Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Większość z nas tak właśnie zaczynała:) No ale to normalne. Myślę, że niedługo Twój schowek napuchnie, podzielisz się jakąś recenzją itp. Tak to się zaczyna:)
Niby na podstawie "Złotego człowieka". Cage nie był złoty, niestety ;) Żenująco naiwny był. "Miłosny" wątek był śmieszny. Cage przewiduje reakcje dziewczyny jak do niej podejdzie - kilka wariantów. I jeszcze jak Cage się rozdziela - dużo Cage'ów się robi - fajne wrażenie. A tak to, nudne.
Bo to jest remake azjatyckiego "Infernal Affairs", który zresztą ma trzy części, a Scorsese wziął na warsztat pierwszą. Też słyszałam, że lepszy, ale jeszcze nie widziałam. Chociaż i tak uważam, że dać Oscara za coś, co jest wtórne, to nieporozumienie. A przecież konkurencją była urocza "Mała Miss". :)
To było na pewno w ostatniej godzinie filmu - w ogóle ostatnia godzina jest dopiero znośna i da się oglądać. Ale już nie pamiętam, jak się nazywali bohaterowie, i już nie pamiętam, do kogo di Caprio to mówił! Poza fabułą nic tam nie ma. Wydmuszka. A brat wspominał mi, że oryginał lepszy jaki oryginał? Wiesz coś o tym? :-)
Fakt, organizacja WMFF nie jest idealna, ma plusy i minusy. Minusy to: * niewygodny planer (ze 2 lata temu powstał alternatywny, bardzo fajny - filmfest.pl - i nawet autor podobno próbuje się dogadać z festiwalem, ale jak dotąd bez skutku) * kupowanie biletów... na wszystkie kolejne dni można kupić tylko w Kinotece, a na dany dzień tylko w danym kinie; niby zawsze są, ale pewności się nie ma dopóki się nie połazi i nie kupi * brak systemu...
Witaj, powiem Ci, co będzie dalej. :-) Skoro już co chwila zerkasz, już się bawisz na forum, to potem dzień, ba - godzina bez Bnetki będzie stracona, wpadniesz w spotkania i pożyczki, zapchasz sobie schowek do wypęku i co chwila będziesz się dowiadywała o kolejnych ciekawych książkach, które koniecznie trzeba przeczytać. :-) A w przypadku awarii - to napewno syndrom odstawienny, wtedy na gronie pojawiają się nerwowe wypowiedzi: "nie działa&...
Na te najbardziej oblegane godziny wieczorne pewnie już dawno nie ma biletów (a zresztą i tak angielski kończę o 21), a przedtem pracuję. W ogóle festiwale z tej przyczyny nie dla mnie. A tak bym chciała kiedyś wyskoczyć na Era Nowe Horyzonty! Co do "Infiltracji" to "yes, yes, yes"! :D Mam dokładnie takie same wrażenia. I wynudziłam się, chociaż niby tyle się dzieje. Ale z tymi kotami to nie pamiętam. :>
Na szczęście nie często. Częściej pada np. switch u mojego providera i wtedy jest dramat, bo jak bez Internetu można żyć, tak bez bnetki nie. :-)
Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie; i tak miewam rózniaste syndromy z powodu różnych przyczyn, więc kolejnego mogę nie znieść; a tak na poważnie: często ten serwer "pada"? Też witam Cię serdecznie!
Dalej będziesz miała syndrom odstawienny, jeśli serwer bnetki na chwilę padnie. :P Witaj. :-)
Tfu, co ja gadam? Jutro jest czwartek? Spotkanie z Keretem jest w piątek. A jutro na 13:30 idę na Bandytę w Kinotece. Czyli "Ucieczka" mnie ominie. :( Ale mam nadzieję, że wejdzie do dystrybucji... Muszę to zobaczyć!
Do Luny mam dojazd, ale chyba się nie wybiorę 2 razy do Centrum jednego dnia. :( Wieczorem jadę na spotkanie z Keretem. Idziesz? :>
Na festiwalu. Polski tytuł "Ucieczka". Jutro jest jeszcze w Lunie o 11 (do Luny masz chyba autobus? 101? chyba, że coś zmyślam). Ale myślę, że wejdzie do dystrybucji - bo i książka jest, i ludziom się podobało...
A czemu się zażenowałaś? I na podstawie jakiego tekstu PKD to film? Mam dokładnie tak samo jak Ty. :-)
O, nie. Jakiś nowy film na podstawie Dicka wchodzi do dystrybucji? Ja ostatnio zmęczyłam się i zażenowałam na "Next". Koszmar jakiś. Co nie gryzie się z tym, że każdy kolejny film na podstawie jego prozy muszę obejrzeć.
A gdzie byłaś na filmie? Nie zmienili mu tytułu? W repertuarze kin na Stopklatce w ogóle nie widzę, a chęci mi narobiłaś. :-)
Wczoraj byłam na filmie i bardzo mi się podobał! (Librarianko - jeśli to czytasz - to w ramach odrdzewiania ;-) ) Dynamiczny, z nerwem, dobrze oddaje rytm książki. Ekranizacja bardzo wierna, choc siłą rzeczy kilka wątków wycięto lub mocno skrócono (a i tak film trwa ponad dwie godziny). Głównych bohaterów wyobrażałam sobie trochę inaczej, zwłaszcza Asafa, ale filmowi są bardzo udani, a Asaf ma taką przesympatyczną gębę, że nie można go ni...
Ja wiedziałam i więcej czasu może bym i znalazła, ale tyle kasy naraz nie mam. No i z biletami jest heca. Aneta pisała o złej organizacji i chyba ma rację - dla mnie to nie do pojęcia, że trzeba kupować bilety wcześniej i nie można tego zrobić przez Internet. Ale na 4 filmy się załapię najprawdopodobniej. Właśnie dzięki Anecie, jeśli uda jej się dziś kupić bilety. :-) PS. Obejrzałam wczoraj "Infiltrację". I rozczarowałam się. Tyle dobrego słys...
:-). Gdy byłam w Twoim wieku musiałam przygotować na lekcje polskiego referat o Conradzie. Mówiłam z pół godziny, a klasa słuchała. Nawet nie ziewali. Też było miło. Potem miałam dobrą ocenę z polskiego zagwarantowaną na długo. :-))) Co do spotkania - na pewno jakieś będzie. Gorzej z pieskami...
Dwa tygodnie (z małym hakiem) jestem w Biblionetce, a już totalnie mnie wciągnęło. Nie mogę się opanować, żeby w wolnej chwili (i kiedy mam dostęp do komputera) nie zerknąć, co słychać w B-netce. Aż się boję, co to dalej będzie...
Pewnie, że dodaj. :) Ja oglądałam z otwartą buzią i kocham ten film do tego stopnia, że zafundowałam sobie DVD. :) Na festiwal nie chodzę, bo a) za późno się zorientowałam; b) może to dobrze, że a), bo i tak nie miałabym czasu. Już od roku na teatr mi go nie starcza. :(
Ja też oglądam i też żałuję, że nie mam tyle czasu, żeby wszystko obejrzeć, bo filmy dobre. Nie miałam w planach filmów polskich, ale ze względu na Stasiuka poszłam na "Wino truskawkowe" i bardzo mi się podobało. Dzisiaj więc wybieram się m.in. na film Kędzierzawskiej. Ale organizacja to była jednak lepsza na festiwalu we Wrocławiu. Byłam wtedy pod wrażeniem, jak to wszystko jest dobrze zaplanowane, jak można wszystko sprawnie załat...
Witaj Aniu. Nabierz sił i przybywaj konkursować.:-)
Szkoda, że jak się jest studentem, to się często nie ma ani tyle czasu, ani pieniędzy, żeby tyle tych filmów zobaczyć, bo naprawdę to jedyna taka okazja i żal każdego, na który się nie pójdzie (no prawie każdego:) Ja widziałam już "Ex drummer" (tam było tyle mocnych wrażeń, ze zupełnie nie miałam głowy do skojarzeń literackich;), a wybieram się jeszcze na "Podróż ze zwierzętami domowymi" i " Stację obsługi". A "...
O, tak, też uwielbiam ten film!!
Nam Ciebie też. :)
Historie kuchenne
To ja trzymam kciuki za najbardziej nijaką książkę. :>
Witaj Aniu:-) Jak miło, że znowu jesteś. Pozdrawiam cieplutko.
Myślę, że coś sobie w tym moim stosie wyszperam:-) Tylko czy nawiążę tę bliską więź, o jakiej myślę z książką, która będzie nijaka?..
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)