Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Nie przejmuj się nielegalnością, wszystkie moje obecności w tygodniu przed 17 są nielegalne. (W poniedziałki nawet przed 20). :-) Mam otwartą Bnetkę, a na tym dokumenty służbowe i tak to wygląda: decyzja dla klienta - sprawdzenie nowości na forum decyzja dla klienta - wrzucenie jakiejś wypowiedzi decyzja dla klienta - sprawdzenie działu konkursów itede, itepe :-)
Apropos Exilvio: czy już można Ci gratulować?
Najlepsze skonsolidowanie uzależnień: spotkanie Biblionetkowe (połączone z tradycyjną wymianą książkową) nad kubkiem kawy :)
Dzięki za dobre słowo! I znowu weszłam do B-netki i nie mogę się powstrzymać, żeby nie wtracić swoich "trzech groszy". Już teraz denerwuję się, że nie mam czasu przeczytać wszystkiego, co bym chciała, co polecają inni i martwi mnie, że do tej pory przeczytałam tak mało. Dotychczas sądziłam, że żadne forum internetowe nie jest w stanie na dłużej przykuć mojej uwagi... No, no człowiek zawsze może się dowiedzieć o sobie czegoś nowego! I st...
"Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość." - to chyba jest powiedzenie, które Allen przytacza, bo wczoraj zrobiłam sobie powtórkę z "Amores Perros" i bohaterka mówi, że to zdanie powtarzała jej babka.
Mam tak samo, ale żadna siła mnie nie powstrzyma przed powitaniem nowej Biblionetkowiczki z takimi objawami na początku - tedy witam Cię bardzo ciepło i serdecznie! :-) Trafiłaś na właściwą stronę; fijoły, hysie i odchyły o różnym natężeniu, książkowe zwykle... A co do schowka to będzie tak: zapchasz go sobie potwornie, a z biblioteki i tak przyniesisz co innego.
Cieszę się (złośliwie), że nie tylko ja tak mam :> A, niestety, na podstawie Dicka to większość filmów baaardzo słaba. Tak naprawdę to dwa dobre, wręcz bardzo dobre, a reszta - mniejsza lub większa porażka. Next to jedna z największych porażek.
Tak! Upadłe anioły też świetne. Chociaż, tak na najbardziej osobistym poziomie, to mi się najbliższy 2046. Ale cały klimat, to rozedrganie Kar Waia, są w moim "guście". A wczoraj powtórzyłam sobie Amores Perros. Piękny, choć nie zrobił na mnie już takiego wrażenia jak za pierwszym razem.
Wszak tak. :-) Muszę wejść na dogomanię, jeszcze tam nie byłam. :-)
Hej, ho - trzymam w pazurach dwa muzyczne opowiadania Charlesa de Linta, więcej nie mam w zasięgu (pożyczałam papierowe od człowieka, i co gorsza jeden z tomów opowiadań zginął). Oba w oryginale (tłumaczenie przepadło w pomroce dziejów, ale to raczej mało istotne). Wyślij mi e-maila, to drogą odwrotną odeślę ci je jako załączniki :)
Chungking cudowny! Podobał Ci się?
Ja zaglądam na miau, bo tam jest opcja powiadamiania o nowych wpisach w obserowanych wątkach (forum typu PHP). Natomiast nie przeglądam go systematycznie, ale to z powodów emocjonalnych: czasami już nie mogę znieść kolejnego opisu ludzkiej głupoty, bezmyślności lub bestialstwa. A książkowe forum przeglądam, nawet jak nic nie piszę. A na Allegro - faktycznie - tylko książki mnie interesują! :-P
A wiesz, że to chyba tak nie działa? Sama nie wiem czemu. Ja mam labka, ale od labradory.info, choć lubię bardzo, uzależniona nie jestem. Częściej niż tam zaglądam np. na podaj. :-) Chociaż po tej ostatniej zmianie już coraz rzadziej. I jeszcze na Allegro. 90% miejsc, w które zaglądam, ma związek z książkami. :-)
Witaj, uważam, że to bardzo zdrowe objawy :-D Większość tu obecnych takie prezentuje i dlatego dobrze się rozumiemy! (Hi, hi, hi!!!)
Bez Biblionetki i bez miau.pl. Ty powinnaś być jeszcze uzależniona od dogomanii, tak? Wszak masz psa?
O "Meduzach" potem, na razie jeszcze słówko o "Ucieczce". Pochwaliłam, to może teraz napiszę co mi się nie podobało: Trochę mnie rozczarowała muzyka. Tamar powinna mieć głos wbijający w fotel kinowy! Tymczasem piosenki w jej wykonaniu są ładne, ale nie powalające. Chyba tylko "Ha-tikwa" trochę mnie chwyciła za serce, ale to w ogóle mocno duszoszczipatielnyj utwór, niezależnie od wykonania.
Meszuge przedstawił całość od naukowej strony i wygląda to groźnie, ja potwierdzam, że mam większość objawów, oczywiście z zawężeniem pojęcia Internetu do Biblionetki. Bez Internetu mogę się obejść swobodnie, bez Bnetki w żaden sposób. :-)
Czyli śmiało możemy powiedzieć, że jesteśmy zabiblionetkowani po uszy. :-) Teraz nie powinnam nawet włączyć komputera, bo mam oczy leczyć - ale nie dałam rady, choć na chwilkę, musiałam tu wpaść.
Szkoda. Choć pewnie i tak obejrzę, przecież muszę. :-)
Szkoda, że nie możesz. :( A powiedz coś więcej o "Meduzach". Czytałaś już "Rury"? :-)
Będziesz mi chyba wypominać te moje "No tu!" do końca życia! :D
Szkoda tego klimatu. On tu przecież najważniejszy, bo fabuła nieciekawa. :( Coraz bardziej chcę obejrzeć, chyba zlokalizuję jakąś wypożyczalnię. ;-)
Nie, w piątek nie mogę. Na "Meduzach" w reżyserii Kereta też byłam wczoraj. :-) Film fajny, ale mało przypominał jego prozę.
Dorotko, zapewniam Cię, że całość jest warta przeczytania, chociaż zakończenie zdecydowanie jest najpiękniejszym fragmentem książki. Daj znać, czy jest w Twojej bibliotece. Jeśli nie - wypożyczę ją jeszcze raz i Ci podeślę (z "Dziennikiem" Nałkowskiej). Serdeczności
Jak mi się już znudzi robienie lekarstw, to rzucę szkołę, wygram w totolotka (albo obrabuję bank) i na pewno do Ciebie przyjadę ;).
Ano, dostała. A nie brakuje przecież opinii, że to Scorsese "at his best" i w ogóle, że to perfekcyjnie zrobiony film. :/ Tak, chodzi mi o "Little Miss Sunshine", a film zaraz po seansie wskoczył do moich ulubionych. :) Wszystkie trzy części "Infernal Affairs" zostały wydane na DVD. Z tego, co wiem, Scorsese dość wiernie oparł swój film na oryginale, więc fabuła raczej nie odstaje (chociaż są ponoć i drobne różnice), ale podobno w remake'u...
Brzmi nieco horrorystycznie! Jednak nie zamierzam zaniechać odwiedzin w B-netce i liczę się z ewentualnością popadnięcia w drugi nałóg (pierwszy - czarna kawa po turecku), mam bowiem wrażenie, że zaglądając tutaj rozwijam się wszechstronnie. Ukłony dla Biblionetkowych Weteranów i wszystkich Biblionetkowiczów
Jak to, co będzie? Leczenie będzie... po prostu. Kimberly Young, psycholog z University of Pittsbourgh (USA) przedstawiła propozycję pytań ułatwiających postawienie diagnozy uzależnienia od Internetu (Internet Addiction Disorder). Zdaniem autorki, udzielenie twierdzącej odpowiedzi na pięć spośród ośmiu pytań przemawia za istnieniem patologicznego uzależnienia od Internetu. Oto pytania: 1. Czy czuje się Pan/i zaabsorbowana/y Internetem do t...
Święte słowa!!! Czytając Twoją wypowiedź łezka mi się w oku zakręciła... jakbym czytał o sobie:p Jeszcze do Autorki czytatki. Jak już się wkręcisz, to na pewno zrobisz tu sobie wielu przyjaciół. Wymieniamy się książkami, spotykamy się, rozmawiamy o literaturze. Schowki puchną, strony uginają się od recenzji i dyskusji... A biblionetkoholików jest coraz więcej:)
"Infiltracja" dostała Oscara?! Ojezu... wszystko opada. Chodzi o "Little Miss Sunshine"? Cudna była ta dziewczynka. I w ogóle film. :-) Skoro "Infernal Affairs" jest lepszy, to chyba to nie jest taka zwyczajna kopanka? Można to gdzieś obejrzeć może?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)