takiego, jak obiektywna wartość książki. Albo raczej jest, wyraża się w cenie, jaka za nią ktoś da na Allegro. Lub na makulaturze. Cała reszta, to jest subiektywizm. I tym właśnie mierzy wartość książki: sumą subiektywnych ocen. Obiektywnie to można w ksiązce np. przecinki albo fakty historyczne policzyć. Dlatego pisarz istnieje tylko tyle, ile życia mu jego czytelnicy dadzą. Nic dłuże...
Długo oczekiwany przekład powieści Orhana Pamuka - jednego z najwybitniejszych pisarzy europejskich. Orhan Pamuk (ur. w 1952 roku) - pochodzi z Turcji. Laureat prestiżowych, światowych nagród literackich. Wymieniany w gronie najpoważniejszych kandydatów do literackiej Nagrody Nobla. Jego książki przetłumaczono na ponad trzydzieści języków. "Śnieg" to wiernie oddająca realia współczesnego świata opowieść o zderzeniu Europy i islamskiej Tur...
Tak! Świetne! Bardzo dobrze pokazuje, że skoro piekarnia, to właśnie chodzi o to, że nie do sprzedawania telewizorów - chociaż nie pokazuje, że równie ważne jest to, czy to, co sprzedaje, jest dobre (niżej szersza odpowiedź do wszystkich).
Gdyby dla wszystkich było oczywiste to, co jest oczywiste, to i Ty nie dopatrywałabyś się w "serwisie o książkach" tego, czego tam nie ma. A na pewno nie ma tam zakazu wyrażania własnego zdania.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)